Paula25
szczęśliwa :)
Ja zdecydowanie jestem za tym żeby dziecko jednak spało w swoim łóżku/łóżeczku(....) Czarek od pierwszych dni z nami spał... tzn on spał a ja kimałam czujnie..... a najbardziej się bałam że się zachłyśnie bo często mu się dość mocno ulewało... i tak do dnia dzisiejszego Czarek ma 2 latka i śpi z nami w łóżku,..... fajnie jest!! Rano budzimy się a on śpi nad naszymi głowami, albo w nogach...albo jak obudzi się pierwszy to wsadza nam palec do oka i próbuje podnieść powiekę, do ucha i nosa... albo nas całuję na pobudkę:-):-):-) Nie narzekam że nie mamy prywatności z M.. Bo kiedy mamy się potulić to zawsze znajdujemy tę chwilkę..... Ale cieszę się że Czarek ma poczucie bezpieczeństwa od narodzin...





nasz Kacper strasznie się w nocy kreci, rozkopuje, śpi w poprzek w związku z tym my się nie wysypiamy mimo iż mamy duże łóżko to wtedy śpimy na samych kraniuszkach ;-) a co go przykryje, poprawie to on na nowo sie rozkopuje ściągając z nas kołdre i "tańczy" po całym łóżku




ale sie rozpisałam ;-)