moja pediatra nic o dokarmianiu nie mówiła, choć Gaja przybiera jeszcze wolniej - przy wypisie 3600, teraz po 10 tygodniach 5300... lekarka stwoerdzila że skoro mała jest pogodna, spokojna, dobrze się rozwija, neurologicznie ok, to znaczy że to jest jej tempo i tyle.Mam dość :-( MAła marudzi mi przy cycu, jak wcześniej jadła po 20-30 min, tak teraz 5-10 min i zaczyna mi już marudzić, podnoszę ją do odbijania, pomlacka i znowu marudzenie. Juz sama nie wiem co jest grane:--
-
-(
Jeszcze do tego lekarka stwierdziła osttanio na wizycie, ze mała mało przybrała - 190 gram w ciągu tygodnia to dla niej małoW 7 tygdniu ELiza miała wagę 5490, (przy wypisie ze szpitala - 3500)coś zasugerowała o dokarmianiu..........
Gaja też je szybko - 10 minut i po sprawie.