samopoczucie kiepskie, ale pomału dochodze do siebie. Mam nadzieję,że jutro będzie znacznie lepiej niż dziś
oj skarbie głowa do góry ja ten cykl też już spisałam na straty
nastepnym razem się uda zobaczysz 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
samopoczucie kiepskie, ale pomału dochodze do siebie. Mam nadzieję,że jutro będzie znacznie lepiej niż dziś
nastepnym razem się uda zobaczysz 
oj skarbie głowa do góry ja ten cykl też już spisałam na stratynastepnym razem się uda zobaczysz
![]()
Podobały mi się wczoraj wypowiedzi bodajże Asiuli L o wyluzowaniu i w pełni popieram spróbójmy się wyluzowac zamiast coraz mocniej nakręcac!!!
ta,tak od 2 lat sobie to powtarzam:-(





Podobały mi się wczoraj wypowiedzi bodajże Asiuli L o wyluzowaniu i w pełni popieram spróbójmy się wyluzowac zamiast coraz mocniej nakręcac!!!



ten cykl spisałam na straty i ostro działamy od nastepnego 



no tak piwrwsze dzieciatko to fajna niespodzianka drugie juz raczej wszyscy chca parke ja tez marze o corci....Noo, ale nie wiem czy bede chciała wiedziec;-) cały czas sie z M zastanawiamy bo nam to ogólnie obojętne
Dziewczyny ja Wam powiem jedno ja miałam podwyższony o 20% testosteron do tego prolaktyne, za niski progesteron a w dodatku moj M miał słabą armie nadającą sie na in vitro - tak powiedzieli nam lekarze. Ale póki macie wiare dacie rade.
Ja lekarzom powiedziałam, ze dopoki żyje ostatni pływak bede walczyła naturalnie i zaszłam naturalnie. Wiec nie ma sie co stresowac wynikami bada bo jak widać natura kieruje sie swoimi prawami![]()
Torbiel mam od czerwca bo pęcherzyk nie pękł, ostatnie usg miałam pod koniec września, torbiel nie rośnie, w środku jest czysty płyn czy coś takiego, nie ma krwi. Lekarka mówiłaze ta torbiel jest za mała i według niej sama się wchłonie i nie dała mi leków. Nie wiem czy ją mam, pewnie tak. Miałam tylko robione badanie na to czy torbiel jest rakowa ale wyszło ok, nie jest groźna.
Zmieniam teraz gina i zobaczymy co nowy powie.
Teraz już mi przeszło choć myslałam że jak M będzie w domu ze mną blisko, przytulanki na codzień a nie od święta to bedzie łatwiej. On zmienił pracę, od lipca jest stale przy mnie i co, nadal nic.
Też bym była zła, moja ginka twierdziła że torbiel może być bo jak się staram to leków mi nie będzie dawać a jak zajdę w ciaże to torbiel jeszcze szybciej się wchłonie.
ja miałam mini torbielkę 2 mm i dostałam leki
znikła ;-)Kreseczka jest wyrazniejsza niz poprzednio, ale nadal nie wierze, jakos boje sie wierzyc...
Milego dzionka Wam zycze i lece do pracy;-)
Do mnie właśnie @ przylazła,więc zagryzłam ją czekoladą i tyle - bo przecież staranka są taaaaaaaaaaaaaaaaaakie przyjemne!!! :-) :-) :-)
Idę zrobić smaluszek dla Męża mego.
P.S. Jakby ktoś znalazł listę,to ja poproszę. ;-)
ale widzę, że na walentynki się szykujesz :-) serduszkuj ładnie to będziemy mieli na forum walentynkową fasolkę 
U mnie przyszła @. Nie wiem dlaczego rozregulował mi się okres, nie miałam stresów, ani żadnych sytuacji,które mogłyby do tego doprowadzić. Mam dość tych starań o dzidzie. Kolejne porażki sprawiają mi tyle bólu...
Malapralinko gratuluję i bardzo zazdroszczę tych 2 kreseczek.
tulam ;-) łepek do góry , odpoczynek i nowe walentynkowe serduszkowanie :-)W tym cylku mam zamiar kontrolować tempke by dokładnie wiedziec jak z ta moją owulacją jest - tzn chce sie upewnic czy dobrze "czytam" ze śluzu;-)
ale z tem fajnie ;-) ja dopiero 2 cykl z temp. zaczęłam i już się uspokoiłam, że mam skok (wyższe i niższe temp.) oraz znam dni fazy lutearnej (która jest stała) :-)Kochana ja zawsze miałam jak w zegareczku 28 a od kiedy się staramy 29, 30, 32 i zachciewaje do tego bóle brzucha jak nigdy i do zeszłego miesiąca dawałam się tak wkręcac ale teraz doś!!! Nie dajmy się naszej Psyche właśnie umówiłam się z koleżankami na niedziele i staranka zamienie w mega fajna zabawę (czytaj "Fajny sex")
No tak byle by zdrowe bylo.Noo, ale nie wiem czy bede chciała wiedziec;-) cały czas sie z M zastanawiamy bo nam to ogólnie obojętne
Kochana ja zawsze miałam jak w zegareczku 28 a od kiedy się staramy 29, 30, 32 i zachciewaje do tego bóle brzucha jak nigdy i do zeszłego miesiąca dawałam się tak wkręcac ale teraz doś!!! Nie dajmy się naszej Psyche właśnie umówiłam się z koleżankami na niedziele i staranka zamienie w mega fajna zabawę (czytaj "Fajny sex")Byłoby wszytsko ok, gdyby nie to,że @ się bez powodu spóźniała o 4 dni a potem się pojawiła. Zrobiła mi nadzieję, która niestety szybko została rozwiana