Podgrzewacz to wygoda mi by się nie chciało w nocy wody podgrzewać np.w czajniku czy garnku, tak wyjmuję z podgrzewcza tylko dosypuję mleka kleiku i jazda.

Czasami nieświadomie na w pół senna małego karmie a później nie pamiętam ze wstawałam do niego.
Pamiętam pierwsze 2 tyg bez podgrzewacza, straszne to było.
Wyparzaliśmy butelki po każdym karmieniu, tzn przelewaliśmy wrzącą wodą. przez jakieś 3 miesiące pierwsze teraz tylko dobrze umyję, tylko wygotowuję raz na jakiś czas około 10 minut w garnku. Na allegro widziałam samosterylizujące się butle do mikrofali.