reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie piersia

Ja czytałam ze nawet podanie dziecku melej ilosci picia(wody, herbatki) moze spowodowac owulacje i miesiaczke, tak samo dluzsza przerwa w karmieniu. Natomiast moja bratowa nie miala miesiaczki 2 lata dokąd karmila piersia chociazby w nocy czy przed snem mimo ze jej synek wcinal juz wszystko. Na to reguly nie ma
 
reklama
To jakiś nienormalny ginekolog!!!
Co maja hormony np. w kurczaku do miesiączki w trakcie karmienia?!?!?!
Jeśli przerwa w karmieniu jest większa niż 6 godz. to całkiem normalne, że może dojść do owulacji i krwawienia!!! Karmienie piersią to żadna forma antykoncepcji.
My mamy nocne przerwy w karmieniu 8-10h i jeszcze @ ani zadnych objawów nie miałam i mam nadzieje, że długo jeszcze nie dostane :)

Ja czytałam ze nawet podanie dziecku melej ilosci picia(wody, herbatki) moze spowodowac owulacje i miesiaczke, tak samo dluzsza przerwa w karmieniu. Natomiast moja bratowa nie miala miesiaczki 2 lata dokąd karmila piersia chociazby w nocy czy przed snem mimo ze jej synek wcinal juz wszystko. Na to reguly nie ma

Ja na noc dokarmiam małą modyfikowanym zeby dłużej spała, wiec podanie dziecku małej ilości wody czy herbatki raczej nie powinno miec wpływu. Chodzi tutaj raczej o regularną produkcje hormonów (prolaktyny) czyli regularne karmienie dzidzi. Chociaz nie znam zupełnie sie na bilogii (nie moja działka :) ) to z tego o co wiem, hormony wydzielane podczas karmienia i te w tabletkach anty, oszukują organizm kobiety sugerując ciału ciąże, a to blokuje @ . Więc karmienie piersią to jest na swój sposób forma antykoncepcji tylko niekontrolowana, bo nigdy nie wiadomo czy danego dnia nasze ciało wyprodukowało daną ilość hormonu. A w tabletkach zawsze dostajemy ich ilość wiadomą z góry. Ale się powymądrzałam :)
 
Ostatnia edycja:
Tak własnie pisalo, ze tylko regularne karmienie, zeby nie bylo odstepow ilus tam godzinnych, nie dopajanie, nie dokarmianie i jeszcze pare warunków było, a i chyba ze dziecko przy piersi musi spedzac conajmniej 100 minut dziennie - do dopiero stanowi ochrone przed nieplanowaną ciążą. Wiadomo w praktyce różnie bywa, jak pisalam moja bratowa przez 2 lata nie miala jeszcze okresu chociaz karmila tylko sporadycznie bo maluszek jadl juz wszystko, ja po Zuzi dostałam po 4 miesiacach chociaz karmilam piersia i nie dokarmialam, ale mialam bardzo nieregularny(co 2-3 miesiace). Ja tez mam nadzieje ze jak najdluzej nie dostane
 
U mnie przerwy w karmieniu w nocy były ok. 7 godz. Olaf karmiony jest tylko piersią i sporo przy niej siedzi, okres dostałam równo 3 miesiące po porodzie. Nie ma reguły. Na pewno nie można traktować okresu karmienia piersią jako czasu niepłodnego ponieważ, jak zauwazyłaś nefrerete, nigdy nie wiemy czy danego dnia nie zostało za mało prolaktyny wyprodukowanej i czy nie dojdzie do owulacji.
 
U nas kryzys - potrzeby coraz większe, a produkcja mleka maleje. Trzymam Marikę przy piersi co 2 godziny po 20 minut i chociaż coś tam jej kapie, to biedna się złości że za mało... Ehh, potem oczywiście muszę dokarmić butlą
 
U nas kryzys - potrzeby coraz większe, a produkcja mleka maleje. Trzymam Marikę przy piersi co 2 godziny po 20 minut i chociaż coś tam jej kapie, to biedna się złości że za mało... Ehh, potem oczywiście muszę dokarmić butlą
Walczcie, to pewnie chwilowe!!!
JA mam wręcz odwrotny problem. Ostatnio sporo ściągałam bo miałam wychodne kilka razy i teraz mnie bolą piersi i twarde na maksa są :( Olafowi juz mleko nosem wychodzi :)))
 
U nas kryzys - potrzeby coraz większe, a produkcja mleka maleje. Trzymam Marikę przy piersi co 2 godziny po 20 minut i chociaż coś tam jej kapie, to biedna się złości że za mało... Ehh, potem oczywiście muszę dokarmić butlą
Ja jak mam kryzys to kłade sie z małą, nawet na kilka godzin, ona sobie ssie kiedy chce - nawet jak nie leci to sobie ciamcia (nawet przez sen). Dzieki temu następnej doby mam o wiele wiecej mleka. Im czesciej i dłużej piersi są pobudzane, tym wiecej polaktyny jest wydzielanej i tym wiecej jest mleka (tylko z ok 24h opóźnieniem).
Karm też w nocy - wtedy najwiecej prolaktyny sie wydziela.

Polecam ten sposób, zo baczysz najpóxniej po 2dniach mega różnice !!!! Wiem co mówie - kryzys to nasze drugie imie :) :) :)

A jeśli już musisz dokarmiać butlą, to lepiej po każdym karmieniu jeszcze spróbuj odciągać resztki laktatorem i je podawać. Nawet jeśli to będzie tylko 5 ml. To też pobudzi hormony!. Ja w akcie desperacji (jak juz miałam mega kryzys) tak robiłam. Po dwóch dniach piersi znowu pełne.
 
Ostatnia edycja:
u mnie tez kryzys po chorobie i to powazny.mala dzisiaj juz dostala 2,5 butelki :(((( cyca ciagnie dopoki cos leci,a ze leci malo to malo ciagnie. potem sie zlosci,a nawet placze. kolo sie zamyka...
szukalam dzisiaj herbatek laktacyjnych,w ang aptece powiedzieli mi,ze sa,ale oni ich nie maja, moze w sklepie ze zdrowa zywnosci. tam tez nie mieli. w polskich mieli hipp,a ponoc hipp slabo dziala, lepszy ten phyto fix mix czy cos, ale tego nie ma.z tego wszystkiego zapomnialam kupic karmi. mleko modyfikowane tez sie konczy,wystarczy tylko do jutra. i chyba musze juz zmienic comfort na normalne,skoro kolki juz prawie sie skonczyly....
 
reklama
U mnie przerwy w karmieniu w nocy były ok. 7 godz. Olaf karmiony jest tylko piersią i sporo przy niej siedzi, okres dostałam równo 3 miesiące po porodzie. .

O, identycznie u mnie :tak: a przerwy czasem i dluzsze w nocy mamy...

u mnie tez kryzys po chorobie i to powazny.mala dzisiaj juz dostala 2,5 butelki :(((( cyca ciagnie dopoki cos leci,a ze leci malo to malo ciagnie. potem sie zlosci,a nawet placze. kolo sie zamyka...
szukalam dzisiaj herbatek laktacyjnych,w ang aptece powiedzieli mi,ze sa,ale oni ich nie maja, moze w sklepie ze zdrowa zywnosci. tam tez nie mieli. w polskich mieli hipp,a ponoc hipp slabo dziala, lepszy ten phyto fix mix czy cos, ale tego nie ma.z tego wszystkiego zapomnialam kupic karmi. mleko modyfikowane tez sie konczy,wystarczy tylko do jutra. i chyba musze juz zmienic comfort na normalne,skoro kolki juz prawie sie skonczyly....

Zawsze lepiej slabego hippa kupic niz nic ;-)
 
Do góry