reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wszystko o karmieniu butelką

anne

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Lipiec 2009
Postów
911
Wiemy,że karmienie piersią jest najlepsze dla naszych maluszków:tak:,ale kiedy z róznych przyczyn nie możemy karmić piersią i nie udało nam sie utrzymać laktacji:sorry2:,musimy zrobić wszystko,by karmienie sztuczne jak najlepiej służyło naszym maluszkom.Dlatego proponuję dzielcie się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami na temat Waszych kroków w butelkowym świecie:tak:.
Ja nie karmię już swojego synka piersią,bo synek sam wybral butelke,która mu posmakowała juz w szpitalu,gdzie był dokarmiany,ponieważ dlugo nie miałam pokarmu po porodzie.Pokarm przyszedł w domu,ale wtedy mały Michaś już nie chciał ssać cycia,po trzech dobach prób przystawiania do piersi,męki,łez moich i synka zdecydowaliśy,że szkoda naszych nerwów i tak została butelka.Karmimy sie mlekiem "Nan".
 
reklama
U nas jest podobnie... W szpitalu mały Kuba jadł ładnie z cyca , gdy wróciliśmy do domu zaczeły sie problemy, płacz przy cycu nerwy, z czasem coraz częściej dostawał butle i pokarm zanikał. Od kilku dni w ogole nie chce ssac z cyca dlatego przestawiliśmy go na butle, pokarm jeszcze mam ale jest go strasznie mało dziennie odciagam ok 60ml na dobe wiec jest bardzo mało. My karmimy sie mleczkiem "Bebiko"
 
Ja już nie mam pokarmu,bo wzięłam bromergon,połozne środowiskowe radziły żeby mąż przyjechał do ginekologa w ośrodku i żeby to zapisać i wziąć-żeby przysadka niepotrzebnie nie produkowała prolaktyny,skoro nie karmię,wogóle położne były bardzo wyrozumiałe i nie robiły problemu z tego,że nie karmię.Ja sama miałam wyrzuty,razem z mężem rozważaliśmy co z tym karmieniem począć.
Mąż pojechał kupic mi lepszy,drogi laktator,bym mogła odciągać,skoro synuś płacze przy cyciu,ale z jednej piersi odciągnęłam z bólem 30ml,a z drugiej 20-z bólem,bo brodawki były już od szpitala podrażnione-tak mały ssał,a nic w piersiach nie było.
 
oo jak dobrze że trafiłam na ten wątek:tak:
u nas udało się karmi piersią niecałe 2 mies., Wiolcia ma skazę wię cmoja dieta była bardzo uboga co poskutkowało tym że z piersi sie nie najdała. na butelce jesteśmy od 3 tyg-jemu Bebilon pepti.

oj sorki ze wamn sie wbilam na watek;-) styczniówka 2010;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
oo jak dobrze że trafiłam na ten wątek:tak:
u nas udało się karmi piersią niecałe 2 mies., Wiolcia ma skazę wię cmoja dieta była bardzo uboga co poskutkowało tym że z piersi sie nie najdała. na butelce jesteśmy od 3 tyg-jemu Bebilon pepti.

oj sorki ze wamn sie wbilam na watek;-) styczniówka 2010;)

Bardzo dobrze,że przyszłaś:tak: Przykro mi,że Twoja córeczka ma skazę,wiem co to znaczy,bo mój syn-teraz już ma 12lat,też mia skazę-był na mleku sojowym Prosobbe-jakoś tak się nazywało,potem na bebilonie sojowym,na szczęście wyrósł z tej skazy,czasem jak za dużo zje czekolady,czy mleka,to ma takie drobne krosteczki na policzkach-szorstkie policzki-ale to nic takiego.Jak był mały i karmiłam go piersią,to też miałam problem z tym,co mi wolno jesć,bo okazalo się,w końcu,że prawie nic:baffled:-ale to było dawno.
 
A u nas bylo tak, ze jak urodzilam malego nie mialam pokarmu, maly dostawiany byl do cycka i sie meczyl dodatkowo bo bym bardzo zasluzowany jeszcze. Polozne daly mu mleko z butli gdzie zjadl troszke i zwrocil to wraz ze sluzem. Ja go caly czas dostawialam ale nic nie bylo wiec dokarmialam go, no i smyk sie nauczyl ze z butli leci lepiej i juz z piersia mielismy problem. Kupilam laktator i do tej pory staram sie choc butelke sciagnac , ale z wydaje mi sie ze juz mniej mam pokarmu:no:
My karmimy sie Bebiko jak narazie jest dobrze i mam taka nadzieje ze zostanie.

Mam pytanko czy ktoras z mam wie jak zakonczyc laktacje??
 
..............

Mam pytanko czy ktoras z mam wie jak zakonczyc laktacje??

mi lekarz zapisał bromergon-tabletki na wstrzymanie laktacji,sa chyba na receptę,miałam je brac tydzień,ale po 5ciu dniach już czułam,że nie trzeba.Kiedyś po 1szym dziecku,które karmiłam dwa miesiące,też brałam to samo-wtedy trzeba było zakończyć laktację z powodu poważnych problemów ze zdrowiem-zachorowałam na serducho i musiałam brac leki.Jesli nie masz leku na wstrzymanie laktacji,to musisz nosić obcisły biustnonosz,lub owinąć piersi bandażem elastycznym na kilka dni,ograniczyc spożycie płynów do minimum i jak najmniej odciągać pokarm-jedynie tyle ,żeby poczuć ulgę lekką,bo ściąganie pobudza przysadkę do produkcji.Ale dobrze jest wziąć lek,jesli na pewno już nie będziesz karmiła,bo on hamuje niepotrzebną laktację.
 
..............

Mam pytanko czy ktoras z mam wie jak zakonczyc laktacje??

mi lekarz zapisał bromergon-tabletki na wstrzymanie laktacji,sa chyba na receptę,miałam je brac tydzień,ale po 5ciu dniach już czułam,że nie trzeba.Kiedyś po 1szym dziecku,które karmiłam dwa miesiące,też brałam to samo-wtedy trzeba było zakończyć laktację z powodu poważnych problemów ze zdrowiem-zachorowałam na serducho i musiałam brac leki.Jesli nie masz leku na wstrzymanie laktacji,to musisz nosić obcisły biustnonosz,lub owinąć piersi bandażem elastycznym na kilka dni,ograniczyc spożycie płynów do minimum i jak najmniej odciągać pokarm-jedynie tyle ,żeby poczuć ulgę lekką,bo ściąganie pobudza przysadkę do produkcji.Ale dobrze jest wziąć lek,jesli na pewno już nie będziesz karmiła,bo on hamuje niepotrzebną laktację.
 
ja tez karmie butelka, daje mleczko nan1. dzisiaj mielismy troche gorszą noc bo maluszkowi nie chcialy gazy odchodzic. jest przepajany koperkiem . o 6 rano zrobil kupke, ale brzusio dalej meczy. zastanawiam sie czy to od mleka. maly od poczatku był karmiony sztucznie
 
reklama
juleńka,ja też podaje małemu herbatkę koperkową,do tej pory było ok.oprócz tego,że kupki twarde i cięzko było mu zrobić,ale wczoraj i dziś był bardziej niespokojny-jakby go bolał brzuszek,dziś już któryś raz [przymierzam sie do napisania tego postu i my ciągle się budzi,pręży się.Kupke zrobił rano -z moją pomocą-delikatnie przyciskałam jego nóżki ugięte w kolankach do brzuszka.Dziś mąż jedzie do miasta po mleczko Bebiko,zmieniamy,bo wydaje nam się,że po "Nanie" boli go brzusio i te twarde kupki-nan ma dużo zelaza.Nie wiem jak tam Bebilon-chyba jest za drogi dla nas,ale wiadomo,gdyby trzeba było,to sie będzie kupowało nawet droższe mleczko-w końcu skoro nie karmimy piersią,to trzeba postarać się o jak najlepsze mleczko,a niekoniecznie akurat to najdroższe musi być najlepsze.Bebiko dość długo jest na rynku-myślę,że mają duże doświadczenie w żywieniu niemowląt-spróbujemy i zobaczymy
 
Do góry