witam sie....mam remont oi straszna rozpierdziuche w domu.
Tosia-ja bym sie wybrala jednak do lekarza,brazowe nie brazowe,lepiej sprawdzicczy tam ise nic nie rozchodzi.
lez i odpczoywaj;-)ale do lekarza lepiej ie chyba w takiej sytuacji przejssc jeszcze raz
Dorotka- dobre wiesci!!!!! trudno bedziesz lykala jakies prochy do konca ciazzy ale dzidzia na pewnio zdrowa sie urodzi:-)
ja jestem nieprzytomna,przez ta awanture z M cala noc nie spalam,musze dac se na luz,faceci sa jacy sa,oni na wszystko MAJA czas i inne potrzeby niz remont przed PORODEM

ja sie nie moge stresowac bo przez to dzidiza wczoraj ie nie ruszyla ani troche:-(aja ledwo zyje
wspomnialm mu tym,to ulyszalam,ze to moje wina, bo po co zaczynam awantury

nie wiem po co???robie zakupy,gotuje,sprzatam i przeprowadzam gigantyczny remont z 2latkiem pod nogami, wiec w sumie powinnam siedziec cichoi czekac na mezusia z 3 daniowym obiadkiem, grzecznym dzieciek i jeszcze w DOBRYM nastrooju



dzisiaj , jutro i po jutrze na obiad zje wiec makaron

milego dnia brzuchatki!