reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

reklama
dobrze ze pomimo tego jaka jest moja tejsciowa Pawelkowi oddaje sie w 110% i wlasnie dlatego sie nazywa tejsciowa bo przegina tymi 10% ale ogolnie musze byc zadowolona.

Łoj moja to przegina w 300% ponad norme i to jest najbardziej przerazajace :szok: mowisz do kobiety a to jakby w kij pierdnął... Ostatnio usłyszałam, jak mowi do malej "ta matka to serca nie ma, ze ci na podłodze każe leżec" ... nie no lepiej na babcinej wersalce z połamanymi spreżynami i grajdołkiem pośrodku, albo teksty "daj jej rosołku" "a może kawałeczek ciasta?" aż strach się bać czym by ją nakarmiła jakby zostały same, tak wiec nie mam do kobiety za grosz zaufania :-(
 
Witam z rana;-)
A mnie smieszy to ze osoby ktore nie znaja sprawy i rzadko na forum bywaja mysla ze cos wiedza ;)
Dziunka, czyżbyś miała mnie na myśli??:-):cool2:Ja w sumie jestem często na forum, ale rzadko piszę..czasami nie warto wtrącać się w różne spory..ale Kam i tak mi żal, bo bardzo ją lubię:tak:. Ona stara się nam dogodzić, a często obrywa za to..
Łoj moja to przegina w 300% ponad norme i to jest najbardziej przerazajace :szok: mowisz do kobiety a to jakby w kij pierdnął... Ostatnio usłyszałam, jak mowi do malej "ta matka to serca nie ma, ze ci na podłodze każe leżec" ... nie no lepiej na babcinej wersalce z połamanymi spreżynami i grajdołkiem pośrodku, albo teksty "daj jej rosołku" "a może kawałeczek ciasta?" aż strach się bać czym by ją nakarmiła jakby zostały same, tak wiec nie mam do kobiety za grosz zaufania :-(
Moja teściowa w miarę stara się nie przeginać:-)..Ale zauważyłam, że jak już wychodzi do domu, to mała "każe" się nosić..:eek::eek:
 
Babcie mi tez córke na rekach nosza a ja pozniej cierpie(wiecie o cb). Ogólnie to jak bym musiala isc do pracy to bym dala pod opieke jednej z nich. Narazie jednak wole sama.

Teraz opowiem wam co nam sie przytrafilo. Coś strasznego :wściekła/y::wściekła/y: Ostatnio byłam z Maja i jej kuzynka(14m-cy) u babci, siedzialysmy sobie a one bawily sie na podłodze, w tym samym pomieszczeniu , max 1m od nas. W pewnej chwili widze jak na moje malenstwo leci ciezkie drewniane krzesło. Spadło kruszynce na raczke a dokładnie kuzynka krzesełku pomogła. Biedna płakała strasznie mocno, ja nogi z waty,zawał i patrzyłam czy przypadkiem rączka nie złamana. Na szczescie nic sie nie stało, dalam malej zabawke w te raczke zeby zobaczyc czy chwyta, ufff dzieki Bogu. Kuzynka nie chciala zrobic krzywdy, ona tez mala, tez byla wystraszona. Straszne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Teraz opowiem wam co nam sie przytrafilo. Coś strasznego :wściekła/y::wściekła/y: Ostatnio byłam z Maja i jej kuzynka(14m-cy) u babci, siedzialysmy sobie a one bawily sie na podłodze, w tym samym pomieszczeniu , max 1m od nas. W pewnej chwili widze jak na moje malenstwo leci ciezkie drewniane krzesło. Spadło kruszynce na raczke a dokładnie kuzynka krzesełku pomogła. Biedna płakała strasznie mocno, ja nogi z waty,zawał i patrzyłam czy przypadkiem rączka nie złamana. Na szczescie nic sie nie stało, dalam malej zabawke w te raczke zeby zobaczyc czy chwyta, ufff dzieki Bogu. Kuzynka nie chciala zrobic krzywdy, ona tez mala, tez byla wystraszona. Straszne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Biedna, dobrze ze z rączką wsio ok, ale stres był... wiem jak to jest, niedawno Milenka wpelzla pod ławe i przyłożyła główką w noge taka wystającą... przy takich maluchach trzeba mieć oczy dookoła głowy a i tak nie upilnujesz.
 
Biedna, dobrze ze z rączką wsio ok, ale stres był... wiem jak to jest, niedawno Milenka wpelzla pod ławe i przyłożyła główką w noge taka wystającą... przy takich maluchach trzeba mieć oczy dookoła głowy a i tak nie upilnujesz.

Oj był stres, jak sobie teraz o tym pomysle co moglo sie stac to mnie ciarki przechodza. Najgorsze jest to ze byłam tak blisko, a nie zdazyłam zlapac tego krzesła, nie moge sobie darowac ze nie zdazyłam, nie zapobieglam, nie dopilnowalam. ;-(
 
A mnie smieszy to ze osoby ktore nie znaja sprawy i rzadko na forum bywaja mysla ze cos wiedza ;)

To, że rzadko ktoś się udziela, nie oznacza, że nie wie co się dzieje na forum... Przykladem jestem ja: obserwowałam spory, jak rozwijają się listopadowe maluszki, co u Was itp. Ale wiem, że nei cieszę się wielką sympatią i się nie udzielałam i tyle. Czasami nie warto powierzchownie oceniać sytuacji
 
Babcie mi tez córke na rekach nosza a ja pozniej cierpie(wiecie o cb). Ogólnie to jak bym musiala isc do pracy to bym dala pod opieke jednej z nich. Narazie jednak wole sama.

Teraz opowiem wam co nam sie przytrafilo. Coś strasznego :wściekła/y::wściekła/y: Ostatnio byłam z Maja i jej kuzynka(14m-cy) u babci, siedzialysmy sobie a one bawily sie na podłodze, w tym samym pomieszczeniu , max 1m od nas. W pewnej chwili widze jak na moje malenstwo leci ciezkie drewniane krzesło. Spadło kruszynce na raczke a dokładnie kuzynka krzesełku pomogła. Biedna płakała strasznie mocno, ja nogi z waty,zawał i patrzyłam czy przypadkiem rączka nie złamana. Na szczescie nic sie nie stało, dalam malej zabawke w te raczke zeby zobaczyc czy chwyta, ufff dzieki Bogu. Kuzynka nie chciala zrobic krzywdy, ona tez mala, tez byla wystraszona. Straszne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Dobrze, że z rączką wszystko ok. Jak to mało do nieszczęścia potrzeba... Moja włazi teraz wszędzie - wczoraj sstanęła przy otartej pralce i zaglądała do środka... Innym razem wchodzi w zakamarki i nie da rady wyjść. Faza poznawcza jest dla rodzica bardzo absorbująca ;-) trzeba mieć oczy dookoła głowy i refleks...
 
reklama
yh... u nas noc nie spokojna ... Pawełek ma goraczke pewnie juz te dwójki wychodza na światło dzienne :| ja ogolnie jestem strasznie zmeczona :| i mam dosc wszytskiego ... yh ... wakacje sie zaczynaja pakuje sie i jade do siostry chociaz bede miala z kim pogadac yh
 
Do góry