reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

reklama
nie wiem gdzie wiec tu wklejam fotki Pawełka w aparatach pewnie niektore z was chciały by zobaczyc Zobacz załącznik 258341Zobacz załącznik 258342 ta druga minka to zaraz po przebudzeniu :p

Kasiula - uwielbiam te słodkie oczęta Pawełka. A aparat prawie wcale niewidoczny.

A u nas w UK nie sprawdzaja ciemiaczka, tzn. nie mierza. Czy w Polsce taka procedura, czy macie jakies problemy, ze sprawdzacie jak zanika?

Pianistka - u nas ostatnio lekarka doczepiła się do wielkości ciemiaczka, jak byłam z młodym na dzieciach chorych z infekcją. Zresztą zauważyłam, że zawsze jak jesteśmy, to bada główkę (tak jak pisała Dziunka) - tylko czasem nawet nic nie mówi - dopiero ostatnio stwierdziła, że wg niej ciemiaczko jewst trochę za duże i dąła skierowanie na USG i do neurologa.



A my dzisiaj byliśmy na USG mózgu - i wszystko jest ok. :tak: Strasznie się cieszę, bo mimo, że wiedziałam, ze to skierowanie to tak bardziej profilaktycznie, to jednak zawsze jakiś niepokój jest. Lekarz to nawet się zdziwił, że pediatra oceniła ciemiączko jako za duże. :tak:
 
a my przez weekend przeszlismy trzydniówke tzn Mati miał temp przez 3 dni nawet do 39.6 a po 3 dniach przeszło ale w wyniku tej trzydniówki wyszła wysypka podobno to normalne tera Mati jest w kropki narazie na główce i brzuchu ale ona schodzi z gory na dól tak mówiła lekarka...
 
Kasiula - uwielbiam te słodkie oczęta Pawełka. A aparat prawie wcale niewidoczny.



Pianistka - u nas ostatnio lekarka doczepiła się do wielkości ciemiaczka, jak byłam z młodym na dzieciach chorych z infekcją. Zresztą zauważyłam, że zawsze jak jesteśmy, to bada główkę (tak jak pisała Dziunka) - tylko czasem nawet nic nie mówi - dopiero ostatnio stwierdziła, że wg niej ciemiaczko jewst trochę za duże i dąła skierowanie na USG i do neurologa.



A my dzisiaj byliśmy na USG mózgu - i wszystko jest ok. :tak: Strasznie się cieszę, bo mimo, że wiedziałam, ze to skierowanie to tak bardziej profilaktycznie, to jednak zawsze jakiś niepokój jest. Lekarz to nawet się zdziwił, że pediatra oceniła ciemiączko jako za duże. :tak:

A powiedzieli jakiej wielkości jest ciemiączko?
 
Dziewczynki z racji, ze wróciłam to tak zacznę z grubej rury...
co z napletkami naszych Synków?:sorry: Ja wiem i czytałam wszędzie, zeby tego nie ruszać, a Wy? Coś Kilolek wspominała, że ona cos tam robi ale może miała zalecenie lekarza?

edit. z racji tego, iż sama nie lubię czytać ani pisać, że "gdzieś słyszałam, gdzieś czytałam, gdzieś obiło mi się o uszy...." bo przecież na BB trzeba same konkrety, bo chodzi o nasze dzieci oraz żeby inne mamy mogły skorzystać z naszego doświadczenia i wiedzy, wklejam:

Przyklejony napletek u malucha, powiększona moszna czy wędrujące jądro zwykle bardzo martwią rodziców. Najczęściej niesłusznie. Przeczytaj, jak możesz zadbać o męskość swego syna.


Sklejony z żołędzią napletek (to znaczy fałd skórny na końcu prącia) to u męskich noworodków i niemowląt normalna sprawa. Nie warto, a nawet nie wolno, odciągać go na siłę. Po pierwsze, jest to bardzo bolesne dla malca, a po drugie, może spowodować powstanie blizn albo wytworzenie się w miejscu takiej "operacji" stanu zapalnego. Jeżeli udaje się odsunąć napletek na tyle, że widać dziurkę na szczycie prącia (ujście cewki moczowej), wszystko jest w porządku. Wystarczy po prostu poczekać, aż napletek odklei się sam pod wpływem fizjologicznych wzwodów, a także ruchów w czasie codziennego mycia siusiaka.

Zwykle w trzecim roku życia chłopca problem należy już do przeszłości. U niektórych malców tak się jednak nie dzieje i napletka wciąż nie da się przesuwać wzdłuż żołędzi prącia. Trzeba się wówczas zgłosić z dzieckiem do chirurga, który w znieczuleniu miejscowym odklei kłopotliwy fałd skóry. Potem przez jakiś czas trzeba będzie tylko napletek regularnie odciągać, żeby się ponownie nie przykleił.

źródło:

Kłopoty małych mężczyzn
 
Ostatnia edycja:
w PL mi pediatra powiedziała że od urodzenia się powinno to robić i mu naciągneła aż bidulek zaczął płakać , myślałam że ją walnę za to , ale tutaj nic nie mówili , mam zamiar dopytać jak będzie w lipcu na bilansie co robić
 
reklama
Nie wiem, synka nie mam, ale z tego co wiem to sie nie rusza, chyba ze maly siusiaka obkupka to trzeba delikatnie odsunac i oczyscic. Ale moge sie mylic bo corki mam :D
 
Do góry