Elżbietko, bardzo mi przykro.
Wiecie co Dziewczyny.
Zdaję sobie sprawę, że nikt nie chce siać paniki ani nic z tych rzeczy.
Ale chyba muszę przez jakiś czas odpocząć od forum :-( Jeszcze we wtorek byłam w siódmym niebie, bo zobaczyłam bijące serduszko. Dziś zaczynam się bać, bo mnie mdłości opuściły, tzn. to od soboty trzymały mnie raczej nieprzerwanie, a dziś tylko jeden krótki napad. I jak tak poczytałam, to nie zawsze jest dobry znak. I dodatkowo się przez to nakręciłam. A taki stres na pewno nie sprzyja :-( Wiem, że każda ciąża jest inna i nie ma identycznej, ale same przyznacie, że to może budzić pewne obawy czy nawet strach.
Chyba naprawdę powinnam dać sobie spokój na jakiś czas, żeby przestać się nakręcać i doszukiwać w sobie i swoich objawach lub ich brakach czegoś złego.
Być może mam chwilowy kryzys, ale na razie muszę nabrać dystansu.
Trzymajcie się Dziewczyny i dbajcie o swoje Fasolki.