reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Witam :-)

ja dzis siedze w domku i pracuje - maz w ramach regeneracji szarych komorek zalatwil mi tlumaczenie i mam 25 stron na wtorek. wiec dzis i jutro praca umyslowa mnie czeka :tak:

jesli chodzi o studia, to ja skonczylam handel zagraniczny. niby narzekac nie moge, bo robote po tym zawsze sie znajdzie i to niezle platna, szczegolnie jak sie zna jezyki. ale jakbym miala drugi raz wybierac, to tez tak jak pisze Tunia - najlepiej miec fach w rekach :tak:
 
reklama
A ja się zaczynam denerwować na poważnie jutrzejszą obroną... AAA! Lepiej niech wszyscy mi zejdą z drogi dzisiaj i niech nikt niczego ode mnie nie chce :)
 
Dziewczyny powiedzcie mi jak ustawic suwaczek zeby wklejal sie automatycznie pod wpisany post.Bo ze mnie komputerowiec jak z koziej d*** traba:-DKombinuje ale tylko namieszalam:zawstydzona/y:

 
jakbym miała dziś 2 raz studia wybierać to wybrałabym takie po których ma się jakiś zawód, stomatologię, farmacje, nawet kosmetologię, bo mam koleżanki, nie głupie, po studiach, które robia ją jako II kierunek, otwierają salon i zarabiają kasę, nie wstydząc się, że są kosmetyczkami czy fryzjerkami,

Gdybym miała zdolności w tym kierunku, to nawet bym się nie zastanawiała i od razu uderzała na kosmetologie i fryzjerstwo.
A ostatnio doszłam do wniosku, że chętnie bym została farmaceutką albo położną ;) Ale na to już na pewno za późno ;) Aż jestem ciekawa, co się będzie ze mną działo za 10 lat...
 
Tez bym chyba wybrala inne studia. Na polonistyke trafilam przepadkiem, ale mi sie spodobala i zostalam. Niezyciowy kierunek. Rok szukalam pracy w wydawnictwie po studiach, pracujac na zlecenie w kilku miejscach (na 5 roku nawet pracowalam w jednym wydawnictwie, ale za takie pieniadze, ze sama odeszlam), w koncu trafilam do szkoly (co tez nie jest latwe, polonistow jak mrówków) - stala praca, etat i normalna wyplata.

Wczesniej startowalam na inny kierunek, nie dostalam sie z powodu jednego punktu - ale tez po nim nie mialabym pracy za bardzo :)
Jakos po maturze patrzylo sie na zainteresowania, a nie na przyszlosc i rynek pracy. Teraz co innego...
 
hej!

hejcz ja też się strasznie denerwowałam (mega, hiper strasznie), a okazało się być bardzo przyjemnie:) Będzie dobrze:tak:

co do mężów - mój jest 4 lata starszy i dobrze mi z tym:)
co do tyłozgięcia - ja mam i tak jak pisała już ewwe nie ma ono raczej wpływu na zajście w ciążę (jestem normalnie wiatropylna), ani na urodzenie łożyska (z Matim nawet nie wiem kiedy je urodziłam) moja mama i siostra tak samo (mama troje dzieci, a siostra dwoje)
co do rodzeństwa-mój brat jest młodszy o 5 lat, a siorka starsza o 4 i kochamy się niemiłosiernie i mamy ze sobą super kontakt. Moja siorka z bratem (9 lat różnicy:szok: też maja dobry kontakt), więc chyba różnica wieku z czasem się zaciera i wszystko zależy od innych czynników...

krolcia gratuluje synka przedszkolaka, ale tak jak któraś napisała - dzień matki w przedszkolu...to jest dopiero mega wzruszenie. Ja do tej pory jak sobie oglądam filmiki z dnia matki to ryczę jak głupia:confused2: cudna sprawa!

mój mąż dzisiaj się do mnie mocno przytulił i powiedział, że strasznie mnie kocha i maleńką Oliwkę też:-D strasznie to było miłe, tym bardziej, że ja cały czas jestem na niego o coś zła...

Mati wczoraj namalował na brzuchu twarz siostry :laugh2:. Mam nadzieję, że jednak trochę inaczej będzie wyglądała:sorry:. Dostał kredkę do oczu i szminkę i malował, malował i malował:) jaką miał przy tym frajdę - bezcenne!
 
A ja się zaczynam denerwować na poważnie jutrzejszą obroną... AAA! Lepiej niech wszyscy mi zejdą z drogi dzisiaj i niech nikt niczego ode mnie nie chce :)

będzie dobrze:-) ja obronę wspominam jako miłą pogawędkę z profesorami,
wydaje mi się, że jak się juz kończy studia, nazdawało się tyle tych egzaminów, napisało się tą magisterkę to obrona to już formalność:-) owszem trzeba być przygotowanym, ale myślę, że jak ktoś napisał pracę całkowicie samodzielnie to raczej powinien sobie bez problemu poradzić z pytaniami

mój C. się do mnie ciągle przytula, jak wychodzi do pracy to całuje mnie wszędzie gdzie się da :) i obowiązkowo brzuszek i jak wychodzi mówi pa i pa Zuziu :)

a ja jestem dla niego taka niedobra, wczoraj jak się przytulac chciał wieczorem to ja w ogóle nie chciała żeby mnie dotykał, nie wiem czemu, chyba żem obolała była i zmęczona, zresztą nie wiem jak
Wy, ale dosłownie wstaję rano zmęczona
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Tunia ja też dziś strasznie słaba jestem, nie wyspana i jeszcze gardło i głowa mnie boli, katadtrofa:( ..a w domu się nic samo nie zrobi...
jakoś nawet siły pisać nie mam...

Z obrona to jest tak, że nie sposób się nie denerwować, to naturalne mimo że jest się przygotowanym..
hejcz na pewno będzie wszystko pomyślnie, nikt nie bedzie Cię "męczył", za duża odpowiedzialność hehehe że im urodzisz, głowa do góry, zobaczysz jak po obronie będziesz fruwać ze szczęścia!:)))
Ja swoją co prawda przełożyłam na po porodzie, obrone miałam w lipcu i w lipsu termin więc chciałam sobie oszczędzić tych nerwów własnie, pracę miałam skończoną, a broniłam się w lutym jak Wiktor miał pół roczku :)
 
reklama
Do góry