reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

Aha i wczoraj w szpitalu sie dowiedzialam ze tam gdzie odczuwamy kopniaki tam dzidzia ma pupe i nogi. Glowy i rak sie nie czuje niby. Tak mi powiedzieli jak sie pytalam skad mam wiedziec jak jest ulozony :D

asiunia :)) cóż za dobre wieści mi przynosisz:):)
no kopie mnie koło żeber, 10 lutego mam usg więc się upewnimy w tej teorii... :):) ale i tak jestem dobrej myśli.
dzięki za ino
 
reklama
Aligatorku i Mitaginko !! - trzymam za Was mocno kciuki ! Czytałam wieści smsowe, z całej siły życzę by do kwietnia dzieciaczki się uzbroiły w cierpliwość:) Będzie dobrze :)

Lenka - Antosia to bardzo ładne imię :) I dawaj znać jak tam z wymiarami malucha:) Co do laktatora to wyciągnęłam średnią z tego co mówiły mi znajome i wyszło mi że ręczny i taki też kupiłam. Koszt nie duży bo wyszło ok 40 zł :) Nie wiem czy będę używać, ale stwierdziłam, że lepiej mieć :)

Morgaine - też mam manię placków ziemniaczanych odkąd w ciązy jestem, jem nawet 3 razy w tygodniu. Z kakao mam tak samo :-) I widzę że podobnie mamy wizyty - ja mam 9 luty :)

Asiunia - współczuję relacji z mamą i uwierz mi, że nie przesadzasz i nie jesteś zbyt wrażliwa. Nie wiem co mam Ci poradzić, bo sama mam z własną mamą różnie, choć w takiej sytuacji nigdy mnie nie zostawiła. Ale przede wszytskim się nie poddawaj i nie denerwuj, to nie służy ani Tobie ani dziecku. :) Uszy do góry :)

Odnośnie prania i prasowania to ja pranie odkładam na połowę lutego, gdyż wówczas będzie skończony pokój młodego i ustawione wówczas będzie wszystko jak trzeba i będę mogła już wszystko wkładać i układać jak trzeba :) A prasować - możecie mnie zbesztać - nie zamierzam :-D

Laurka - mój własnie też leży z gorączką taką samą, też 39 :(

:)
 
Laurka - nie wolno tak myśleć :) Trzeba kreować rzeczywistość :) Mówimy sobie, że NIE - nie zarazimy się, a po drugie nasi mężowie wyzdrowieją :-) A poza tym od razu pij herbatę z miodem i cytryną żeby ładować w siebie witaminę C, żeby odporność zwiększyć i na kanapkę ładuj czosnek :-)
Ja mojego już kuruję, póki co poci się i poci :-)
 
hejooo :-)

ja dzis bylam u kuzynki brzuchatki (siostry tej, ktorej daje ciuszki, bo bidna zaciazyla w wieku 18lat przed matura tuz, dzis powinna miec stodniowke... bidna..), zawiozlam rzeczy, w tym pampersy, chusteczki, nawet z pracy wzielam mate edukacyjna dla niej :-) mam nadzieje, ze sie choc troszke ucieszy, bo ponoc strasznie zdolowana jest.
smiesznie sie zlozylo, bo ta kuzynka, co w Gdyni mieszka i u ktorej bylam, rodzi w lutym, jej bidna siostra - w marcu, a ja w kwietniu :-) :-D i wszystkie sie spotkamy na dwoch weselach - mojej siostry i ich brata w maju :-D (o ile ja pojade na ten slub do Wysokiej, to kolo Pily, koniec maja, no zobaczymy, jak bede czula sie ja i maluszek).

ogolnie to wesolo bylo, nie moglysmy sie nagadac, ogladalysmy brzuchy i probowalysmy 'zlapac' ruchy dzidziek, narzekalysmy jak geriatryczki na wszelkie dolegliwosci, i obzeralysmy sie tonami slodyczy... fajnie :-D swoja droga, ona bedzie miec corcie, a chciala synka, bo corcie juz ma ;-) hehe. Amelka bedzie.

no niestety, przy tym wszystkim, co bylo fajne, to mi sie Fiol rozlozyl - ma 37,5, ciagle kaszle. ech. zrobilam juz inhalacje, dalam przeciwzapalne leki i mam nadzieje, ze sie nie rozlozy calkiem.

moj jest glowka na dole, a ja czuje ruchy w calym brzuchu doslownie - i z lewej, i z prawej, i na srodku, i nawet nieraz na samym dole. ale juz mowilam nieraz, ze strasznie intensywnie czuje ruchy w tej ciazy, podejrzewam, ze dlatego, ze mam lozysko na przedniej scianie macicy (poprzednie ciaze - na tylnej). albo moze Feliks taki ruchliwy po prostu :-)

no i tyle. ja juz sie nie moge doczekac mojej wizyty - mam 3 lutego :-)
 
dzikusko, ja tez nie zamierzam prasowac :-D chyba ze ewidentnie bede miala na to ochote (nie przewiduje jednakowoz, znajac siebie - pewnie bede robic wszystko na ostatnia chwile z wywieszonym jezorem :-D)
 
Laurka - nie wolno tak myśleć :) Trzeba kreować rzeczywistość :) Mówimy sobie, że NIE - nie zarazimy się, a po drugie nasi mężowie wyzdrowieją :-) A poza tym od razu pij herbatę z miodem i cytryną żeby ładować w siebie witaminę C, żeby odporność zwiększyć i na kanapkę ładuj czosnek :-)
Ja mojego już kuruję, póki co poci się i poci :-)

Wiem, wiem, tylko mnie zawsze "biorą" wszystkie choroby, z którymi mam nawet niewielki kontakt, więc dlatego nie potrafię myśleć tak optymistycznie jak Ty. Ja mojego też leczę, choć temperatura nie chce spadać, w ogóle się nie poci, tylko kaszle i kaszle. Zobaczymy jak będzie jutro. A ja już drugi raz dzisiaj kanapkę z czosnkiem zjadłam. Zobaczymy czy to coś pomoże.
 
reklama
ja sie napalilam na maxa na faworki, normalnie jutro chyba bede robic!!! jesuuuuuuuuuuuuu :szok: pierwszy raz w zyciu! mam nadzieje, ze sie udadza!!!

ktoras robila juz? lepiej na smalcu czy na oleju smazyc toto? cienkie robie, kruchutenkie (tzn mam zamiar :eek:) :-)

poki co zjadlam cheeriosy z mlekiem i ide spac. nie wiem, czy mowilam, mam zamiar sie jednak ograniczac z jedzeniem - staram sie jesc tylko do syta, nie wiecej, tzn, naprawde polowe tego, ile bym mogla, wieczorem b. lekkie jedzenie lub w ogole tylko owoce, warzywa. zajebi.scie przybraly mi nagle ramiona (z tego sie nie da schudnac niemalze!!! i tego sie boje), mam masakryczny celulit na d..pie i udach (przepraszam, ale tylkiem to sie nie da nazwac juz). ogolnie naprawde utylam, i to w krotkim czasie. nie ma to tamto, dziecko tyle nie potrzebuje. musze sie troche powstrzymac, szczegolnie ze slodyczami i ziemniakami, bo przeginam.
 
Do góry