Witam wieczorornie!
Zdam tylko relację z dzisiejszej wizyty u pani alergolog i zmykam do prasowania.
Pani alergolog zrobiła na nas b. dobre wrażenie. Wprawdzie nie potrafiła nam pomóc, bo nie zajmuje się dzidziusiami i nie chciała nam czegoś źle doradzić, ale dałam nam namiary na dobrego dermatologa dziecięcego, który będzie potrafił określić, czy wysypka Idencji jest atopowa, czy łojotokowa. Jutro Małżon spróbuje nas umówić na wizytę.
Pani alergolog powiedziała to, czego się już dowiedziałam na własnej skórze - że nie ma sensu stosować durnych diet eliminacyjnych, bo jedynym ich efektem będzie skrajne wychudzenie mamy-żywicielki. Diety powinny być połączone z lekami i odbywać się pod kierunkiem kompetentnego lekarza.
Potwierdziła też, że Idy nic nie swędzi - wiele osób próbowało mi wmówić, że na pewno ta wysypka musi ją swędzieć.
A najfajniejsze jest to, że pani doktor nie wzięła od nas pieniędzy za wizytę, chociaż dobrą chwilę posiedzieliśmy u niej w gabinecie :-) To się nazywa dobry lekarz.
Tak więc radzę wszystkim mamusiom kostropatych dzieci poszukać raczej dobrego lekarza- dermatologa dziecięcego, bo pediatrzy, czy zwykli dermatolodzy będą raczej błądzić i zalecać mamie, żeby karmiła piersią i jednocześnie nic nie jadła.