reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie w 2012

Izulka nadzieję warto mieć. Ja robiłam test 7.08 który wyszedł negatywnie a po dwóch dniach 9.10 już śliczne dwie krechy. Nie wiem dlaczego kupiłam drugi, stałam w Tesco przy kasie z testem i dopiero przy piknięciu kasjerki oprzytomniałam. Jak już kupiłam to zrobiłam i całe szczęście.

Bunny u nas w przychodniach to samo. Amadeuszkowi całe szczęście przechodzi, może w poniedziałek wróci do swoich biedroneczek.

livastrid Pani dr. też wspominała o nasiadówkach ale zaparł się i nie da rady. Nie usiądzie. Jest taki wystraszony że wszystko go przeraża.

kwiatuszek oby!
 
reklama


Jutro zrobie test. Nie wiem, na papierze nie mam sluzu a tak przy badaniu szyjki mam biały.. Moze jakas infekcja? Kurde szczerze Wam powiem ze wydaje mi sie ze sie udalo.. Takie mam przeczucie..

naprawdę polecam Ci robić i temperaturę plus inne objawy. I wcale nie musisz jej mierzyć dowcipnie, możesz też pod językiem. Ja z temperatury wiedziałam zawsze przed testem, że jestem w ciąży. Feritilityfriend.com zaznacza Ci dokładny punkt owulacji, i daje Ci punkty w zależności od prawdopodobieństwa ciąży. Możesz sobie porównywać swoje wykresy z wykresami innych babeczek. Trochę się człowiek nakręca przy tym, ale mówię Ci - za każdym razem miałam wysoką punktację gdy ciąża była i potem robiłam test dla pewności. Naprawdę polecam.


Przyszedl mój detektor dzisiaj, ale nie slyszę jeszcze nic poza własnymi żyłami. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku i po prostu jest troszkę za wcześnie na detektor.
 
Dzięki dziewczyny, jesteście kochane :) Nie wiem, teraz znów miałam ten ciągnący sie sluz, zapowiadający @.. Wiec chyba jednak nic z tego :( Jejku, straciłam cierpliwosc.. Jestem tak podekscytowana, ze az mi sie rece trzęsą ;D Sama nie wiem czym sie tak ekscytuje haha

Co do rumianku, to dzieciom nie powino sie nim nic przemywac bo fakt, jest drażniący na delikatną skóre dziecka. Lekarze starej daty go jeszcze zalecaja, ale od niedawna udowodniono ze nie jest taki dobry jak do niedawna sądzono. Aha, dodam ze ja sama na początku ciazy miałam infekce dróg moczowych i kazała mi doktorka podmywac sie rumiankiem, i zamiast pomóc to na drugi dzien wylądowałam w szpitalu z kolką nerkową. Nie wiem jaki zwiazek ale pamietam ze bardziej szczypalo niz pomagało.. Rumianek polecam jedynie do picia dla dziecka przy rozwolnieniu, bo "sciaga". Ponoc.
 
Ostatnia edycja:
Sowinka, to za 2 dni testujesz czy czekasz dłuzej?

Iza raczej jak w piątek nie dostanę @ to testuję w sobotę:tak:


mam kolejne zmartwienie.
Oliwierek budzi się dziś cały rozpalony i narzeka na dydusia "mamusiu szczypie mnie" zaglądam mu w piżamkę a tam bąbelek pod skórką na jednej ze strony dydusia wielkości 20gr do tego czerwona końcówka. Wdał się stan zapalny... ok ja wiem że trzeba dbać o higienę szczególnie gdy ma stulejkę i robimy wszystko by uniknąć zabiegu, ale wczoraj wszystko było w porządku a dziś dramat. Zadzwoniłam do Pani Dr. kazała posmarować antybiotykiem w maści i zgłosić się we wtorek. Absolutnie zabroniła chodzić po lekarzach ponieważ to są sadyści i nie będą patrzeć na dziecko a pociągną skórkę Oliwierka strasznie zaboli i dziecko nie będzie kazało się więcej dotknąć. Kazała smarować by to zassanie puściło choć troszkę poprzez nawilżenie i we wtorek zobaczymy co dalej. Do tego kąpiele w rumianku.

Syneczki trzymam kciuki, żeby szybko przeszło i żeby Oliwierka nie bolało:tak: super, że masz taką zaufaną lekarkę, do której możesz zadzwonić i dobrze Ci poradzi, bo jakbyś pojechała o pierwszego lepszego to rzeczywiście mogło tak być, że tylko by się synek przestraszył:eek:

P.S. Wacek był z Bartkiem u lekarki i na szczęście wszystko jest już w porządku -> dziś wieczorem zrobimy mu ostatnią inhalację i spokój
yes2.gif

 
Ostatnia edycja:
hejjj
Bunny, siedze w krzakach, bo dopadła mnie jesienna depresyjjjjjjjjjjjjjja :-D:-D i nie chce Wam tu za bardzo smęcić:no: :no::no: A sen z teściem w deche:-D:-D:-D:-D Zdrówka dla Patiego:tak::tak:
Rozczochrańcu, Twoje "ruchanie jak dzikie króliki" doprowadziło mnie do łez:-D:-D:-D:-D Dzięki za poprawe humoru:tak::tak:

Martolinka, jeszcze raz gratki za dobre wieści u gina:tak:

Syneczki zdrówka dla Synka:tak:

Iza, Ty to jesteś wariatka:-):-):-):-) Ale taka pozytywna, co by nie było:-D:-D:-D &&&& za to, zeby małpa nie przyklazła!!!!!

Sowinka, &&&& za testowanko i fajnie, ze Z Bartusiem już ok:tak:

Dana, jak po szkole dzisaij?? Doedukowałaś się już?? :-D:-D

Witam wszsytkie nowe STARACZKI:-):-):-)

 
Czyli zgodnie z Waszymi informacjami odstępuję od rumianku. Tzn nawet nie zdążyłam mu tej kąpieli zrobić.
Na chwilę obecną nie uskarża się na jakiekolwiek uczucie a ja sama nie pytam żeby nie przypominać niepotrzebnie. I tak się dziś nacierpiał. Zaaplikowałam koło południa neomecynę czy jak to się tam nazywa, delikatnie rozsmarowałam i czekałam na jakąkolwiek reakcję. Chyba zdaje rezultat ponieważ michu póki co się nie uskarża, zaczerwienienie zniknęło a w każdym razie ja go nie widzę, ale bąbelek jak był tak jest. Wiem ze sam nie zniknie trzeba by się dostać do niego ale ja się za to nie wezmę w każdym razie nie dziś. I tak już wiem ze synka czeka zabieg. Trudno...
 
Dziewczynki Kochane mam pytanko do tych które mają już dzieciaczki lub spotkały się z podobnym problemem.
Rok temu zauważyłam u mojego malucha nierówne źrenice.Czasami sa nierówne.Byliśmy u neurologa i okulisty i jest niby ok.Teraz jednak znów zaczęłam się martwić pewnie dlatego że o tej porze roku czyli jak jest ciemniej,więcej sztucznego światła problem się nasila.
Spotkałyście się z czymś takim?
 
reklama
Do góry