martolinka
Mama i nie tylko :-)
może to komuś wyda się dziwne , ale na palcach jednej ręki mogę policzyć noce , które mały z nami przespał. Nie lubię spać z dzieckiem. Muszę mieć miejsce i dostęp do M;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Jednak jak już napisałam ktoś może nie rozumieć mojej niechęci do spania z dzieckiem
co w moim przypadku jest rzadkością, bo wszystko słyszę.. a z drugiej chciałam wreszcie mieć męża dla siebie. Udało mi się częściowo ;-)

Teraz się strasznie nie wysypiam, i uważam że moje dzieci powinny mieć swoje wygodne, przestronne lóżeczka a nie gnieść się z nami, ale... no właśnie ale. Pewnie byłoby łatwiej gdyby Julek się nie budził tak często, ba jak zaśnie ok 21 to go zanoszę do łóżeczka, potem przeważnie się budzi ok 23-24 więc go przytulam, głaszczę i zasypia. Ale jak już w nocy się obudzi ok 2-3 to Ł już oczywiście nie poświęci tych 10 minut na przytulanie i głaskanie tylko go przynosi do nas. Ja nie słyszę tej jego pobudki niestety. Mówię mu ciągle żeby mnie budził to pójde do niego, ale do tego faceta to chyba trzeba młotkiem

A dziecko jest nasze taaak, dopóki się nie hajtnie ;-) I co z tego że będzie wpadać raz na tydzień na obiad (jak dobrze pójdzie) jak w resztę dni matka będzie siedzieć sama.
ja się też tego strasznie bałam, ba, boję - choć już chyba naszym dzieciom to nie grozi.