mama05
prrrryy szaaaalona :))
Pirania no jesteś ....już myślałam,że w ogóle dzis nie wlecisz-ukochaj Krzysia ode mnie,poczochraj po włoskach-niech choroba idzie won!!
co do namawiania męża....ponad 2 lata temu zapytałam Toma co i jak-powiedział,że tak jak jest jest dobrze..Domi był jeszcze mały wiec mówię oki..
minęło trochę czasu-byłam już umówiona do gina na załozenie spirali,takiej po której @ zanika(żeby mi się te cholerne torbiele nie robily) i poszłam na wizyte pogadać jakie mam szanse na dziecko...
wróciłam do domu i rozmawiam przebiegle z Tomem
poprosiłam ,żebyśmy popróbowali z pół rok-jak nie wyjdzie to odpuszczamy..
nooo-to widzicie jak odpuściliśmy
dobranoc babeczki
Gal-podaje rękę-wychodź z dołka...
co do namawiania męża....ponad 2 lata temu zapytałam Toma co i jak-powiedział,że tak jak jest jest dobrze..Domi był jeszcze mały wiec mówię oki..
minęło trochę czasu-byłam już umówiona do gina na załozenie spirali,takiej po której @ zanika(żeby mi się te cholerne torbiele nie robily) i poszłam na wizyte pogadać jakie mam szanse na dziecko...
wróciłam do domu i rozmawiam przebiegle z Tomem

poprosiłam ,żebyśmy popróbowali z pół rok-jak nie wyjdzie to odpuszczamy..
nooo-to widzicie jak odpuściliśmy

dobranoc babeczki
Gal-podaje rękę-wychodź z dołka...
Ostatnia edycja: