Charlois
Fanka BB :)
s js pakowałam do słoików sos wg. marand i poparzyłam palce w lewej ręce, więc siedzę z palcami w miseczce i dziobię do was paluchem ;-(
biedactwoDzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
s js pakowałam do słoików sos wg. marand i poparzyłam palce w lewej ręce, więc siedzę z palcami w miseczce i dziobię do was paluchem ;-(
biedactwo


. będzie starsza- proszę bardzo. Nikola u mojego Lubego w pracy w przedszkolu kolczyki i w ogóle biżuteria jest dla dziewczynek zakazana, bo już było parę przypadków np. naderwania ucha- ostatni jaki pamiętam to w kwietniu zeszłego roku u mojego Lubego w grupie na kolczyku bardzo podobnym (tak samo zamykany tylko wzór inny) do tego który wrzuciłaś, więc nie takie niemożliwe jak Ci się wydaje, druga dziewczynka miała luźno tkany, wełniany sweterek no i się zaplątało, nie pytaj jak, ale dwie pięciolatki znalazły sposób. potem pretensje oczywiście do wychowawców, dzieci płaczą, krew się leje, rodzice wkurzeni, a same wiecie, że dziecka się przecież nie przywiążę do ściany żeby nie biegało, a kolczyk się zaczepi i o nieszczęście nietrudno. ja przekłułam sobie w liceum dopiero i jakoś nic nie straciłam. więc jestem na nie. będzie starsza nie ma problemu. i też uważam, że jest różnica między rocznym dzieckiem a 12-latką 

Mamba ja też przeczytałam, że Sonka każe wózek wypieprzyć
.

Nigdy nie byłam bardziej poważna jak przy tej dacie :-)Paula poważnie z tą datą mówisz??
Malinowa_Paula ledwo starczyly mi te 2 kopniaczki, ale ciasto upieczone, pranie uprasowaneale sił kompletnie juz nie mam, a tu musze szybko sie zbierac do auta po mebelki dla maluszka :-)
Cieszę się, ze mogłam pomóc i czekam na zdjęcia mebelków
Tu również czekam na zdjęcia :-)ja właśnie wróciłam od fryzjera, zjadłam co nieco i lecę robić makijaż bo już późno a ja jak zwykle w proszku a wesele tuż tuż
Zostaw człowieka w spokoju, niech chłop odpocznieja tak załatwiłam po trosze balustradę w szczycie sezonu :-), a teraz męczę człowieka o wieszaki na kwiaty :-)
Sprzedasz zakurzone meble?No, a ja ogarnęłam w mieszkaniu. Nareszcie zebrałam się za odkurzanie i mycie podłóg (na szczęście mopem). Kurze sobie darowałam, najwyżej utonę w kurzach, ale stwierdziła, że nie ma sensu, skoro meble i tak za 2 tygodnie idą do kogoś innego, a ja nie mam już siły na skakanie po szafkach.
I bardzo dobrze, powinnaś jeszcze to samo powiedzieć oko w oko z wiedźmąJa właśnie pożegnałam szwagierkę z córką i chyba za duzo nagadałam o wiedźmie i teraz żałujeAch ten mój jęzor i ten żal za duzo sie ze mnie wylewa na jej temat
Brał to pod uwagę przy wybieraniu datyMalinowa P. to jak rocznica 29 lutego to przynajmniej mąż nie musi co roku kwiatów kupować![]()
. Poczatkowo chcieliśmy 14.02. ale dzięki nowej dacie będziemy młodym małżeństwem aż do starości ;-)
a kominka zazdroszczę, nie ze względu na temperaturę (bo ta jest dla mnie idealna) a na klimat pieszczochowy :-) kosz Mojżesza (tak to nazywasz?) jest super, piękny!!!oj to rzeczywiscie szczęście!Ponieważ od wstawienia go do mieszkania, nie było składane, zajrzałam do komory na pościel I co znalazłam.Cały komplet pościeli dla maluszka, z poszewkami i ochraniaczem na łóżeczko.
Ja to jednak jestem szczęściara![]()
bedziesz musiała moja droga ;-) dwóch malutkich pasażerów z tyłu, mąż obok i Ty jako kierowca - zakupy większe albo meble mogą nie wejśćMajeczko z tym jeżdżeniem to jest tak, że jak już jeżdżę to z mężem, bo o ile nie skormnie mówiąc jestem raczej niezłym kierowcą, a już na pewno nie zawalidrogą, o tyle boje się jeździć samaWięc jak wsiadam za kółko muszę mieć obok pasażera
Ale kto wie może jak się dzieci urodzą to się przemogę:-)
na poważnie, poćwicz jazdę skoro jestes dobrym kierowcą, to nie masz sie czego obawiać

