Mrowkaa
Fanka BB :)
Witajcie dziewczyny.
Nie bardzo wiedziałam gdzie najtrafniej zamieścić ten temat. Jestem tu nowa,więc wybaczcie moje zagubienie.Sama osobiście należę do grupy "staraczek" ale mam wielką nadzieję niedługo dołączyć do grupy przyszłych mam
 Temat ten zamieściłam tutaj ponieważ widzę,że uczęszczają tu świeżutkie mamusie,które temat na pewno znają ze swej nie dawnej przeszłości. Jak chyba każdej kobiecie chcącej urodzić dziecko sen z powiek spędzają koszmary o okrutnych doznaniach jakie można usłyszeć od rodziny,znajomych lub przeczytać w internecie... Powiedzcie mi tak szczerze bez zbędnego ubarwiania...czy poród jest aż taki straszny? Jak oceniacie ból np w skali od 0 do 10?
Będę wdzięczna za wszystkie wypowiedzi.
				
			Nie bardzo wiedziałam gdzie najtrafniej zamieścić ten temat. Jestem tu nowa,więc wybaczcie moje zagubienie.Sama osobiście należę do grupy "staraczek" ale mam wielką nadzieję niedługo dołączyć do grupy przyszłych mam
Będę wdzięczna za wszystkie wypowiedzi.
Najwazniejsze jest pozytywne nastawienie. Nie oszukujmy sie boli strasznie przynajmniej ja tak czulam w skali dalabym 10(z oxy) bo nigdy nic mnie bardziej nie bolalo.Porod niby mialam szybki bo 7 godz 10 min. Jednak z chwila przyjscia maluszka na swiat nie pamieta sie o bolu
 Owszem bolało jak cholera... nigdy w życiu nic mnie tak bolało, ale jest to coś "do przeżycia"