Konkurs -To make you HAPPY ! Co daje Ci radość w rodzicielstwie?
Rodzicielstwo to nie tylko wielkie kamienie milowe – pierwsze kroki, pierwsze słowa, pierwsze „mamo” czy „tato”. To też drobne momenty, które rozczulają i zostają w sercu na zawsze. Kiedy dziecko wtula się w Twoje ramiona, kiedy zasypia spokojnie obok, kiedy śmieje się do Ciebie z całych sił, jakby właśnie ten moment był najważniejszy na świecie.
Bycie mamą czy tatą uczy nas patrzeć na codzienność inaczej – cieszyć się z drobiazgów, z uśmiechu, z faktu, że ktoś potrzebuje właśnie Ciebie. To czasem trudna droga, pełna zmęczenia i wyzwań, ale są chwile, które sprawiają, że wszystko nabiera sensu.
Chcielibyśmy, żebyście podzielili się z nami właśnie tymi chwilami. Napiszcie, co daje Wam radość w rodzicielstwie. Co sprawia, że nawet w najbardziej wymagającym dniu zatrzymujecie się i czujecie wdzięczność. To może być coś wielkiego, ale równie dobrze coś zwyczajnego.

Na autorów pięciu najciekawszych odpowiedzi czekają zestawy Bella Baby Happy - praktyczne, ale też pełne troski o Was i Wasze maluchy.
🎁 Każdy zestaw zawiera:
- chusteczki nasączane Bella Baby Happy Aqua Care
- chusteczki nasączane Bella Baby Happy Sensitive
- krem emolientowy przeciwko odparzeniom Happy Sensitive
- opakowanie pieluszek w wybranym rozmiarze
- papier nasączany Bella Baby Happy Sensitive
- kubek na przekąski Happy
- torbę bawełnianą Happy
Podzielcie się swoją historią, która sprawia, że Wasze serce bije szybciej. Bo właśnie te historie tworzą prawdziwy obraz rodzicielstwa – pełnego miłości, bliskości i radości, którą chcemy z Wami celebrować. 💙
Zwycięskie prace
Martyna Janczewska
Jestem mamą trójki dzieci. Dziewczynki i dwóch chłopców. Najmłodsza pociecha ma 8 miesiący (korygowane 6). Najstarsza córka 9 lat. Nie napiszę, że odkąd pamiętam marzyłam być mamą ale odkąd urodziła się moją córką wiedziałam, że jestem stworzona to tego by być mamą. Mojej dzieci każde jest zupełnie inne, każde kochane tak samo mocno, choć jak to mówi córka że ja kochamy najdłużej bo jest najstarsza😉
Co daje mi siłę aby zaczynać każdy dzień? Ano właśnie uśmiech dzieci. Najmłodszy syn to takie “nieodokładalny” egzemplarzy a śpi spokojnie gdy jest przy mnie więc śpimy sobie razem i codziennie rano neo waży czy to godzina 5 czy 6 budzi mnie i widzę jego uśmiech, ale taki uśmiech który mówi: "mamo jesteś wszystkim czego potrzebuje". I ten uśmiech to pierwszy "kubek kawy " który mnie budzi, drugi "kubek kawy" to "mamo gdzie moja bluza" tutaj już ciśnienie na właściwym poziomie a trzeci to przebudzeni wiecznie zbuntowanego trzylatka 🤪
Każdy dzień to wyzwanie, każdy potrzebuje mamy, a mama jest tylko jedna i też bym chciał czasem usiąść i... po prostu posiedzieć.
Ale po co siedzieć jak można działać. I w tym działaniu jest zaklęty cały mój mały świat, ten najbliższy sercu jedyny i niepowtarzalny. Bo słowa syna "będę duży i silnik jak mamą", płacz który ukoją tylko mojej ramiona i szybki buziak w policzek i przelotne kocham Cię mamo sprawiają, że nawet w najgorszym chwilach moje serce bije szybciej i mocnej i mimo, że jestem zmęczona to mam siłę działać dalej.
A najwspanialsze są wieczny gdy wszyscy razem leżymy w łóżku i czytamy książki. Słuchanej jak oddech dzieci zwalnia, stają się tacy delikatnie i odpływają aby w snach przeżywać niesamowite przygody to niepowtarzalna. Gdyby starszaki śpią już w swoich łóżkach a najmniejszy zasypia wtulony we mnie głaszcząc rączką moje włosy nie ważne jak bardzo zmęczona jestem wiem że nie zamieniłabym tego na żadne skarby świata.
Bycie mama to największa przygoda mojego życia najbardziej nieprzewidywalna ale dajca ogromną satysfakcję.
Justyna Kosek
Od zawsze wiedziałam, że chcę mieć w przyszłości dzieci. Choć w pierwszą ciążę zaszłam w niezbyt dobrym momencie, cieszyłam się nią ogromnie. Dziecko było spełnieniem moich marzeń, a trafił mi się egzemplarz wiecznie uśmiechnięty.
O drugie maleństwo staraliśmy się długo i sam ten czas był bardzo stresujący oraz dołujący. Po porodzie okazało się, że jest poważniejsze i trudniej mi było dostrzec ten sam uśmiech, co za pierwszym razem. Ale po trzech miesiącach wszystko się zmieniło — i dziś mam w domu dwoje zdrowych, radosnych dzieci. To właśnie ich śmiech, przytulasy i drobne gesty sprawiają, że nawet w najtrudniejszych chwilach zatrzymuję się i czuję ogromną wdzięczność.
Naprawdę nic więcej do szczęścia nie jest mi potrzebne — mamy siebie, jesteśmy zdrowi i to dla mnie najpiękniejsze w rodzicielstwie. ❤️
Agnieszka Szczygieł
Co radość w rodzicielstwie daje mi?
Mam tutaj powody trzy!
Pierwszy krok to Miłość, którą maluszka obdarujemy
i mu co najlepsze podarujemy.
O przytulaniu pamiętajmy
i o jego dobro dbajmy.
Czułości niech nam nie brakuje,
bo przy nas maleństwo bezpiecznie się poczuje.
Drugi krok: Zabawą się nazywa, każdy z nas wie ile ona radości w sobie skrywa. A maluszek rozbawiony, jest w pełni zadowolony. A gdy w przyszłości naukę poprzez zabawę zastosujemy, to niewiarygodne efekty osiągniemy. " Dzieciństwo jest jedyną porą, która trwa w nas całe życie", zabawa ma znaczenie dla naszego maleństwa, więc bawmy się z nim tak niesamowicie...
A gdy na myśl trzeci krok mi przychodzi,
to mnóstwo propozycji w mojej głowie się rodzi.
Jednak stawiam na ZROZUMIENIE
i mam nadzieję, że nie tylko ja to docenię.
Zrozumieć musimy potrzeby maluszka naszego,
tego ukochanego.
Czego on w danym momencie potrzebuje,
gdzie się najlepiej poczuje.
Jakie są jego zainteresowania
czy też upodobania.
Jego zdanie również ważne jest,
a z tymi trzema krokami nasze rodzicielstwo będzie "the best".
Martyna Kieszkowska
Radość w rodzicielstwie nie zawsze przychodzi w wielkich chwilach. Często kryje się w codzienności — w tupocie małych stóp po korytarzu, w dziecięcym śmiechu, który wypełnia dom, w spojrzeniu pełnym ciekawości, gdy po raz setny odkrywają coś pozornie zwyczajnego.
Moje dzieci nie chodzą jeszcze do przedszkola, więc większość dni spędzamy razem. Bywa głośno, chaotycznie, czasem trudno znaleźć chwilę ciszy, ale właśnie w tym chaosie kryje się najwięcej miłości. Widzę, jak rosną, jak uczą się nowych rzeczy, jak próbują, upadają i wstają z uśmiechem. Każdy dzień przynosi coś innego – nowy gest, słowo, spojrzenie – i to sprawia, że czuję ogromną wdzięczność.
Zdarzają się trudne momenty - zmęczenie, bezradność, chęć ucieczki choć na chwilę w ciszę. Ale wtedy przychodzi taki moment: małe ramiona obejmujące moją szyję, ciepły policzek wtulony w mój, śmiech, który rozprasza zmęczenie. I wiem, że wszystko, co robię, ma sens. Radość w rodzicielstwie to dla mnie obecność. To możliwość patrzenia, jak moje dzieci odkrywają świat – krok po kroku, z zachwytem, którego my, dorośli, już dawno zapomnieliśmy. Dzięki nim codzienność staje się niezwykła, a ja uczę się od nowa cieszyć z rzeczy prostych. Bo właśnie w tych zwyczajnych chwilach kryje się najwięcej szczęścia.
Sonia Palicka
Najwięcej radości dają mi te drobne, codzienne chwile - gdy dziecko wtula się rano jeszcze zaspane, gdy śmieje się z byle czego, gdy z dumą pokazuje coś, czego właśnie się nauczyło. Wtedy świat na chwilę zwalnia, a wszystko inne przestaje być tak ważne.
Czasem dni są trudne - pełne zmęczenia, hałasu i ciągłego „mamo, tato!”. Ale wystarczy jedno spojrzenie, uśmiech, mała dłoń w mojej dłoni, żeby przypomnieć sobie, po co to wszystko. Wdzięczność przychodzi wtedy, gdy widzę, jak rośnie człowiek, którego mogę prowadzić, wspierać i kochać bezwarunkowo. To świadomość, że w tych zwykłych chwilach - między płaczem a śmiechem - dzieje się coś niezwykłego: tworzy się więź, która zostanie na całe życie.