reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

lili my kupujemy szczeniaczka uczniaczka, chrzestna z tego co wiem krzeselko uczydelko, a chrzestny sanki ze spiworkiem, Jeszcze dziadki mnie molestują żeby coś wymyślić od nich ale już nie mam pomyslu, może coś podpowiesz? Co wy kupujecie?
współczuje Małej wypadku, Lili też ma mega siniaka na policzku bo uderzyła się o kant ławy, niestety wszystkiego nie przewidzimy i takie wypadki są nieuniknione :-(
 
reklama
Ewika to Lilianka też biedna z tym siniakiem :-( ach te dzieci ;-) trzeba się chyba do tego przyzwyczaić ;-) A my kupujemy stolik edukacyjny, moja mama kupuje namiot z piłkami, taki niewielki, żeby zmieścił się do domu, moja siostra chyba kupi taką gumową krówkę do skakania, a reszty nie wiem ;) a z innych pomysłów, to już sporo razy słyszałam, że dzieci uwielbiają tą piłkę nożną FP, może jakaś fontanna z piłkami typu słonik Playskool?
Mam nadzieję że się powymieniamy zdjęciami po imprezkach? :D ;)
 
lili o ta fontanna to nawet ciekawa jest. O tej krówce to myślałam ale z Moim małym ADHD'owcem to było by niebezpieczne ;) jeszcze raz sorki (wiesz za co)
PS. Dawaj zdjęcie zaproszenia!!!
 
cześć laseczki my walczymy dalej z paskudztwem udało mi się łobuza uśpić teraz :-)

Lilly właśnie pokaż Julcię :D

Ewika ale to zleciało już roczek panienki kończą prezenty cudne będą

a co tu tak pusto? Lam wróciłaś już od tych angoli?

fasola jak tam twoje złoooooo?

natuś jak się Michaś miewa? pomaga coś maść na dziąsełka? i jak po wieczorku z koleżankami :)

eve jak się czujesz? kiedy ci ten krążek zakładają?

miq pewnie się Lilianką cieszy :-) jak ten jej brzuszeczek malutki? aaaa i jak wam karmienie idzie?

kasia natka
a jak twoja Misia lepiej coś z tym spaniem dzisiaj było?

sleep z tobą dziś rozmawiałam to wiesz :*

aga, sun jak się dziś ciężaróweczki czujecie?

ogłoszenie parafialne: kobietki składkowe sprawdźcie maile sobie
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane!

Wszem i wobec ogłaszam, że tego kto powiedział, że ciąża to nie choroba osobiście znajdę i wykastruję! Jakoś nie mam wątpliwości, że to był facet :no:

Neciuszka strasznie mi miło, że o mnie myslisz mimo moich ciągłych nieobecności :tak: a więc sytuacja wygląda następująco... wczoraj ok godz. 23 zaczeły mi się dziwne bóle brzucha. Nagle stawał się twardy jak kamień i nie puszczało to przez ok pól minuty. Coś a'la skurcze, ale to nie były typowe skurcze. Takowe zaczęły się o 1 w nocy. Myślałam, że urodzę w łazience na podłodze. Nie miałam siły nawet zawołać męża, który sobie smacznie spał. Nim dałam radę doczołgać się jakoś do łóżka wszystko mi minęło jak ręką odjął i nie wróciło. Aż do godziny 8 rano. To był dopiero hardkor... ma-sa-kra-cja! Zadzwoniłam do lekarki i kazała wziąść nospę i przyjechać na 14 chyba, że wystąpi krwawienie to od razu do szpitala. Wytrzymałam i pojechałam na wizytę do niej. W rezultacie jestem już zakrążkowana, muszę brać fenoterol 6x 1/2 tabletki, isoptin 2x1/2 tabletki, luteinę 2x2 tabletki dowcipnie. No i leżenie, leżenie i jeszcze raz leżenie.

Kaszel to jednak może narobić spustoszenia... Jestem taka padnięta jak chyba jeszcze nigdy :baffled:
 
eve no pewnie że pamiętam :-) kurcze ale się namęczysz żeby mieć maluszka przy sobie, współczuję tych leków bo pamiętam jak dziewczyny pisały że koszmarnie się czuły po tym fenocośtam. ale ten kaszel po miskturze minął? też bym wykastrowała jak ktoś mi powie że ciąża to nie choroba
 
Cześć Kochane :*

Sun jaki brzuszek :szok: słodziuchny :* heh ja też miałam juz okrągły ciążowy w 13tc :-)

Necia jak Gosieńka? Dziękuję że pytasz, Michaś ma dzisiaj dobry humor ale już zaczyna marudzić jak co wieczór.. zaraz kąpu, mleczko i nynu :-) chyba te dziąsła go swędzą i trochę drażnią ale źle nie ma ;-)

Eve <tule>

Aga współczuje samopoczucia.. wiem co przeżywasz :sorry2: minie :*

Lili :szok: biedna Julcia.. <tuli> pewnie nie pierwsza obdarta skórka heh.. ucałuj ją od cioci :*


Dziewczyny.. zaczęłam tulić się do małżowiny, mówić do niego jak wcześniej i cmokać go i.. się odmienił :szok::-D chodzi uśmiechnięty i na razie jest dobrze heh


Wiecie co.. miałam Wam nie mówić tzn miałam powiedzieć jak już będzie otwarte i ogarnięte ale nie umiem wytrzymać :-D .. mianowicie po przemyśleniu wszystkiego, ogarnięciu rynku całego, znalezieniu super hurtowni.. otwieram sklep internetowy z.. artykułami dla dzieci :-) prawdopodobnie od 2 listopada będzie start! :-) trzymajcie kciukasy!
 
Ostatnia edycja:
ooo natuś to ja czekam z zakupami bo kasy mało chwlowo a w takim razie to ja wolę od ciebie :cool2: a będę co nieco potrzebować. kochana chłopy jak to mawia pewna osóbka są goooopieee ;) a poważnie to duże dzieci i oni tak potrzebują szczególnie jak dzieciątko się pojawi. Przytulajcie się a będzie dobrze :-)

ehhh ja kombinuję jak tu mieć zajęcie żeby jakaś kasa była a najlepiej w domu siedzieć z Gosią jeszcze z rok bo mam opory teściowej zostawić. bo z pisania to ja nie wyżyję owszem 3 magisterki mam do napisania ale to na przestrzeni ponad roku.
 
Cześć :-D
Melduję, że żyję, ale co to za życie?!
Leżę, bo nie mam siły siedzieć, mdli okropnie, głowa boli :baffled:
Już mam dość - niech czas leci szybciej...

Eve ja też uważam za pomyłkę powiedzenie, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety.
W miarę szybko przekonałam się, że to jakieś bzdury są :sorry2:
Natkusia dawaj nam adresik strony www :-)
 
reklama
Aga spoko spoko.. :-D jak będę miała już to na pewno podam.. na pewno będę sprzedawać na allegro a ze stronką nie wiem czy się do listopada wyrobię.. W każdym bądź razie gwarantuję, że będzie wszystko czego będziesz potrzebować ;-):-D

Necia no ja myślałam o firmie już od 2 lat ale nie miałam pomysłu :sorry2: a z moim biotechnologicznym wykształceniem potrzebowałabym miliony hehe.. Już w ciąży myślałam o tym sklepie ale znowu malutkie dziecko itd.. a teraz mam powera :-) obadałam rynek czy mam w ogóle szanse i stwierdziłam że to może się udać :tak: przede wszystkim postawie na różnorodność artykułów i oczywiście wygórowanych cen jak niektórzy też sobie w miarę odpuszczę. Ja tam Cię podziwiam za pisanie prac mgr to dopiero hardcore! :szok: szacun!

Eve ja dopiero teraz sierota przeczytałam Twojego posta ze zrozumieniem :baffled: matyldo :szok: Ty to masz przeboje.... Kochana trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&& żeby było wszystko dobrze i niech Maluszek tam niczego nie kombinuję bo ciocia będzie zła! Trzymaj się kochana i odwiedzaj nas! Masz nr do kogoś w razie W??

Jezu.. mój po kąpieli dostał histerii jak nie wiem :-( aż sie zanosił.. i o co chodzi :sorry2: stawiam albo na zęby albo na tą pieprzoną alergię :wściekła/y: jutro idę z nim do lekarza bo coś się z nim dzieje...
 
Do góry