Ines doskonale Cię rozumiem, że "przeszukujesz" kupki, bo ja byłam w tym mistrzynią - wąchałam każdą, grzebałam w niej aż mój mąż się zaczął ze mnie nabijać, że w końcu zacznę je jeść, żeby sprawdzać czy wszystko ok

Śluz wygląda jak białko surowego jajka, ale może być koloru np. zielonego, bo może być po prostu ubrudzony kupką więc czasem trudno go dostrzeć. Czasem możesz też zobaczyć pasemka krwi, ale to nie musi być od razu stan alarmowy, bo ilekroć leciałam do pediatry z taką pieluchą w której znalazłam odrobinę krwi, okazywało się, że Maćkowi jak parł popękały naczynka w dupci i stąd ta krew. A tak swoją drogą pediatra jak mnie widział to już się śmiał i żartobliwie pytał: "CO ZNOWU???!!!" No cóż, juz taka ze mnie mama histeryczka
A co do Twojego pytania o biegunkę to mozna o niej mówić, gdy dzidzia robi takich kupek kilka razy więcej dziennie niż robi normalnie i gdy one są zdecydowanie luźniejsze i bardziej wodniste. A taka jednorazowa luźniejsza kupka, taka która jest reakcją np.na coś co zjadłaś zwykle, przede wszystkim ma brzydki zapach, nie kwaskowy (jak zwykle) tylko cuchnie. Poza tym będzie mieć inny wygląd i na 100% od razu to zauwazysz. Moja właśnie wczoraj taką smierdzącą i wyglądającą jak brązowe błoto zrobiła kupkę, bo durna mamusia pozwoliła sobie na wypicie mleka i to cały 0,5L kubek
