Ostatnio dodane przez Dzoannna

Dr P atrycjusz Z ieniuk Ja mam: MTHFR 1298C heterozygotyczny CZYNNIK V (R2) H1299R heterozygotyczny Do obu ciąż acard 150 i heparyna (Clexane 0,6 na masę startową 58 kg)

Strona e-lactancia.org pokazuje ze substancja ta jest ok przy kp…

O rety wspolczuje:( Slinienie to tez moze byc wędzidełko Ale i u nas ślina leci A moze niepokoj to skok? U nas jeden minal i ladnie juz je i spi

U nas delicol i espumisan naprzemiennie a codziennie wieczorem biogaia (to daje do skonczenia roku)

To u nas 2,5 miesiaca Kupa raz na tydzien (corka robila NON STOP😂) a syn odwrotnie. No i tez troszke brzuszek dokucza. U mnie kp wiec taka uroda tak ten okres jest wymagajacy. Dziecko odlozone czuje sie zagrozone dlatego budzi sie lub wola… Moj egzemplarz to samo. Jedynie „zamrozenie” na dworze...

Też nje slyszalam.. poza słodem

Jak tam mamusie? Jak Wasze bobaski? Jak skoki 3 miesiąca u Was?

Bylismy juz sami we troje i tez przezylismy:) ale nie ma takiej koniecznosci skoro mamy wsparcie ;) I nie zawsze gdzies obok bo 200 km stad ale sa jak jest potrzeba 😄

No zobaczymy jak z drugim bo moze chlopaki to takie przytulasy - moj tez! Ja w kazdym razie nie dalabym rady trenowac dziecka z placzem przed snem… wolalabym tulaski🤗 A dziekuje, przeszly juz brzuszkowe sprawy (odpukac)! To jest okej! We dwoje dajemy rade! Na meza dluzsze wyjazdy mama jego...

A ja Ci powiem ze u mnie sama w pewnym momencie nie chciala juz bujania na rekach… moze i u Was minie…

I jakie lozeczko?? Moja budzila sie w nocy jak byl cyc. Bez cyca zaczela spac cala noc i zaraz poszla do swojego pokoju gdzie nadal spi 12 h bez pobudki

Zobacz moją syganturę:) Przeszlam iui ivf i na sam koniec po kilku latach… 2 x naturalna ciaza….

No już niestety tam nie mieszkam, buu:( Ale tam zaczelam leczenie w obecnym Bocianie. Wtedy ivita. Pierwsza procedura i iui Obecnie waw:(

A skąd jesteś? Czasem można na kawę spotkać Się też z kimś i pogadać - kto ma takie doświadczenia💓

I to dla mnie jest nasmutniejsze.. sama znam osoby - te 20% i sa to bardzo smutne historie. Trzeba walczyc dopoki jest sila! Sama stalam juz w progu pogodzenia sie… ze bede bezdzietna i bedzie inaczej i ok! Ale to ogromny smutek jest… trzeba walczyc!