olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 26 483
Masz rację, bo widzę co moja 6 latał potrafi powiedzieć gdy jest zła. Bardziej chodziło mi o to że przez przeczytanie czegoś takiego, ktoś może wysunąć takie wnioski
Nie wiem czy dokładnie pamiętacie życie jako nastolatka, ale ja tak. Nic w wyglądzie tej dziewczyny mnie nie szokuje, bo sama w okresie dojrzewania miałam mocno przetłuszczające się włosy i nie chciało mi się wstawać wcześnie rano, tylko po to by umyć włosy przed szkołą. Pamiętam mocno ten dyskomfort gdy dla nie widziałam kim do końca jestem - dziecko czy już dorosła? Majac czternaście lat zaczął do mnie zarywać dwudziestolatek i nikt nie widział w tym problemu! Robił "czary mary" żebym tylko miała mu jak odpisać na SMSa (nie poszłam mu swojego nr), a jak postawiłam jasno granicę, to mnie zwyzywał odl blachar i dziwek. Oczywiście nie mówiłam już nikomu tylko ryczałam w poduchę.
Mam super kontakt z moją córką, opowiada mi wszystko co się dzieje w szkole i o swoich problemach. Staram nic nie bagatelizować żadnego jej problemu , bo już czasem słyszy słowa których nie powinna i aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat. Brakuje jej asertywność, a najgorsze jest to że to raz dorosły, zaufany przekroczył jej granice. Dano jej do spróbowania wina na język ! Ona jasna powiedziała że nie chce! Ale ta osoba powiedziała "no spróbuj, to jest takie dobre, słodkie". Dziecko miało straszny bałagan w głowie, płakała mi że nie chciała, ale nie widziała już co robić bo była namawiana.
Nie podoba mi się to, że tyle wiadomości jest udostępnione na temat tej dziewczynki. Jej naprawdę będzie ciężko się dźwignąć z tej sytuacji![]()
Moja córka intensywnie trenuje balet. Ma kręcone włosy. Żeby one jakoś wyglądały powinna myć je codziennie - oczywiście nienawidzi tego, nie chce. Ja akurat jestem bardzo daleka od wrzucania jej zdjęć do internetu i jak wrzucam to jakieś takie z sesji, najładniejsze.
Ale np. moja głupia matka potrafi wrzucić zdjęcia gdzie np. Ona jest brudna i zmęczona. Nooo totalnie zaniedbane dziecko - bo kazano mu zwiedzać Rzym np.
I oczywiście dorosła baba lat 60 ma w kółko tłumaczone, że ma nie wrzucać, nie robić, że sobie tego nie życzę no nie przetłumaczysz. Musiałabym zerwać z nią kontakt do 0, żeby takich sytuacji nie było.
A potem moja córka się wkurzy, że kazałam jej kartki sprzątać z biurka. Ktoś jej obieca, że u niego będzie mogła mieć kartki i ogólny syf w pokoju, nikt jej nie będzie kazał myć włosów, ani chodzić do szkoły i sobie pójdzie w długą. Bo przecież mama ma tyle wymagań i nie będzie miała już problemu z nieposprzątanym pokojem. A tu będę miała luz. Serio zmanipulowanie takiego 11-letniego dziecka jest mega proste.
A opinia publiczna będzie mi wytykać, że była zmęczona i że miała nieumyte włosy na zdjęciu i że pracowałam 4h, przecież mogłam zero i jeść tynk ze ścian.
Szkoda, że nikt nie pyta gdzie jest ojciec tej dziewczynki, ile płaci alimentów (czy w ogóle płaci) i ile spędza czasu ze swoim dzieckiem

I też nieziemsko śmieszy mnie fakt, że jak masz w domu nastolatka to defakto powinnaś rzucić pracę, cały czas spędzać z nim czas, rozmawiać, robić to i tamto. Bo każdy odpał nastolatka to wyłącznie Twój brak czasu i "robienie kariery". A spróbuj coś takiego napisać jak 12 miesięczne, roczne dziecko trafia do żłobka - to jest super, to jest zrozumiałe w końcu trzeba coś jeść, dziecko się lepiej rozwija, właściwie jak go do tego żłobka nie dajesz to zaburzasz jego rozwój
