reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy wasze dzieci też tak chorują/chorowały w żłobku?

Dlatego zwiewamy od katarków jak najdalej, nawet jeżeli inne dziecko wygląda ba zdrowe, albo (jak ostatnio wmawiala mi matka w piaskownicy) dziecko jest uczulone na piasek.
Ja mam uczulenie na roztocza, które w większej ilości znajdują się m.in. w piasku. Moja córka ma przewlekły katar, na który działają leki na alergię (mimo negatywnych testów). Zdaniem moim i lekarza jak najbardziej moja córka może być uczulona na roztocza, które są w piasku - czyli w skrócie: na piasek.

Więc może nie zakładaj od razu, że wiesz lepiej od mamy jakiegoś dziecka, czy jest uczulone, czy nie. I że ktoś Ci coś wmawia.

Katar alergiczny nie zaszkodzi Twojemu dziecku. Inna sprawa, że nie sposób zdiagnozować w 100% małego dziecka, czy na pewno jest alergikiem.
 
reklama
Ja mam uczulenie na roztocza, które w większej ilości znajdują się m.in. w piasku. Moja córka ma przewlekły katar, na który działają leki na alergię (mimo negatywnych testów). Zdaniem moim i lekarza jak najbardziej moja córka może być uczulona na roztocza, które są w piasku - czyli w skrócie: na piasek.

Więc może nie zakładaj od razu, że wiesz lepiej od mamy jakiegoś dziecka, czy jest uczulone, czy nie. I że ktoś Ci coś wmawia.

Katar alergiczny nie zaszkodzi Twojemu dziecku. Inna sprawa, że nie sposób zdiagnozować w 100% małego dziecka, czy na pewno jest alergikiem.

Ty za to zakladasz, że wiesz lepiej, chociaż opierasz się tylko na jednym moim zdaniu opisującym cała sytuację :D i nie wiesz na jakiej podstawie ja uznałam, że matka opowiada bzdury.
 
Ja mam uczulenie na roztocza, które w większej ilości znajdują się m.in. w piasku. Moja córka ma przewlekły katar, na który działają leki na alergię (mimo negatywnych testów). Zdaniem moim i lekarza jak najbardziej moja córka może być uczulona na roztocza, które są w piasku - czyli w skrócie: na piasek.

Więc może nie zakładaj od razu, że wiesz lepiej od mamy jakiegoś dziecka, czy jest uczulone, czy nie. I że ktoś Ci coś wmawia.

Katar alergiczny nie zaszkodzi Twojemu dziecku. Inna sprawa, że nie sposób zdiagnozować w 100% małego dziecka, czy na pewno jest alergikiem.
Hej, tez zauważyłam, ze corka czesto pokaszluje czy leci jej z nosa w piaskownicy, tak samo gdy powciera sie w dywan bo na nim leży - zaczyna trzec oczy. Często kaszle kaszle i kicha. Negatywne testy na alergie ale ona ma dopiero 2 lata więc wiadome jak jest z tymi testami.. Czy możesz mi napisać jakie macie leki na alergie, które działają? I czy córce mimo wszystko zdarza sie pokaszliwac jak np zaśnie czy za dnia?
 
Hej, tez zauważyłam, ze corka czesto pokaszluje czy leci jej z nosa w piaskownicy, tak samo gdy powciera sie w dywan bo na nim leży - zaczyna trzec oczy. Często kaszle kaszle i kicha. Negatywne testy na alergie ale ona ma dopiero 2 lata więc wiadome jak jest z tymi testami.. Czy możesz mi napisać jakie macie leki na alergie, które działają? I czy córce mimo wszystko zdarza sie pokaszliwac jak np zaśnie czy za dnia?
Moja córka nie kaszle , katar też jest wodnisty. Lekarka przepisała nam syrop Clemastinum i jak podaję, to kataru nie ma. Dostałam polecenie, żebym dawała tylko w razie potrzeby. Zwłaszcza, że on jest od 3 lat, a dostam wcześniej z poleceniem podawania połowy dawki.
 
Hej, tez zauważyłam, ze corka czesto pokaszluje czy leci jej z nosa w piaskownicy, tak samo gdy powciera sie w dywan bo na nim leży - zaczyna trzec oczy. Często kaszle kaszle i kicha. Negatywne testy na alergie ale ona ma dopiero 2 lata więc wiadome jak jest z tymi testami.. Czy możesz mi napisać jakie macie leki na alergie, które działają? I czy córce mimo wszystko zdarza sie pokaszliwac jak np zaśnie czy za dnia?
Na tarcie oczu warto iśc do okulisty i do laryngologa. U nas sym tarł oczy przez przyblokowane zatoki.
 
Mój syn ma wieczny katar - woda, żółty, po kilku dniach znowu woda, przerwa kilka dni i od nowa 🤦‍♀️ Wcześniej go zostawiałam w domu, ale zobaczyłam, że do żłobka chodzą dzieci z katarem, pogadałam z opiekunkami, skonsultowałam z 4 lekarzami (myślałam, że może to jakieś zapalenie zatok i trzeba antybiotyk) i zostawiam go tylko na 2-3 dni z mocniejszym katarem, a tak to chodzi. Miał chyba 2 razy zapalenie krtani i wtedy był 2 tygodnie w domu.
 
Mój syn ma wieczny katar - woda, żółty, po kilku dniach znowu woda, przerwa kilka dni i od nowa 🤦‍♀️ Wcześniej go zostawiałam w domu, ale zobaczyłam, że do żłobka chodzą dzieci z katarem, pogadałam z opiekunkami, skonsultowałam z 4 lekarzami (myślałam, że może to jakieś zapalenie zatok i trzeba antybiotyk) i zostawiam go tylko na 2-3 dni z mocniejszym katarem, a tak to chodzi. Miał chyba 2 razy zapalenie krtani i wtedy był 2 tygodnie w domu.
Czy katarowi towarzyszy kaszel na jakimś etapie? Czy poprostu ma katarek?
 
Starszy syn poszedł do przedszkola mając dwa i pół roku, bardzo chorował. Już na adaptacji pojawiła się angina i poszedł dwa tygodnie później niż było planowane. Potem najczęściej było tak że chodził ze trzy może max pięć dni i znowu był chory. Wypisałam go po niecałych dwóch miesiącach takiego chodzenia a w zasadzie to nie chodzenia do tego przedszkola. Za rok podjęliśmy drugą próbę i oczywiście chorował ale to nie było to samo. 2-3 razy w roku max. Z młodszym synem było podobnie,z tym że do żłobka poszedł mając 10msc i też tydzień max w żłobku a dwa w domu. W końcu pediatra powiedziała, że trzeba mu zrobić miesiąc przerwy koniecznie i zdecydowaliśmy się na rezygnację ze żłobka i miał nianie. Poszedł do przedszkola chwilę przed 3 urodzinami i też nie było jakoś źle. Oczywiście, że ten okres wzmożonego chorowania nie trwa wiecznie i w końcu mija, aczkolwiek dla mnie go był okropny czas i gdybym miała ponownie decydować wgl nie brała bym żłobka pod uwagę.
 
reklama
reklama
Do góry