reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

Miałam dziś w pracy kontakt z chorą osobą. Pracuję jako psycholog. Pani weszła do gabinetu i po jakimś czasie zaczęła smarkać i kaszleć. Wtedy mnie poinformowała, że właśnie przebywa na L4 ale to już końcówka choroby. Nie mogłam jej wyprosić bo jest pracownikiem w mojej drugiej pracy. Byłaby afera. Teraz boję się, że mnie czymś zaraziła.
Zrobiłam sobie herbatę z miodem i cytryną. Na nic innego nie mam pomysłu aby zminimalizować ryzyko. W drugiej straconej ciąży przeszłam grypę, obawiam się, że choroba przyczyniła się do wady genetycznej.
Teraz jak tak myślę- powinnam raczej pomyśleć o sobie ale nie potrafiłam jej zaznaczyć granic.
W pierwszej ciąży w 5/6tc miałam covid a w drugiej w tym samym tygodniu rsv.
Choroby genetyczne to raczej się szybciej kształtują tylko wykrywa się je później
 
reklama
W pierwszej ciąży w 5/6tc miałam covid a w drugiej w tym samym tygodniu rsv.
Choroby genetyczne to raczej się szybciej kształtują tylko wykrywa się je później
Może to faktycznie zbieg okoliczności a jakiś uraz mi został. Mam nadzieję, że nic nie złapałam. Chociaż tak naprawdę to możemy nawet w sklepie coś od kogoś podłapać nawet przy krótkim kontakcie. Dziękuję za odpowiedź 🙂
 
Dziewczyny, stresuje się ta wizyta, dzis 7+3, jeśli ciąża faktycznie jest młodsza 3 dni to 7+0, boję się że nie będzie serduszka, że coś pójdzie źle. Dodatkowo mąż chce być na całej wizycie a ja się nie czuję komfortowo, chcę żeby wszedł tylko na USG i już.
Na całej wizycie to może się nawet lekarz nie zgodzić. To trochę niekomfortowe jak osoba trzecia będzie jej patrzeć na ręce. Lekarze nie przepadają za tym. Chociaż ja pracuję w neurologii i psychiatrii. Może ginekolodzy są przyzwyczajeni do obecności przyszłych tatusiów :)
 
Na całej wizycie to może się nawet lekarz nie zgodzić. To trochę niekomfortowe jak osoba trzecia będzie jej patrzeć na ręce. Lekarze nie przepadają za tym. Chociaż ja pracuję w neurologii i psychiatrii. Może ginekolodzy są przyzwyczajeni do obecności przyszłych tatusiów :)
U mnie w klinice są rodziny zapraszane na wizyty 😂 na samolocik dają parawan. Mój na wszystkich wizytach ale ale.. . Mój prowadzący poznał mnie z mężem więc no ten tego
 
Tak właśnie zrobię. Dziękuję za podtrzymanie na duchu. Teraz człowiek tak będzie panikować co pięć minut. 😀
Ten początkowy okres jest taki niestety, ja osobiście jestem spokojniejsza jak czuje ruchy, wtedy taki wewnatrzny spokój mnie ogarnia.
Ja mam w głowie prenatalne, na codzień nie martwię się i nie myślę negatywnie, ale tych badań się boję, że wyjdzie coś źle, jednak mój wiek to równa się większe ryzyko niestety różnych nieprawidłowości 😔
 
reklama
Byliśmy dzis u innego lekarza. Obraz z USG byl dużo lepszy. Widać wyraźnie pęcherzyk żółtkowy i pokazywał kreseczkę, z której najprawdopodobniej tworzy sie zarodek. Do obserwacji. Dziś 7w4d
 

Załączniki

  • 20250826_175911.jpg
    20250826_175911.jpg
    2,7 MB · Wyświetleń: 38
Do góry