Wyniki

Matik, nie chcę się czepiać, ale pkt. 5 naszego regulaminu.... :sorry2: Zaczynam martwić się o cyniczną poważnie...

A dziękuję, jest szansa że umrę dzisiaj. ;-) Chyba bez antybiotyku się nie obejdzie - w poniedziałek udam się do lekarza o ile dalej będę się tak czuła. Kanapek z czosnkiem jeść nie mogę - żołądek odmawia współpracy po takich frykasach, także ani świeżej cebuli, ani czosnku - niet. CYNICZNA -...

Masz ci los... następna... Jakoś tak przeziębieniowo, czy jak? EDIT: Kurde... cyniczna, bo się denerwować o Ciebie zaczynam!!

Bubuś, Ty nam uważaj na siebie!! Może no-spa pomoże?

Karolcia, mnie piersi zaczęły boleć gdzieś koło 2 dni po domniemanej owulacji, ale powiem coś co powie każda dziewczyna tutaj - każda ciąża jest inna :tak: Jeżeli chcesz czekać do niedzieli z testem spokojnie poczekaj, ale moim zdaniem mogłabyś zrobić go jutro z porannego moczu. :-)

gorgusia, zazdroszę pokonania infekcji... ja się coraz gorzej czuję. Cały dzień spędzam w łóżku:-(

No to wiesz co przeżyłam!! Mikrozawał :-D Bunny, włącznik czasowy na 100% nie... chociaż zaczęłam podejrzewać, że moje kocisko postanowiło wyspać się smacznie na pilocie i jakąś ciężką częścią swojego włochatego ciałka włączyła TV, chociaż nigdy się jej to nie zdarzyło... WOW! Gratuluję...

Witam się z nowymi Dziewczynami... Wiecie co mi się w nocy przydarzyło? Normalnie duchy... Wstaję sobie w nocy do kibelka i widzę, że z drugiego pokoju światło jakieś się rozchodzi i dźwięk. Telewizor się sam włączył!! Mało nie zeszłam na zawał!!

A ja jak miałam apetyt tak mi przeszedł. Być może to przez tą chorobę paskudną. Napaliłam się na frytki jak łysy na grzebień i zjeść ich nie mogłam. W ogóle nie czuję głodu.

Ja miałam i pisałam o tym gdzieś tu... parę stron wcześniej. Tak mnie wzięło na frytki, że zerwałam się jak strzała z łóżka i pognałam do zamrażarki, a od zamrażarki do piekarnika i... za 15-20 minut będę miała fryteczki :-):-):-)

Kurdę cyniczna, Ty jesteś geniuszem!!

Możecie mi mówić,że jestem wyrodną matką ale ja nie chcę karmić piersią. Mama mnie też nie karmiła i żyję, a było to parę lat wstecz... Także laktator nie będzie mi potrzebny.

To jest baaaaaardzo dobry pomysł!

Ojtam ojtam... nie sądzę żebyś mnie złośliwie komentowała - BTW cenię sobie ludzi, którzy zawsze mówią co myślą:tak: Nie chciałam niedomówień. Dlatego dwa razy podkreśliłam fakt, iż to plany, planów.

Bo my płodne jesteśmy :-D;-) Mistrzem Świata w panice, że przestanę występować w dwupacku byłam chyba ja - wielki ukłon dla wszystkich Dziewczyn, które podtrzymywały mnie na duchu - CYNICZNA - ukłony dla Ciebie głównie. Dokładnie takie same objawy :tak:

Mam pewien pomysł... (Tylko błagam, nie zjedźcie mnie. Nie chcę biec od razu do sklepu.) Chciałabym prosić koleżanki, które już w przeszłości kompletowały wyprawki o pewne wskazówki. Zapewne żadna z nas nie cierpi na zbytni nadmiar środków pieniężnych, a jak wszyscy wiemy skompletowanie...

Lotka na moderatora!!

Postanawiam leczyć się oscillococcinum, tantum verde, herbatą z minimum połówką cytryny, wodą z solą i planuję nie wstawać minimum do sobotniego popołudnia!

Huuuura!! Kolejna pierwiastka!! :-D:-D Planuję zapisać się na jogę dla ciężarnych... Słyszałam, że pozytywne skutki przy porodzie można odczuć.

maja ;-) chociaż jedna :-):-) Ale za to mamy baaaaardzo doświadczone koleżanki, które zawsze służą radą przez co są kochane!! Zawsze warto mieć takie doświadczone babeczki :-):happy2::happy:

TAAAAAK!! Jeżeli moje mega pryszcze oznaczają córkę to je kocham normalnie!! Ale powiem Wam tak: ja w okolicach 12 grudnia już podświadomie czułam, że jestem w ciąży. Później się trochę tego przestraszyłam, bo myślałam że sobie wkręcam wszystkie syndromy - wiecie, jak to jest. Tak samo...

U nas imię dla córci wybrane jeszcze zanim zaczęły się starania - ZOSIA - po mojej zmarłej teściowej. Mam nadzieję, że to ona czuwa nade mną i będzie córa. Dla chłopca z kolei mam dwa typy - Nikodem i Tymoteusz... Chyba raczej Tymuś...

Jeżeli to na dziewczynkę to mogę mieć pryszcze, bo baaaaaaaaaaardzo chcemy mieć córcię !!

Aż musiałam wstać wypłukać gardło wodą z solą. Jaką ulga... przestało boleć! Czy wy też borykacie się z cerą tradzikowa , jak u nastolatki?

ehhh... czuję się okropnie :-( gardło boli, głowa boli, żołądek boli (u mnie to normalne przy mocnym przeziębieniu/chorobie) ... Wymoczyłam stopy w gorącej wodzie z solą i chyba jednak wezmę APAP... Może do jutra trochę się polepszy. Nie bardzo chcę brać antybiotyk.

Ja się dzisiaj przerejestrowałam. Na nieszczęście dopiero na 18 stycznia, ale póki się nic nie dzieje i do 7 tc zdążę nie panikuję. Może zrobię sobie badania, jakie Wam zlecili żeby mieć już to z głowy...:confused: Jak myślicie, dobry to pomysł? :confused:

Będę korzystać z porad skonsultowanej z lekarzem gorgusi... Jeszcze jakbyś mi powiedziała, czy Tobie lekarz coś na temat paracetamolu powiedział?

Ha! Mam dokładnie tak samo!! Tylko mój Mąż nie podziela mojego entuzjazmu do otwierania okien zimą :-). No i trochę boję się jak to będzie, jak się Maluch urodzi bo będzie dzielił z nami sypialnię i boję się, że będę traktowana jako wyrodna matka z powodu "zimnego chowu", osobiście znam dziecko...

Widzę, że łączy nas miłość do spania w zimnie? ;-)

hm... chyba w takim razie póki nie mam gorączki nie będę brała. Ból gardła jakoś wytrzymam.