Wyniki

ja też mam straszny sentyment do tamtych okolic. Ale to na długą opowieść, a dzis dzieć od rana zapewnia mi rozrywki, więc;-)

Ma_Dunia, to polecam Stevena Eriksona i jego "Malazańską Księgę Poległych" - jest kawałek fajnej literatury do czytania.:tak: Diabliczka, mi się bardziej podoba ta druga, jedwabna - po pierwsze o wiele bardziej szykowna;-), poza tym oryginalna i zwiewna, czyli to, co lubię:happy2: u nas nocka...

a my od jakiś 2-3 tyg. użytkujemy pożyczone nosidełko Baby Bjorn i jestem zachwycona! Nosidełko baby bjorn Active niebiesko-szare NOWE (712587512) - Aukcje internetowe Allegro wczesniej mieliśmy inne nosidełko, dostane "po rodzinie", ale Jaś był w nim może ze 2 razy na parę minut - źle się...

doczytałam, poszłam do dziecka i zapomniałam, co i komu:-D aaa, już wiem - Ma_Dunia, a co najbardziej lubisz czytać? tęskni mi się do kotów - do póki się nie przeprowadzimy, na pewno nie będziemy mieć własnego. A tak je lubie....:happy2: za czasów młodości wołali na mnie "kocia matka":-D:-D

no to my Przy Twoim Karolku to waga piórkowa:zawstydzona/y: ale w sumie miesiac różnicy.;-) waga z dzis - 6480, 63 cm długości

Skunkanka, z tą wit. to jest tak, że to wyciaganie z powietrza to oprócz "normalnego" przyjmowania jednej kapsułki dziennie. A dobrego pediatrę znalazłam, niestety przyjmuje tylko prywatnie i na drugim końcu miasta... Ale jeśli ten Twój nie będzie mógł nic powiedzieć bez zobaczena dziecka, to...

Dzięki Skunkanka,naprawdę jesteś niezastąpiona:-)! bo ja tu już ciut wariuję, czy z jednej strony nie krzywdze swojego dziecka zaniedbaniem, a z drugiej, czy sobie nie wkręcam niepotrzebnie nieistniejących problemów:-(:-( ech....

bardzo będę wdzieczna - rzeczy które niepokoją - wystające zeberko po lewej stronie (ostatnie z rzędu), od kilku dni. poza tym takie nieduze zgrubienie na szyjce (taka kuleczka wielkosci jagody), koło prawego ucha - lekarka powiedziała, ze to od przekrecania główki tylko w praa stronę. taką...

naszej "stałej" lekarki nie ma, więc wybraliśmy się do pani dr nieco leciwej, ale ponoć z dużym doświadczeniem. Miła. Więc tak... najbardziej przejęła się stanem paszek i skóry pod kolanami (czyli rzecz lekko mówiąc zignorowana przez stałego lekarza), dostałam puder Tanno do zasypywania tego...

Wiki, wątek "kwietniowe mamy i ich Maluszki" (u góry strony) ;-) a my wróciliśmy z przychodni. no i cóż, mam mieszane uczucia... szczegóły opiszę na "opiece" :happy2: a teraz idę coś zjeść i ogarnąć chałupkę.

Viki, witamy! rozgość się Madzia, to super, że jesteś w Krakowie. no i zobacz, mężuś sam wpadł na to, co Ci sprawi przyjemność :-) a może jakiś wspólny spacer? ja już wykąpana, jem śniadanko z M., szkodnik śpi w naszym łóżku. Zaraz wybieramy się do lekarza, niech coś powie o tym żeberku i...

Dziewczyny, a jak odkładanie i uspokajanie nie pomaga? mały może kilka razy tak zasnął (próbowaliśmy przez 5 dni) i to zawsze po wielkiej dawce płaczu, a pojedyncze usypianie zajmowało 1-2 godz.:baffled::angry: a jak już uśnie, niezależnie czy sam, na ręki czy przy cycu, to budzi się po 10, 15...

hm, no yo u mnie to nie zadziałało - synuś odkładany do łóżeczka dalej śpi po 2,5-3 god, a czasem wręcz budzi się dużó szybciej, czyli po godzinie. jak już go wezmę do łóżka, to nie wraca do siebie. a od kilku dni/nocy mamy pewnien problem z "latającymi rękami i nogami" w dzień Jasiek w łóżeczku...

kciuki zaciśnięte!

Hmmm, nie bardzo wiem, czy to w tym miejscu, ale na prośbę Diabliczki opisuję Jaśkowe przygody w wannie:-) zaczne od tego, ze ja jestem stworzenie wodne - w ciąży w wannie potrafiłam spędzać ciągiem 3-4 godz. no i chyba synek ma te ciągoty po swojej mamusi:-D do wanny (zawsze pełnej wody)...

ja też wstałam dopiero przed 10 minutami, a dziecko jeszcze śpi :szok::-) niech żyją długie wieczorne spacery:-D:-D:-D:-D szkoda tylko, że mnie tak stopy bolą, bo inaczej, to bym była super rześka po tak dlugim pobycie w łóżku:-)

dzięki skunkanka, idę szukać ulotki poszczepiennej :happy2:

a w 5w1 też jest? bo w cytacie jest "chroni przed ponad pięcioma chorobami"....

Ma_Dunia, trzymam kciuki za hortensje, może to podlewanie nie wiadomo czym jeszcze jakoś nadrobią? :tak: ja dziś idę polować na tuipany i inne cebulkowce na taras. poza tym dziś przujeżdza teściowa, więc pewnie do Was nie bardzo bedę miała jak zajrzeć przez weeekend:-( już tęksnię:-) aaa.., no i...

patewka, ja zamierzam wytrwac ;) na razie nie spieszy mi sie do wprowadzania nowosci, do pracy szybko nie wracam, wiec nie musze dziecka przestawiac na sztuczne mleko, wiec i z innymi pokarmami poczekam

doczytuję z grubsza, daje znak, że żyję, całuję wszystkie czterymiesięczniaki:-D idę przewietrzyć mózg po nocnej pracy trzymajcie się!

mnie nie ma tylko na początku września, bo wyjeżdżam się trochę powakacjować i przygotować chrzciny na wsi u moich rodziców. Ale zaraz potem jestem do Waszej dyspozycji.:-)

spaczyna, takich nocek to ja Ci nie współczuję, ale zazdroszczę:-D:-D:-D:-D

no to Klucha przy okazji Krakowa zapraszam do mnie:-):-):-) u mnie noc okropna - poszedł do łóżka o 23, do 5 rano wstał 11 razy ledwo żyje

aniołek, dziewczyny dobrze mówią!:tak::tak::tak: jak ja byłam ostatnio chora, poszłam do przychodni, mówię - karmię, a babka mi na to - wypisze pani recepte na antybiotyk, a pani sobie sprawdzi w aptece, czy go mozna przy karmieniu brac:szok: no to się pytam, co mam wziąć, jesli tam będzie...

czesc :happy2: melduję, ze i dziecko, i ja nadal żyjemy. Wczoraj "na dobranoc" usypialiśmy się 3 godziny, na szczęście bez wielkich krzyków, tylko z marudzeniem, kwękaniem itp., także jest postęp w stosunku do dnia. ALe w nocy się poddałam i młody znów spał z nami do rano.:baffled: no cóż...

taką cienką warstwę... hmmm, biore na palec tyle, ile ma mała jogoda, to starcza mi na obie pachy

no właśnie lekarz stwierdził, ze pewnie coś zjadłam, ale może niekoniecznie.:eek: przepisał steryd (elosone - stwierdził, ze powino pomóc), który skutek miał raczej odwrotny,czyli - czerwone miejsca robiły się purpurowe, takie lejace się, lepkie, no czy ja wiem?....:confused::oo::unsure: wiec...

Aga to i u mnie do mamusi woła, ja sobie wmawiam, ze taki mądry i już wie, co robi :-D:-D:-D:-D Jasiek od niedzieli robi podchody do przewracania się na brzuszek. łapie się prawą rączką za ubranko, ściska kurczowo i w ten sposób próbuje zmieścić ją pod brzuszkiem przy przewrocie. jak mu wyjdzie...

ja się dopiero muszę rozejrzeć za ubrankiem na allegro, przejrze najpierw nasze wpisy zakupowe, moze mi wpadnie cos fajnego w oczy. co do mojego ubrania, to jeszcze nie wiem, ale pewnie pójdę w czymś co mam, bo w to się mieszczę, a w sobotę, mimo wyprzedaży i 5 godz latania po sklepach kupiłam...