Wyniki

Współczuję, jeszcze tego ci brakowało... A on przy infekcji to juz wcale nie chce jeść? U nas tez niewesoło, znowu jakiś kryzys. Nawet na spiocha bardzo ciężko go nakarmić.

Mialam podobnie w pierwszej ciąży. Lekarz kazal mi wtedy lezec kilka dni. Ja bym jednak chociaz zadzwonila do swojego lekarza.

A co zrobic z czteromiesięcznym dzieckiem ktore nie chce jesc? Wyniki badan ok, zdrowy. Waga też dobra bo karmie na spiocha ale na zywo je bardzo malo. Jakies sposoby?

Dlatego właśnie probuje go jak najczęściej karmic na zywo. Moze powoli sie uda, nie wiem. Musze probowac

Doskonale Cię rozumiem. Tez czekalam na kazdy ruch. Jednak jak słyszałam to serducho to juz spokojniej troche czekalam 😁

Lekow to zawsze mam pol torby 😁 Przeciwgoraczkowe, cos na biegunke, na oparzenia sloneczne, sol fizjologiczna, elektrolity i pewnie jeszcze cos. Moj syn nie lubil sie kąpać pod prysznicem wiec bralam malutki dmuchany basen i w nim go kąpałam. Namiot plażowy tez sie sprawdzi.

Ilosciowo nawet nie jest najgorzej z mlekiem. Ale latwo tez nie jest. Nadal wiekszosc na spiocha, chociaż probuje go normalnje karmic. Czesto konczy sie to awanturą niestety albo kategoryczną odmową butli. Ale probuje, co zrobic. Musi sie jakos nauczyc normalnie jesc mam nadzieję

A podajesz cos na refluks? Moze to by choc trochę pomoglo.

Jak u was?

Tez ten miałam i tez z olx. Za 80zl chyba kupilam. U mnie sie sprawdził. Dla mnie dobrą opcją byly sluchawki. Czasami jak mąż spał moglam posłuchać serduszka i nie budzić całego domu, bo te bez sluchawek głośne bardzo są.

Dobrze ze chociaz mleko je. A zupelnie nic z papek nie chce? Zadna konsystencja mu nie pasuje?

A ile on ma miesięcy?

A tak właściwie bez zmian, raz lepiej raz gorzej. Probuje troche wiecej karmic go nie na spiocha, różnie nam idzie.

Ja mialam podobnie, u lekarza zawsze 140/90, 150/100 a w domu duzo nizsze. Lakarz zalecil zalozenie holtera ciśnieniowego na 24h i wyszlo ze faktycznie mam wysokie ciśnienie. Bralam dopegyt i juz bylo w normie

Ja bym pojechala sprawdzic, tymbardziej ze jestes po terminie. Od kaszlu czy kataru to raczej brzuch nie boli, chyba ze podczas silnego kasłania mogą mięśnie brzucha zaboleć, ale raczej nie tak ciągle.

Tylko jej synek ma alergie na bardzo duzo produktów, pisała o tym wcześniej, wiec moze nie byc tak łatwo.

Jak u was dzisiaj?

To prawda. Codzienie ten sam scenariusz, zje, nie zje, ile zjadł... Szaleństwo

To na pewno okropne jak dziecko juz chce cos zjesc a akurat tego nie moze. A to co moze to nie chce. Takie błedne koło.

A my do jednego wariatkowa trafimy 😜

On jest chetny do wszystkiego oprócz jedzenia niestety.

U mnie tez poczatki byly super...

Taaa, chętnie 😂

Pewnie ze tak, pluje, krzyczy, wygina sie i juz nic nie zrobisz, trzeba odpuścić

Co 2-3, zalezy jak usnie 😁 Ale u nas tez bez roznicy czy po 2,po3 czy po 5. I tak wiecej nie zje. Kiedys po 5h 80ml zjadl i nie bylo opcji zeby zjadl wiecej

Bez problemu to za duzo powiedziane. Raczej te 90 zjada, ale czasami to 40 minut trwa. A czasami sie nie udaje bo wypluwa.

U mnie ciaza byla trochę problematyczna. Niedoczynnosc tarczycy, cukrzyca ciazowa i nadciśnienie. Trochę tego bylo. Bralam dopegyt, euthyrox i insuline. Porod przez cc w 37+5 z powodu slabych ruchow dziecka. Dostal kolejno 8,10,10 punktow. Przez pierwsze dwa miesiące jadl super. Potrafil wypic...

U nas tak samo, nie chce i kropka. Wypycha smoczka albo wypluwa mleko. Ile ja to jeszcze wytrzymam to nie wiem...

Ja nie wiem o co tym dzieciom chodzi. Przeciez zglupiec mozna od tego. Ja mojego tez tylko na spiocha karmie. Teraz rano mi sie nie udalo bo sie wybudzil i juz afera. Jadl przed 5 i nie wiem kiedy mi się uda go nakarmic. Juz od rana stresy, bo nawet łyka nie wypił. Masakra. Tez czekam az zacznie...

A moze z kubeczka mu sprobuj cos podac? Moze go to zainteresuje? Nie wiem co ci doradzić. Albo kaszki troche dodaj? On moze w ogóle kaszki jeść?