Wyniki

Od jakiegoś miesiąca czytam jej zbiór wierszy, który dostała w pudełku ze szpitala. Głównie walczy z tekturowami stronami i próbuje je włożyć do buzi;). Dzisiaj dałam Marysi posmakować jabłko. Bardzo się zdziwiłam, bo ładnie przełykała jedzenie, nawet niespecjalnie pluła. Nie wiem skąd to umie...

Dziewczyny, czy Wasze dzieci dotychczas chorowały? Jakieś przeziębienia, kaszle, katary? U nas nic, a czasami aż się dziwię, że nas wszystko omija biorąc pod uwagę pogodę i fakt, że spotykamy się z całą rodziną.

Ja to sobie w ogóle wyobrażałam, że ojciec będzie już usypiał na rękach (śpiewając;)), a ja będę wolna wieczorami..tymczasem bez piersi się nie obejdzie i można zapomnieć o spaniu. Ciekawe, czy po rozszerzeniu diety coś się zmieni...

Oj tak tak...mam to samo

Moja Mysia w ciągu dnia je co 2/3 godziny, chociaż jak uda nam się spacer to nie je nawet i 5 godz. W nocy budzi się co 3 godz, a tak z miesiąc temu bywało rzadziej, także podejrzewam, że to kwestia rosnącego zapptrzebowania na kcal.

My byliśmy już kilka razy u dziadków i córeczka spała z nami w łóżku, albo w gondolce. Nie było żadnych problemów ze spaniem.

Dziewczyny, czy Wam również odstaje nadal brzuszek? Ogólnie ciało się dość tak powiem „pozbierało po porodzie”, natomiast dół brzucha na wysokości macicy wygląda jak w pierwszych miesiącach ciąży. Wiem, że to nie kwestia rozejścia mięśnia prostego brzucha, bo to miałam badane przez fizjo od razu...

No to teraz się zmartwiłam...moja Marysia jest najstarsza (2 lipca), a jeszcze ubieramy rozmiar 62, waga to około 6,3kg. Sięga po przedmioty, łapie je, śmieje się w głos i jest bardzo wesoła. Natomiast nie przekręca się z brzuszka na plecy, chyba że nieświadomie, gdy traci kontrolę. No i czy...

Moja Mysia też teraz szybciutko się najada. Taka ulga...można już się wybrać na dluższy spacer, ostatnio nawet pojechałam z nią sama autem w daleką trasę. Natomiast zauważyłam dzisiaj że mi strasznie wlosy wypadają...normalnie garściami.

Ja się nasłuchałam, że karmiąc piersią można jeść konia z kopytami i mimo to się chudnie, a tu widzę, że to kolejna ściema;). Mnie niestety niszczy to siedzenie w domu, więc staram się od razu po jedzeniu wybywać na spacery, żeby nie dojadać. No ale po kolacji gdzie pójde? Trzeba zostać...i...

Powiem szczerze, że coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że faktycznie trzymanie diety nie ma żadnego wpływu na kolki/problemy trawienne dziecka. Z biegiem czasu zauważyłam, że moje dziecko dużo lepiej znosi wypróżnianie i mam wrażenie, że z początku co bym nie zjadła do mała miała...

Moja Marysia ma wiecznie przykurczone (zgięte w kolanach) i dość często je unosi.

Jezeli chodzi o zamienniki polecam mleko owsiane. Jest naprawde smaczne i nie jest takie „przezroczyste” jak np.: kokosowe

Moja Mysia jutro kończy 14 tygodni, a ma dopiero 5,5 kg. A tata duży, mama też nie mała;)

Trzyma chwile, ale chyba nieświadomie. Poza tym wszystko ostatnio szarpie-moje włosy, własną kołderkę i body;).

Na pierwsze pytanie niestety nie potrafię Ci odpowiedzieć, natomiast jeżeli chodzi o drugie to moja córka (13 tygodni) chwyta zabawki do rączki, ale tylko jak się jej poda, sama nie sięga w ich stronę.

Cześć Dziewczyny! Czy uczęszczałyście ze swoimi niemowlaczkami na zajęcia na basenie? Jeżeli tak to od którego tygodnia/miesiąca i czy polecacie? Jak się do nich przygotować? Czy może ktoś z Krakowa mógłby polecić miejsce gdzie odbywają się takie zajęcia?

Dziewczyny, czy wróciłyście już do aktywności fizycznej? Ja ostatnio chciałam poćwiczyć z Kołakowską, ale jak tylko zaczęły się podskoki to co chwila biegałam do toalety:/. Nie wiem, czy już się martwić i pójść do jakiegoś fizjoterapeuty uro-ginekologicznego, czy dać sobie czas. Jak jest u Was z...

Nie jestem w stanie praktycznie nic odciągnąć, bo Mysia zawsze je z dwóch piersi. Muszę się do tego jakoś bardziej przyłożyć, żeby móc zostawiać dziecko na dłużej z tatą.

Byłam u fryzjera na 2h, natomiast opiekujący sie tata spanikowal i po pierwszym marudzeniu nakarmił dziecko modyfikowanym;). Wszędzie indziej wychodzę z Mysią i staram się zapraszać gości do siebie. Na szczęście przez lata nauczyłam ich, że jestem nieudolną gospodynią więc przychodzą do mnie...

Jako że jest to moje pierwsze doswiadczenie z macierzyństwem miałam bardzo ambitne plany co to nie porobie i jakie cele nie zrealizuje przez rok macierzyńskiego. W planach miałam zrobienie formy życia, pomalowanie domu i wiele wiele innych. Okazuje się, że całymi dniami karmię piersią i nie mam...

Właśnie nie mam dostawki i odkładam do łóżeczka. Więc nie dość, że wyrywam biedaczkę z wygodnej pozycji to jeszcze zawsze zaskrzypi mi łóżko:(. Z nami faktycznie śpi dłużej i spokojniej.

U nas to samo...po południami ciężko wybrać się na spacer, bo ciągle się karmimy. Dziewczyny powiedzcie proszę jak sobie radzicie z odkładaniem dziecka w nocy do łóżeczka tak żeby się nie obudziło....mam wrażenie ze już próbowałam wszystkiego (opatulanie, kołysanie itp), a Mysię ciągle wybudzają...

Skończone 8 tygodni.

A my jesteśmy już po (nie zapeszając) drugim skoku rozwojowym. Za mną 2 nieprzespane noce, zasypianie Marysi na 15 min, leżenie non stop przy piersi i wierzganie nogami całą noc. Dzisiaj na szczęscie juz spokojniej, bo chodzilam jak zombie.

W Krakowie na szczęście zostal uruchomiony jakis program badań pediatrycznych i wszystkie dzieci nawet bez skierowania przyjmowane są na bioderka, takze nie bylo zadnych problemow z terminem.

Mi bardzo pomogly oklady z aloesu. W szpitalu dostawalam masci, natomiast nie umialam znalezc tego specyfiku w aptekach. Dopiero w Rossmanie zauwazylam ekstrakt z 96% aloesu i nakladalam go bezposrednio na rane.

Ja wybrałam te 4 na NFZ. Mała delikatnie po nich płakała, wieczorem miala stan podgorączkowy, a następnego dnia lekką gorączkę. Czytałam, że to jest całkiem normalne zjawisko, ale bidulka przez 2 dni ciągle tylko spała i była taka zmęczona.

Ja jedyne co robię to szukam pomiędzy tym rozgardiaszem zgubionych skarpetek, które wiecznie uciekają z nóg:p

Dziękuję bardzo! Wypróbuję Twoj sposób. A co rozumiesz przez stymulacje piersi? To cos innego niż masaż?