Wyniki

agacio wielkie dzięki za wsparcie :-) staram się być dobrej myśli i narazie jest dobrze :tak: tylko muszę swoje nerwy na wodzy trzymać, bo niestety jestem bardzo nerwową osóbką :zawstydzona/y:

Mały ma anemię, bo robiłam mu już badania i lekarka zleciła dawać mu żelazo, więc codziennie męczymy się i z tym ;-) Z tym gryzakiem to może być fajny pomysł, jutro pójdę się w taki zaopatrzyć :tak:Obiadki drugi dzień idą nieźle prawie po pół małego słoiczka, ale jeżeli nie podaje ich ja, tylko...

na dzień dzisiejszy muszę powiedzieć, że nadal jest pierś, lekarka kazała mi przegładzać, żeby dziecko zjadło mleko z butelki, ja się z tym jednak nie zgadzam, bez sensu moim zdaniem dokarmiać mlekiem skoro ma moje, co prawda ciągle boję się co będzie jak mu to nie wystarczy i będzie płacz z...

mój mały też tak ma, pytałam się lekarki i powiedziała, że nie ma się czym przejmować, więc narazie obserwuje :happy:

Urodziłam synka 6,5 miesiąca temu, na początku miałam problemy zlaktacją,ale częste przystawianie dziecka podziałało odpowiednio. Ok 2tygodnie temu okazało się, że zachorowałam na poporodowe zapalenietarczycy z niedoczynnością. Przyjmuje lek euthyrox 50 mg. Nigdy niemiałam jakoś specjalnie...

przy zapaleniu pierś jest twarda w całości lub częściowo, bo zapalenie przeważnie zaczyna się zastojem. Jeżeli tak u Ciebie jest to przystawiaj dziecię jak najczęściej właśnie do tej bolącej piersi, nic tak nie leczy jak dziecko. Mnie mój maluch kilkakrotnie uratował przed zapaleniem.

Nie chcę zapeszać, ale od dwóch dni jest lepiej, samo przeszło, mam nadzieję, że ten problem już za nami. Teraz zaczęło się za to wstawanie nocne co 1,5 godziny - więcej spał jak był noworodkiem :) wykończy mnie ten mój Szkrab :)

Dietę mam typowo antykolkową, nic do niej nowego nie wprowadziłam. Zastanawiam się tylko czy mi się przypadkiem nie zaczyna kryzys laktacyjny, może to byłaby przyczyna takiego zachowania małego. Brakuje mi już sił :(

Mój synek skończył właśnie 3 miesiące i od kilku dni mam problemy z przystawieniem go do piersi. nie znał on dotąd butelki, więc nie mogę powiedzieć, że ma zaburzone ssanie, nie jest też chory, wykluczyłam katarki, pleśniawki i kolki - zresztą dziwne żeby się pojawiły dopiero w trzecim miesiącu...