Witaj, mój synek (obecnie ma 13 mcy) również budzi się do piersi co 30 - 45 min (trwa to już od sierpnia). Sprawdziłam juz wszystkie możliwości (tak mi się wydaje

) czy nie za zimno, czy nie za gorąco, czy nie była za późno kolacja, dni bez zabawek, bez tv, zmiana pampersa na suchy, zmiany marki pampersow (bardziej absorbujace), spanie w spiworku, spanie w ciszy, spanie przy delikatnej muzyczce (wydra Fisher), z przytulanka, czy bez itd.i każda noc to samo. Wysunął mi się tylko jeden wniosek, ma problem z przejściem w kolejną fazę snu i potrzebuje do tego usypiacza, którym jest mój cyc


Co wieczór modlę się, aby w końcu było inaczej

Jedyny plus to taki, że nie płacze i nie otwiera oczu. Po prostu kręci się po łóżeczku, ja go przystawiam do cyca, ciuma-je i odkładam. Może gdydym przeczekala moment to by się rozbudzil i rozplakal, tego nie wiem

Na palcach jeden ręki mogę zliczyć płacz/krzyk nocny i u nas wiązało się to z potrzeba oddania nagromadzonych gazów, bądź odbicia. U nas raczej nie było to związane z zabkowaniem. Syn przechodzi to bezobjawowo.
Czasem zastanawiam się nad udaniem się po pomoc do jakiegoś specjalisty od snu

ale co wieczór myślę, że może to była ostatnia taka noc. Aaa i dodam, że faza snu z wiekiem się troszkę wydluzyla. Jak był mniejszy budził się co 30 min.potem 45 min a zdarza się, że jest też 1 godz! Hurra

Powodzenia, wytrwałości

łączę się w bólu i daj koniecznie znać, bo może coś przeoczyłam i u mnie by sprawdziło