annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Galaxia nas od początku odwiedzali. My tacy raczej towarzyscy jesteśmy. Jedyne co to ja bez "szczypania" się zwracałam ludziom uwagę, że mają ręce umyć, niestety nie wszyscy mają taki nawyk.
Zgodnie z opinią naszej pani doktor dorośli to małe zagrożenie, najgorsze to dzieciaki w wieku przedszkolnym. Muszę przyznać, że przy Alicji miałam stresa, B brat z rodziną byli nas odwiedzić, jak Młoda miała 3 albo 4 dni, a następnego dnia okazało się, że bratanek B ma ospę
, ale na szczęście ominęło nas.
Zgodnie z opinią naszej pani doktor dorośli to małe zagrożenie, najgorsze to dzieciaki w wieku przedszkolnym. Muszę przyznać, że przy Alicji miałam stresa, B brat z rodziną byli nas odwiedzić, jak Młoda miała 3 albo 4 dni, a następnego dnia okazało się, że bratanek B ma ospę
, ale na szczęście ominęło nas.
).Jak wróciłam ze szpitala to na mnie czekali z pełną lodówką i odświeżonym mieszkaniem:-)Moi znajomi byli taktowni i zaczęli nas odwiedzać po około 2-3 tyg ale to były wizyty krótkie.Na tym etapie byłam stęskniona za ludźmi a więc cieszyłam się na ich przyjście.Teściowie jako jedyni rozsiedli się i trzeba było latać kawę robić itd.
Ja dopuszczam do myśli tylko moją mamę żeby po porodzie w domu mi pomogła bo biorę pod uwagę to, że mój jak już znajdzie pracę to trudno żeby od razu szedł na urlop