Witajcie,
Dziś mija mi 40 tc. Tydzien temu lezalam w szpitalu, przyjechalam z regularnymi skurczami co 5 min. Po przyjezdzie do szpitala ustały... Trzymali mnie 4 dni pod obserwacją- od tego czasu skurcze bardzo rzadko, od kilku dni praktycznie w ogole! Teraz jestem w domu i zaczynam się coraz bardziej denerwować. Ktg w porzadku, rozwarcie na opuszek od 2 tyg, szyjka skrocona, czuje bardzo nisko główkę, ledwo chodzę...
Dziś ide do lekarza, wspominal juz, ze skieruje mnie do szpitala- znowu mam tam wegetować przez tydzień?
Co jeśli po oksytocynie nie bedzie rozwarcia, a tylko sie namecze?
Czy któraś miała podobnie?
Poratujcie, muszę coś poczytać, bo sama ze sobą nie wytrzymuję
Dziś mija mi 40 tc. Tydzien temu lezalam w szpitalu, przyjechalam z regularnymi skurczami co 5 min. Po przyjezdzie do szpitala ustały... Trzymali mnie 4 dni pod obserwacją- od tego czasu skurcze bardzo rzadko, od kilku dni praktycznie w ogole! Teraz jestem w domu i zaczynam się coraz bardziej denerwować. Ktg w porzadku, rozwarcie na opuszek od 2 tyg, szyjka skrocona, czuje bardzo nisko główkę, ledwo chodzę...
Dziś ide do lekarza, wspominal juz, ze skieruje mnie do szpitala- znowu mam tam wegetować przez tydzień?
Co jeśli po oksytocynie nie bedzie rozwarcia, a tylko sie namecze?
Czy któraś miała podobnie?
Poratujcie, muszę coś poczytać, bo sama ze sobą nie wytrzymuję