reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach te nudności : ((

Marcia

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
5 Kwiecień 2005
Postów
109
Postanowiłam rozpocząć nowy wątek na temat nudności i wymiotów. Cóz od kilku dni zaczęło mnie męczyć ale tak jak dzisiaj rano to mnie jeszcze nie sponiewierało. :(
Jeszcze mnie trochę trzyma tylko ja nie wiem jak to bedzie kiedy we wtorek skończy się chorobowe i będę musiała isć do pracy. Najgorsze jest to , że nie moge sie spóźnić!!!
Dziewczynki macie jakieś sprawdzone sposoby radzenia sobie z porannymi nudnościami???
Prosze o rady!!!
 
reklama
No cóż. Ja z tego [rzykrego powodu wylądowałam w domu, ale pod kroplówką, z powodu totalnego odwodnienia organizmu. Nudności potrafią nieźle człowieka sponiewierać.
 
Dziękuję Wam, wiedziałam ,że na Was zawsze moglę liczyć. Teraz jest już ok. Drażnią mnie co najwyżej zapachy jedzenia. A dziś zaprosiłam rodziców i teściów na świętowanie mojego magistra i planujemy wielkie grillowanie. Juz wiem, że będzie ciężko a szczególnie dlatego, że goście jeszcze nic nie wiedzą i jak im tłumaczyć, że nie piję alkoholu no i że w ogóle nie czuję się dobrze?? Na szczęście narazie mogę to zwalić na moje przeziębienie. A oni dowiedzą się jak zobaczymy z mężusiem akcję serca na USG więc najwcześniej w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam i życzę udanego dnia!!!
 
Byłam dziś u lekarza i dał mi zwolnienie na dwa tygodnie. Wczorej mnie męczyło do 15-tej i do tego nieprzespana noc. Okropność. Dzisiejszy poranny krakers wyladował w toalecie i dopiero godzinke temu zjadłam śniadanie. No takie już uroki ciąży. Jutro prawdopodobnie bedę widziała się z moim ginem (pierwsza wizyta) i zobaczymy co mi powie. Nie mogę sie doczekać!!!
Mój mężuś powiedział, że musi sobie z synem porozmawiać po mesku, żeby nie dawał tak mamie popalić ;D
Aletko dziekuję za troske i mam nadzieję, że u Ciebie i Twojej dzidzi wszystko w porzątku.
Pozdrawiam!!!
 
Czyli jak nie mam nudnosci ani wymiotów i w sumie swietnie sie czuje, to znaczy , ze moge sie uwazac za szczesciare  ??? Czy ja w ogole jestem w ciazy  ??? Do USG jeszcze 2 dni, musze wytrzymac, a tymczasem juz tyle osob wie o naszej fasolce..............moze to glupio zabrzmi, ale az troche mnie to denerwuje.................................
 
Marcia trzymaj się słonko, bo tak moze być jeszcze z miesiąc lub półtora :mad: Mnie mdli co drugi dzień, ale jeszcze bez większych rezultatów. Za to jak nie dostraczę organizomowi jedzonka co jakies 2, 3 godzinki to mi się za to odwdzięcza :mad: :mad: Wcześniej pomagał woda, ale teraz już za mało. Znowu będzie 18 kg do przodu? ???
 
Marcia dokladnie wiem co czujesz. Mnie wzielo i od trzech dni wszystko co zjem to zwymiotuje. Czuje sie wstretnie, bo w moim przypadku sa to nie poranne ale calodobowe mdlosci :( Nawet nie mam ochoty pic i doslownie wmuszam w siebie :mad: Probowalam imbir, ale nie pomaga :( Juz sama nie wiem co mam robic, kiedy to sie skonczy ??? :(
 
Aga26ka takich jak my szczęściar jest nie wiele, powinnyśmy się z tego cieszyć. Tak więc nie martwmy się tym, że nie mamy takich dolegliwości - nasze dziewczyny na pewno wolałyby też ich nie mieć bo to nic przyjemnego i tak naprawdę 1 trymestr będą wspominały jak wyjęty z życiorysu bo takie będą wymęczone. ;)
 
Rozumiem Rybko, ze tez jestes ciezarowka zaliczajaca sie do 30 % kobiet nie wymiotujacych w ciazy... ;)
ale tak naprawde to u mnie sam poczatek i wszystko sie moze zdazyc co do nudnosci :( zobaczymy
 
reklama
Aga26ka dzieli nas 1 tydzień więc oczywiście i mnie tez mogą dopaść jakieś dolegliwości, no ale cieszmy sie na razie że ich nie ma, a zdążymy się pomartwić, jak się pokażą ;D tfu tfu odpukać w niemalowane drewno ;D ;D
 
Do góry