Postanowiłam rozpocząć nowy wątek na temat nudności i wymiotów. Cóz od kilku dni zaczęło mnie męczyć ale tak jak dzisiaj rano to mnie jeszcze nie sponiewierało. 
Jeszcze mnie trochę trzyma tylko ja nie wiem jak to bedzie kiedy we wtorek skończy się chorobowe i będę musiała isć do pracy. Najgorsze jest to , że nie moge sie spóźnić!!!
Dziewczynki macie jakieś sprawdzone sposoby radzenia sobie z porannymi nudnościami???
Prosze o rady!!!
Jeszcze mnie trochę trzyma tylko ja nie wiem jak to bedzie kiedy we wtorek skończy się chorobowe i będę musiała isć do pracy. Najgorsze jest to , że nie moge sie spóźnić!!!
Dziewczynki macie jakieś sprawdzone sposoby radzenia sobie z porannymi nudnościami???
Prosze o rady!!!