Czy któraś z mam KP miała sytuację, że alergia na bmk i jaja ujawniła się dopiero podczas rozszerzania diety u niemowlaka, po bezpośrednim zetknięciu dziecka z alergenem? Od urodzenia karmie córkę tylko piersią, nie stosowałam diety eliminacyjnej, ponieważ nie miała żadnych problemów skórnych, bardzo dobrze przybiera na wadze, jedynie co to od początku miała spore problemy z układem pokarmowym (bóle brzucha, gazy, ulewanie).
Od 6 msc zaczęłyśmy rozszerzanie diety, szło bardzo ładnie aż do momentu zetknięcia z nabiałem i jajkiem
wystarczy że dotknie skórą produktu mlecznego albo surowego jajka, a już w tym miejscu pojawia się pokrzywka alergiczna. Gdy dotknie ustami/językiem odczyn alergiczny pojawia się na całym ciele
Czy w takim przypadku również ja powinnam wprowadzić dietę eliminacyjną skoro po moim mleku córce nic nie dolega? Ulewanie minęło, jedynie martwią mnie te nadal występujące sporadycznie bóle brzuszka i bardzo brzydko pachnące gazy. Zgłaszałam to lekarzowi jeszcze przed odkryciem alergii u córki, lekarz twierdził że układ pokarmowy jeszcze dojrzewa i jeśli córka dobrze przybiera na wadze to nie ma się czym martwić. Jednak szperam w internecie i boję sie, że mogę jej zaszkodzić nie wprowadzając diety bez alergenu.
Chętnie się dowiem, jeśli któraś z was miała taką sytuację, jak wygląda postępowanie
Od 6 msc zaczęłyśmy rozszerzanie diety, szło bardzo ładnie aż do momentu zetknięcia z nabiałem i jajkiem


Chętnie się dowiem, jeśli któraś z was miała taką sytuację, jak wygląda postępowanie
