reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bardzo aktywne niemowle

Dołączył(a)
12 Sierpień 2016
Postów
5
witam.Moj synek ma prawie 6miesiecy i od urodzenia pokazywał juz swoj charakter:-) :).Jest bardzo ruchliwym dzieckiem,szybko sie wszystkim nudzi a zabawka jest nachwile.bardzo szybko sie denerwuje a zeby polezałw łóżeczku dłuzej niz 5 min tez nie takiej mozliwosci.w dzien ma 4drzemki po 30godz,nie wiem czy to nie zamało a wnocy spi 9 do 10godz,Moze któras z mam ma takiego urwisa:-D i podzieli sie ze mna swoja historia i mam jeszcze pytanie czy on z "tego wyrosnie"?
 
reklama
Mój synek jest troszkę starszy w dzień śpi 2 razy, od 30 min. do nawet czasem 1,5 godziny w nocy niestety nie mam tak dobrze, wstaje na mleko średnio co 3 godziny. Najgorzej jest jak pada deszcz, wówczas muszę mocno się namęczyć aby czymś się zajął bo na dwór nie pójdziemy. Bardzo lubi sznurki od rolet w oknie, starcza mu tak na 20 min. zabawy, kiedyś fascynował się np. pilotem do telewizora teraz już nie.
 
Ja też mam takiego małego urwiska. jest trochę starszy niż twój ale też wszędzie go pełno :) uwielbia otwierać szafki i wszystko z nich wyrzucać. pelzac po całym domu itp. pilot od tv uwielbia ;)
 
Moja córeczka ma 5,5 miesiąca. Od jakiegoś tygodnia nie mogę jej okiełznać :-) Jest zdrowa, ślicznie rośnie, jest pogodna - teoretycznie nie ma powodów do narzekania. Jestem jednak coraz bardziej zmęczona i puszczają mi nerwy. Mała marudzi w nocy przez sen. Nie chce wtedy jeść ani pić, bo próbuję jej dawać. Muszę wstać, pogłaskać, dotknąć rączki albo wysunąć smoczek i zasypia. Wcześniej tak nie było. Najadała się i spała.
W dzień nie jest dużo lepiej. Spanie w domu to trzy razy po 20 - 30 minut. Na spacerze lepiej, ale czasem pada deszcz i ta opcja odpada. Zabawka jest tylko na chwilę. Zabawi się max 10 minut i jest marudzenie. Mam jeszcze jedno dziecko i choć już duże, bo ma 9 lat to też muszę poświęcić czas na rozmowę, pranie, gotowanie itd. Czuję się coraz bardziej sfrustrowana. Jak Wy sobie radzicie? Macie podobnie?
 
Przeszlismy przez to samo.spanie po 20 min i wkólko marudzenie i placz.Czasem mi sie udawało przedłuzyc sen,jak wstawałpo20min to go lulałam jeszcze i spał jeszcze 40min-1godz.Ręce mi juz opadały (od noszenia tez) bo tez mam starszego syna i w tamtym momencie czas miałam dla niego tylko wieczorem.Moze masz mozliwosc poprosic mężą albo kogos z rodziny o troche pomocy i chwili dla siebie to bardzo pomaga:D Teraz Franek ma juz 1,2miesiace i jest o niebo lepiej choc w tym czasie co pisałam post tez była sflustrowana i na skraju nerwow.Mysle ze poprostu trzeba to przetrwac i innej rady nie mam bo u nas nic nie pomagało tylko noszenie na rękach.Siedzenie w wozku graniczyło z cudem a włózeczku tym bardziej.kiedy zaczał siedziec i raczkowac wkoncu sobie odpoczełam choc do tej pory sa pobudki w nocy,Taki typ po prostu nam sie trafil :)
 
Do góry