reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

BEZRADNA ZONA

"poniesie tego konsekwencje" to jest cytat z Twojej wypowiedzi, co to znaczy?! Odda mu czy może się obrazi?! Nawet jeżeli cios nie był mocny, to następnym razem będzie mocniejszy. Lilka proszę Cię, nie bądź naiwna. Naprawdę uważasz, że rozmowa z tym gosciem coś da? Nawet jeśli tak, to na krótko, bo może on się przestraszyc konsekwencji, np. zgłoszenia tego faktu na policji
 
reklama
wiesz Mamuska nie znam go i trudno cos powiedziec
ale czy ty bys odrazu wzieła rozwod ze swoim mezem za to ze cie uderzyl ? raz?
to bardzo powazna decyzja- rozwod

to nie jest tak hop siup
no jak dla mnie

ja napewno probowalabym wyjasnic ten incydent
ale jesli bym zauwazyla ze to nie ma sensu to bym dala sobie spokoj
wiadomo ze z facetem moze byc super a on po pewnym czasie moze pokazac swoje prawdziwe JA
sama sie o tym przekonalam

a ze 'poniesie konsekwencje' to mialam na mysli koniec malzenstwa

hmm a naiwna to ja bywam ::) ;) ale zawsze daję ludziom szanse....
pozdrawiam

 
Słuchaj - po pierwsze to z nim pogadaj i powiedz, że Cię to cholernie bolał, po drugie to po prostu staraj sie nie dopuszczac juz do tego typu zabaw w szturchanie czy popychanie, faceci czasem nie maja świadomosci swojej siły a czasem p oprostu za bardzo ulegaja zabawie i muszą jak to sie mówi "jajka pokazać" ;) , teraz go generalnie patrz jak sie zachowuje w sytuacjach stresowych. Jesli znowu wyskoczy z łapkami możesz szukać wsparcia w :rodzinie u przyjaciół bądź na jakąś terapie sie udaj/ udajcie. To nie jest sytuacja bez wyjścia. Sa również telefony zaufania bądź organizacje, kiedys sie z takimi kontaktowałam ( do pracy było mi to potrzebne ale telefon powinnam jeszcze gdzies mieć- to daj mi znać)
A generalnie nos do góry 8)
 
"ale czy ty bys odrazu wzieła rozwod ze swoim mezem za to ze cie uderzyl ? raz?"
Po pierwsze nie raz, a dwa, przeczytaj uważnie. A po  drugie, tak, ja bym wzięła rozwód, może dlatego, że nie wierzę, że ludzie mogą się zmienić. Oczywiście drobne zmiany tak, natomiast nie wierzę, żeby zaczął być porządnym człowiekiem, nie wierzę, że cios się nie powtórzy. Ale, jak już napisałam dużo wcześniej,nie mówię tej biednej dziewczynie co ma robić, tylko co ja bym zrobiła! A ja bym na drugi dzień wniosła pozew o rozwód i tyle. I jeśli Tobie KLEOPATRA potrzebna by była pomoc prawna to służę-podkreślam jeśli, bo do niczego nie namawiam!!! Mam nadzieję, że okaże się, że jestem po prostu zgorzkniała, a Wy sobie wszystko wyjaśnicie i będziecie żyć długo i szczęśliwie!
 
a Mamuska nie wzielas pod uwage tego, ze kleopatra moze jest katoliczka i rozwod nie miesci sie w jej swiatopogoladzie? ty zdaje sie nie jestes, skoro dopuszczasz taka mozliwosc, ale nie radz tego innym!

kleopatra, uwazam, ze moze rzeczywiscie twoj maz nie ma wyczucia, jest mezczyzna silnym i to, co ciebie zabolalo dla niego bylo elementem zabawy. nie stalo sie to w klotni, w zlosci, pod wplywem zlych emocji, a w zabawie. sadze, ze rzeczywiscie powazna rozmowa powinna wystarczyc. jesli nie przejawia agresji wobec ciebie to powinno to duzo wyjasnic. czego wam obojgu zycze :)
 
widze naja, że co by nie było Ty zawsze będziesz w opozycji. Ja Cię traktuję jak powietrze, więc bądź tak miła i nie prowokuj... Aha i jeszcze jedno - czytaj uważnie posty, bo ja wyraźnie napisałam, co ja bym zrobiła w tej sytuacji a nie co ona powinna zrobić!
 
brak kultury ewidentny, ale to o tobie zle swiadczy Mamuska.

napisalas, ze ty bys wniosla, zgadza sie, ale sugerujac, ze kleopatra tez powinna. na szczescie ma kobieta swoja wole, sluchac cie nie musi.

poza tym nie w opozycji, tylko uderzylo mnie to, ze ktos, kto obstaje za chrztem i wydaje sie, ze jest po stronie kosciola katolickiego jest za rozwodami. tego kosciol zabrania. ale hipokrytow, ktorzy wybiorczo traktuja religie jest wielu.
 
na chamstwo zawsze reaguje chamstwem!
Jak masz zamiar jeszcze "ścigać " mnie po całym forum i komentowac każdy mój wpis, to może po prostu napisz do mnie na maila i tam sobie pogadamy, albo, mówiąc bardzo kulturalnie, odczep się! Oj, chyba bardzo Cię zabolało to co napisał Ci marul... Dość tego, bo daję Ci się wkręcać a ten wątek jest na inny temat, więc wcale nie powinnam Ci odpisywać.
A co do Kleopatry, to myślę, że dobrze, że poznaje różne punkty widzenia i może sama zdecydowac co chce zrobić, w końcu pytała o nasze zdanie.
 
no, bierzesz sie za dyktowanie, komu gdzie wolno pisac? a twoj maz mnie nie dotkanal w zaden sposob, tylko ubawil cytujac wypowiedzi sciagniete z internetu, bo zabraklo mu wiedzy, zeby siegnac do innego rodzaju argumentacji ;D

w kazdym razie musze sie zgodzic z tym, ze lepiej byloby porozmawiac prywatnie, ale skoro nie odpisujesz na moje wiadomosci to chyba wolisz przepychanki na forum publicznym. przykro mi, ze ktos taki tu czyni zamieszanie, ale uznalam, ze powinnam sie ustosunkowac do twoich wypowiedzi.
 
reklama
odpowiedziałam na Twoją wiadomość, nie wiem czemu jeszcze jej nie masz

"bo zabraklo mu wiedzy, zeby siegnac do innego rodzaju argumentacji" jesteś smieszna! Akurat jeśli chodzi o znajomość Pisma Świętego to nie masz pojęcia jaką ten człowiek ma wiedze i to Ty powtarzasz jakieś bzdury, których nie potrafisz logicznie obronić.

Proponuję zakończyć dyskusję na forum. Mojego maila masz.
 
Do góry