reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

bezsenna

Dołączył(a)
27 Sierpień 2012
Postów
2
Miasto
Tczew, Poland
Witam,
moja córeczka ma ponad 7 miesięcy a ja nie wiem co to sen!
Córcia przesypiała całe noce, kiedy miała 2 miesiące i była jedynie na piersi - nawet do jedzenia się nie budziła.
Teraz jakby mi dziecko podmienili mała całą noc się wierci, rzuca się po łóżeczku, robi mostki, pręży się, płacze,
kwili, drapie oczy. Uspokoję ją na jakiś czas i znowu to samo. (Teraz jest na mleku modyfikowanym :( )
Bardzo proszę nie pisać o rytmie dnia, wyciszaniu , masowaniu przed snem, zmianie mleka - to nic nie daje.
Zaznaczam, że to również nie ząbkowanie. Mała nie ma ani jednego ząbka i jeszcze daleko do pierwszego (dziąsła miękkie).
Próbowałam już nawet ustawić inaczej łóżeczko (porada ciotki , że może mała śpi na jakiejś żyle) - ale znów zero efektu.
Mój kręgosłup od spania na jej łóżeczku jest w opłakanym stanie.
BŁAGAM O POMOC
 
reklama
witam,wlasnie mialam poruszac ten problem bo mam to samo.co prawda moj babel ma 11 miesiecy i od urodzenia jest wiercipieta ale teraz juz jest coraz gorzej.robi to samo co w przypadku Piernikowej:-(co prawda juz ma kilka zebow ale jak mu wychodzily to nigdy tak w nocy nie marudzil.tez bede wdzieczna za porady i pomoc.pozdrawiamy i P.S.- PIERNIKOWA trzymaj sie!!!!!;-)
 
ja miałam dokładnie to samo, Ania też była tak zwiercona, wybudzała się, wykopywała. Jej łóżeczko po nocy wyglądało jakby tam tornado przeszło. A z nami jak spała to zawsze się bałam, że mi spadnie z łóżka. (co jej się niestety dwa razy zdarzyło).

Próbowałam wyciszać dziecko wieczorem, zmęczyć, kąpiele, masaże, dawać melisę przed snem, zmieniać miejsce spania, nawet kilka razy dałam Ani środki przeciwbólowe, bo myślałąm ,że może coś ją boli - nic nie dawało efektów.

Ja byłam tymi nocami tak zmęczona, że było mi ciężko funkcjonować. Noce zaczeła przesypiać jak skończyła roczek. Potem wróciłam do pracy i bezsenność znowu wróciła. Teraz na szczęście wyrosła. Ale ja tego okresu chyba już nigdy nie odeśpię.

Także drogie mamy jeżeli dziecko jest zdrowe, to poprostu trzeba czekać, aż wyrośnie. One chyba poprostu takie są.
 
moja mala co prawda ladnie spi w nocy,ale tez nalezy do dzieci bardzo ruchliwych i tez nie raz przez krecenie i wiercenie sie w nocy sie wybudzila. Pewnie faktycznie musisz przeczekac az wyrosnie,skoro juz probowalas innych metod. Moze spanie z Toba by pomoglo,mala wtedy czulaby sie bezpieczna,ale wiadomo,ze spanie z rodzicami nie jest najlepszym rozwiazaniem.
 
Do góry