reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Sama zadecydowałaś, żeby włączyć butelkę czy Ci doradzono w szpitalu? Byłaś przygotowana na to wcześniej? Ja w ogóle nie pakuję mm do torby, ale boję się, co jeśli nie będę mieć pokarmu od razu po cc. Z drugiej strony słyszałam, że dziecko tak od razu nie musi jeść dużo, ale jak mówisz, że Twój wczesał całą butelkę, to trochę temu przeczy. Trochę jestem przerażona, że tego nie ogarnę.

Też się tego obawiam...
 
reklama
Niekoniecznie tak musi być, że po cc nie ma pokarmu. Mi od razu się pojawił w dużych ilościach. Co innego, że nie potrafię nadal dobrze dziecka przystawić i jestem strasznie pogryziona. Mleka modyfikowanego nie bierzcie - jeśli będzie potrzebne to szpital powinien dać.
 
Ja na razie spakowałam herbatkę HIPP i taki jakiś produkt ********** o smaku czekoladowym na pobudzenie laktacji, jeszcze nie zdążyłam ogarnąć, co to w ogóle jest.
Dziś wizyta i dowiemy się, czy termin cc na 5.04 się potwierdzi.
 
Niekoniecznie tak musi być, że po cc nie ma pokarmu. Mi od razu się pojawił w dużych ilościach. Co innego, że nie potrafię nadal dobrze dziecka przystawić i jestem strasznie pogryziona. Mleka modyfikowanego nie bierzcie - jeśli będzie potrzebne to szpital powinien dać.

Też mi się wydaje że mleko powinni dać. Na liście wyprawkowej do szpitala od położnej z porodówki nie miałam wpisanego mm.
 
No pięknie ulepszyli stronę, powiadomienia przychodzą losowo, z przewagą na wcale...

Jutro żegnam się z pessarem, z nerwów nie śpię od trzech nocy :(
 
Nie denerwuj się Kochana. Będzie pozytywnie. Pomyśl o dzidzi.
Biedak już chyba przywykł do mojej nerwicy, dobrze, że mam tabletki od psycho, gdyby było naprawdę źle. Internet to tragedia, tu dziewczyny piszą, że po wyjęciu krążka spokojnie funkcjonują jeszcze przez długi czas, ale ja oczywiście muszę się skoncentrować na tych pesymistycznych wypowiedziach ;/ Doktorka nieuległa i nie chce poczekać albo już nawet w szpitalu się go pozbyć...
 
reklama
Biedak już chyba przywykł do mojej nerwicy, dobrze, że mam tabletki od psycho, gdyby było naprawdę źle. Internet to tragedia, tu dziewczyny piszą, że po wyjęciu krążka spokojnie funkcjonują jeszcze przez długi czas, ale ja oczywiście muszę się skoncentrować na tych pesymistycznych wypowiedziach ;/ Doktorka nieuległa i nie chce poczekać albo już nawet w szpitalu się go pozbyć...

Musza go wyjąć w tym jakimś momencie przed bo później to już mogłoby chyba coś szyjkę uszkodzić (tak jak szew ?) Spokojnie, będziesz wolna od krążka :)
Ja już wolę nie czytać , bo mój M to ciągle mi mówi żebym wyluzowała bo on też zwariuje. Ja mam takie tabletki , które brałam przed ciążą ale nie biorę ani w ani po ciąży bo przenikają do mleka :(
 
Do góry