reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Aj dziewczyny bardzo to wszystko przeżywam i boję się jak nie wiem co. Niby w szpitalu byłam a i tak martwię się ze niesprawdzali mnie teraz i ze coś jest nie tak. Byłam badana w poniedziałek przez innego lekarza. Przepraszam za narzekanie moje.
 
reklama
Rozumiem Magdalenka bo czuję to samo. Też mam iść do domu dziś po obiedzie. Bardzo się boję ale podpisali KOC i jak coś to mogę wrócić nawet na tepym dyżurze. No nic... Zobaczę się z córką, postaram się maksymalnie leżeć, może wytrzymam jakoś bez krwawienia. Scykana jestem strasznie. Dopiero 28i1.
 
Ja mam też takie niepokoje średnio kilka razy dziennie, też mnie kłuję, boli, ciągnie po to żeby następnego dnia był spokój i tak ciągle... Tak chyba reaguje szyjka która jest niewydolna opatrzona szwem albo pessar em, co zrobić, dodatkowo kilka skurczy, napięć albo jeszcze bil krzyża i wizja porodu się urealnia😫... Taki los matek szyjkowych, bo nigdy nie wiadomo co nowy dzień przyniesie. Ja przed ostatnia wizyta miałam okropne ciągnięcie, bóle w pochwie itp a okazało się że jest w porządku, a bywało, że czułam się dobrze a wynik badania był zły, nigdy nie wiadomo co się zadzieje, chyba pozostaje tylko pogodzić się z tym i zacisnąć zęby albo dać upust emocjom i płakać czasami. Mnie akurat to pomaga. Mnie ostatnio przy korzystaniu z toalety pojawiło się więcej wydzieliny, czystej, ale więcej więc od razu panika, a przecież wydzielina w ciąży to normalna sprawa, tym bardziej jak się leży większość czasu to po wstaniu i naprężeniu ona musi gdzieś wypłynąć ale emocje czasem biorą górę i pada blady strach. Mąż mnie kilka razy dziennie pyta czy jest ok czy boli itp, jak wstaje do WC w nocy to się też budzi i pyta a ja zawsze mówię że jest ok albo nie mówię całej prawdy, niech ktoś z nas ma spokojniejsza głowę. To wszystko takie niesprawiedliwe jest, zamiast cieszyć się ciąża i każdym wolnym dniem człowiek zyje w strachu i niepewności jutra, jakiś pakiet psychiatryczny by się przydał przy takiej ciąży... Uffff oby do przodu dziewczyny.
 
Dla mnie bezpieczna strona to jest 38 tydzień.
Moim zdaniem przy leżącym trybie życia więcej jest boli i kłuć, mięśnie nie pracują, wszystko jest w bezruchu. To nie znaczy, ze zaraz coś złego się dzieje.
No na pewno bo jak ciągle się leży i wstanie to wszystko nagle leci w dół, nie pracuje mięśnie, sciegna itp. Ja ostatnio jak poszłam się kąpać do wanny z której musiałam zrobić sobie prysznic to wyszłam o trzęsących się nogach taka słaba jestem. Nie wyobrażam sobie po takim leżeniu porodu sn😫z drugiej strony jak ma się poważne problemy z szyjka, nie tylko jej skracanie, to czasami trudno jest nie leżeć... Poza tym uważam że człowiek się hartuje, jak się już coś podobnego przeżyło, pewnych rzeczy i objawów można się spodziewać ale jak po normalnej, zdrowej ciąży, coś takie się dzieje to niestety trudno się z tym pogodzić i nie mieć czarnych myśli, wszyysko jest wtedy nowe i pełne obaw.
 
Zapewne też bym była orędowniczką ruchu, ale dla mnie 34 tc to jest marzenie... 38 nawet nie biorę pod uwagę.

Wiecie co, poszłam do lekarza i poprosiłam żeby mi tą szyjke jeszcze zmierzyli na wyjście, bo wizytę mam dopiero 10go a mój gin na urlopie. No i ona jest 1.2-1.4 mniej więcej... Przy leżeniu cały tydzień w szpitalu.. Co z nią będzie w domu? Tydzień temu była ok 2,dwa tyg temu 2.3-2.5
 
reklama
Zapewne też bym była orędowniczką ruchu, ale dla mnie 34 tc to jest marzenie... 38 nawet nie biorę pod uwagę.

Wiecie co, poszłam do lekarza i poprosiłam żeby mi tą szyjke jeszcze zmierzyli na wyjście, bo wizytę mam dopiero 10go a mój gin na urlopie. No i ona jest 1.2-1.4 mniej więcej... Przy leżeniu cały tydzień w szpitalu.. Co z nią będzie w domu? Tydzień temu była ok 2,dwa tyg temu 2.3-2.5
Na pocieszenie powiem Ci ze moja zamknięta część szyjki która trzyma szew to tydzień temu było tylko 9mm resztą ok 2 cm to poszerzony kanał...
 
Do góry