reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Serio? Bo ja jestem odwodniona konkretnie.
Tak, poczytaj, nawet Polokowa po konsultacji z lekarzem ma zalecenie pić nie dwa, a trzy litry wody dziennie. To jest podobno tak, że jak się mało pije, to organizm zaczyna magazynować wodę na zapas, a jak ma jej dostatecznie, to wydala, to co nie potrzebuje...
Ja z miesiąc temu za mało siusiałam, uda mi puchły, waga w górę poszła... wieczorem poczytałam w necie i wypiłam przed spaniem ponad litr... następnego dnia non stop piłam i poszło😋😁😀. Dzień - dwa później duża zmiana i ulga😍.

Aaa no i zobacz u Gosi było jeszcze inaczej, brak elektrolitów...., to ja juz nic nie wiem 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do kiedy pessar można zakładać to nie wiem, nie pytałam nawet bo z tym nosicielstwem Gbs raczej się na niego nie nastawiam. Czytałam gdzieś na forum że w 32tc ktoś miał zakładany ale nie jestem pewna i nie znajdę tego już.... Może któraś z dziewczyn będzie potrafiła powiedzieć do kiedy zakładają pessar w praktyce, bo w teorii to chyba 28tc.
Te zbyt małe ilości wody to po badaniu ogólnym moczu wywnioskował - jak powiedziałam, że wypijam 2l wody + herbaty to zaczął analizować wagę i zapytał ile wydalam - w moim odczuciu sikam niewiele na takie ilości płynów. Kazał zwiększyć wodę do 3l🤪
A leżenie w moim wykonaniu nie jest reżimem łóżkowym zdecydowanie - zdarzyło mi się obiad zrobić nawet ostatnio chociaż ziemniaki odbierałam i miesiłam kotlety na leżąco😆 zdarza mi się odwieźć dziecko do przedszkola, trochę poprasować, wyjść po bułki czy do apteki - tylko np. jak dzisiaj bułki to dziś już nie prasuje. Leżę przez 70-80% czasu w ciągu dnia. Mój lekarz, który ma opinie dobrego położnika, niby mówi o ciągłym leżeniu ale w zwolnieniu mi wpisuje "może chodzić" aby mnie - jak sam mówi - nie przykuwać do łóżka i żebym mogła wyjść do apteki czy po bułki. Musisz sobie nieco wypracować na sobie samej - ja w tym trybie oszczędnym od dwóch miesięcy jestem, początkowo leżałam więcej ale jak szyjka nie leciała w dół to pozwalałam sobie na stopniowe dodawanie delikatnych czynności. Więcej robić jak teraz nie mam zamiaru😉
Ciężko jest też się wypowiedzieć odnośnie kogoś innego - każdy organizm jest inny, jeżeli jeszcze nie wiesz jak Twój organizm zareaguje na to czy tamto, lepiej zbyt wiele nie ryzykuj - a wymiotujesz wciąż czy się trochę uspokoiło? Bo jeśli dobrze pamiętam miałaś z tym problem
Polokowa, mnie również dają zwolnienia z zaznaczonym punkcikiem, że mogę chodzić🤗😋😁o ironio, no to sobie dreptam co jakiś czas do szpitala💃💃💃, gdzie na konsultacjach upewniają się czy leżę...🤦‍♀️🤦‍♀️, ale i tak uważam, że są świetni i już dużo dla mnie zrobili😍.
Jak się dobrze czujesz, nie masz skurczy, a szyjka stoi w miejscu, to jak sobie troszkę pochodzisz, to nic nie piwinno się stać, tylko nie przesadzaj i jak nie musisz nie wsiadaj do auta na dłuższe podróże (podobno może wywołać skurcze).
 
Polokowa, mnie również dają zwolnienia z zaznaczonym punkcikiem, że mogę chodzić🤗😋😁o ironio, no to sobie dreptam co jakiś czas do szpitala💃💃💃, gdzie na konsultacjach upewniają się czy leżę...🤦‍♀️🤦‍♀️, ale i tak uważam, że są świetni i już dużo dla mnie zrobili😍.
Jak się dobrze czujesz, nie masz skurczy, a szyjka stoi w miejscu, to jak sobie troszkę pochodzisz, to nic nie piwinno się stać, tylko nie przesadzaj i jak nie musisz nie wsiadaj do auta na dłuższe podróże (podobno może wywołać skurcze).
Ja dostawałam takich skurczy od jazdy samochodem (i nieważne, czy to 5 km czy 50), że od 32 TC jeździłam na leżąco. Też dostawałam skurczy, bo to jednak drgania, ale było lepiej. No i pozycja siedząca to był dla mnie koszmar. Zawsze jak miałam wizytę w szpitalu na kontroli, to mąż kombinował jak mi przemycić leżak, żebym mogła leżeć, bo potem na ktg straszne skurcze się pisały i chcieli mnie na obserwacji zostawiać.
 
Ja dostawałam takich skurczy od jazdy samochodem (i nieważne, czy to 5 km czy 50), że od 32 TC jeździłam na leżąco. Też dostawałam skurczy, bo to jednak drgania, ale było lepiej. No i pozycja siedząca to był dla mnie koszmar. Zawsze jak miałam wizytę w szpitalu na kontroli, to mąż kombinował jak mi przemycić leżak, żebym mogła leżeć, bo potem na ktg straszne skurcze się pisały i chcieli mnie na obserwacji zostawiać.
Mnie po ostatnich konsultacjach w szpitalu, gdzie z 45min.czekałam na krew i mocz, brzuch twardniał przez dwa- trzy dni, ale sie uspokoiło 😁😍.
 
Matko to ja może litr jestem w stanie wypić ale to na pewno nie codziennie. Niestety wymioty zostały na szczęście już nie dużo ich jest. Jak miałam dobowa zbiórkę moczu w szpitalu to mnie opieprzyli bo miałam niecałe 500ml tylko. Sikam bardzo mało ale też pije bardzo mało.
Poważnie pomyśl o piciu większej ilości wody bo jeszcze przy tych wymiotach możesz być odwodniona a po co obciążać nerki... Jeśli troska o Twoje nerki Cie nie przekonuje do picia to pomyśl o dziecku, które przy niewielkiej ilości spożywanej przez Ciebie wody ma słabiej "wymieniane, filtrowane" (nie wiem jak się to właściwie określa) wody płodowe. Na mnie wizja tego, że dzidziuś pływa w siuśkach działa jak nic innego😋
 
Poważnie pomyśl o piciu większej ilości wody bo jeszcze przy tych wymiotach możesz być odwodniona a po co obciążać nerki... Jeśli troska o Twoje nerki Cie nie przekonuje do picia to pomyśl o dziecku, które przy niewielkiej ilości spożywanej przez Ciebie wody ma słabiej "wymieniane, filtrowane" (nie wiem jak się to właściwie określa) wody płodowe. Na mnie wizja tego, że dzidziuś pływa w siuśkach działa jak nic innego😋
Przekonałaś i mnie! Właśnie wypiłam pół litra wody w pięć minut😁😀
 
Poważnie pomyśl o piciu większej ilości wody bo jeszcze przy tych wymiotach możesz być odwodniona a po co obciążać nerki... Jeśli troska o Twoje nerki Cie nie przekonuje do picia to pomyśl o dziecku, które przy niewielkiej ilości spożywanej przez Ciebie wody ma słabiej "wymieniane, filtrowane" (nie wiem jak się to właściwie określa) wody płodowe. Na mnie wizja tego, że dzidziuś pływa w siuśkach działa jak nic innego😋
Tyle, że u mnie to nie wynika z tego że ja nie chce pić. Mi po prostu tej wody nie przyjmuje bo jak się na pije łyk, dwa to wymiotuje 😞 dlatego już kilka razy miałam kroplówki.
 
Hej dziewczyny :-)
U nas 35+4, dalej leżymy... coraz ciężej już funkcjonować. Kłucia zaczęły mnie męczyć w pochwie przy chodzeniu, więc każde wstanie z łóżka jest niekomfortowe :D
Super wynik, jeszcze niespełna 2 tygodnie i będziesz w donoszonej albo raczej doleżanej ciąży😁 ale wiadomo, zbyt różowo być nie może więc pojawiają się takie kłucia... Jak wstawanie niekomfortowe to cóż trzeba leżeć, nima wyjścia😉
 
reklama
Trochę poczytuję sobie internet z zakresu totalnej biologii (m.in. tłumaczy choroby przez pryzmat doświadczeń życiowych)i natknęłam się na wątek, że szyjka macicy to tkanka łączna, która jest odzwierciedleniem relacji córki z ojcem-słaba szyjka=słaba więź, czy możecie się wypowiedzieć czy u Was to się potwierdza?
Nawet lubię takie analizy ale u mnie się to nie potwierdza, miałam bardzo dobre relacje z ojcem - nawet mogę powiedzieć, że to była najbardziej bratnia mi dusza w rodzinie. Z kolei moja siostra raczej średnio się dogadywała z ojcem a żadnych problemów z szyjką, ciąże aktywne i oba porody po terminie na oksycotynie. Statystyki moje więc tej teorii nie potwierdzają😉
 
Do góry