Dziewczyny dziękuję za wszystkie słowa. Zależy mi na tym żeby mały dostawał moje mleczko i będę robiła wszystko co mogę żeby tak było. Moja położna jest CDL, więc nawet jestem skłonna wykupić u niej dodatkowe konsultacje żeby nas dobrze ukierunkowała. Z mojej perspektywy wiem, że nic lepszego mu zapewnić nie mogę do jedzonka (ale nie twierdzę przez to, że MM jest złe bo jeżeli będę musiała to będę nim karmić. Wiadomo różne są sytuacje). Póki co walczymy, malutki się przystawia, ssie, mi z drugiej piersi w trakcie karmienia zaczyna się sączyć mleczko, więc to chyba dobry znak

W domu ze spokojem spróbuję sobie odciągać do butelki, zobaczę czy tam coś jest czy faktycznie niewiele tak jak mi się wydaje.
Damy radę. Już i tak wiele przeszliśmy
PS. Dziś wychodzimy do domku!