reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mitaginka - dużo zdrówka dla Martynki, trzymam kciuki żeby poród zaczał się jak mała będzie zdrowa byś mogła spokojnie rodzić.
Auralka - dużo zdrówka i powodzenia u dentysty
Jup - jak sobie radzicie z maluchami? jak się czujesz po CC?
Lucalew - pozwolenie na spacerek było by cudowne :-)

U mnie podobnie, skurcze, skurcze i skurcze. Byłam weekend u teściowej z synkiem gdyż moi rodzice wyjechali, M w pracy i nie miał się kto mną zająć a raczej synkiem :). Już 22 tc :) zamówiłam sobie pare ubrać ciążowych z allegro i czekam teraz. Maly rusza się coraz mocniej, wczoraj już widziałam jak brzuszek podskakuje :)
 
reklama
Kołtunek
Uff,Radzimy sobie jak umiemy ;-) nie jesr łatwo ale dzis w miare lekka noc bez" zasikanego wszystkiego " ;-)
Marze o spaniu sie chocby jeszcze godzinke...
Po cc juz dobrze.
Powiem Wam,ze w szpitalu mialam rehabilitacje i bardzo pomogły prądy tens i taśmy przyklejane na plecach.
Polecam jakby ktos mial takie bóle pleców po cc.....
W domu jeszcze bylam cztery dni na przeciwboliwych a teraz juz sobie radzę bez.
 
A ja spędzam miły dzień z Martynka :-) mała już lepiej, byłyśmy na spacerze i na placu zabaw, potem gralyśmy w gry a teraz odpoczywamy. Leżymy, Martynka ogląda bajki a ja na forum ;-)

Ja mam w czwartek KTG, no chyba że zdążę urodzić. Ale wątpię :-/

AuralKa, jak tam zdrówko i ząb?

Jup, fajnie że u Ciebie coraz lepiej :-)

KołtunEK, to zakupy udanE chyba, co? ;-) ja nie mam w czym chodzić. Jak leżalam to było ok ale teraz, na dworze upał a ja w ocieplonyCh legginsaCh :p
 
Jestem ;-)

Jup cieszę się, że coraz lepiej się zgrywacie z maluchami :-)
Mitaginka super, że Martynka ma się lepiej :-) w końcu choroba dziecka boli podwójnie... i trzymam kciuki żebyś dotrwała w dwupaku do ktg, a nawet do maja ;-) ja się trzymam wersji, że urodzimy razem ;-)
Kołtunek shopping jest zawsze dobry na poprawę humoru :-)
Lucalew to trzymam kciuki za zgodę na spacery :-) btw masz już leżaczek ns balkon? ;-)

U mnie względnie... u internisty - infekcja wirusowa gardła, zatok i migdałków, ale na razie bez antybola, więc nie ma dramatu... u dentysty - nadkażenie kanałów, wyjęła mi całą plombę, wyczyściła kanały i zaaplikowała antybola do zęba na max 3 tygodnie, jeszcze przez ok. 3 dni może boleć...
No i jutro późno wieczorem wizyta u gin...
 
Ja dzisiaj mam nerwa na wszystko, przyszła mi paczka z rzeczami dla małej i ponownie nie te kolory co chciałam, więc tym razem zadzwoniłam do Pana a on mi mówi że na aukcji pisze że odcienie mogą różnie wyglądać na kompie, i powiem Wam że się lekko zagotowałam bo ja naprawde rozumiem że odcienie moga się różnić ale jednak mimo wszystko z białego , zielony w kratkę to chyba nie wyjdzie.:wściekła/y:
Mało tego coś mi kręgosłup wysiada bo normalnie jedna strona pupy o noga odmawiaja mi posłuszeństwa:szok:
 
Ja miałam dziś pożegnać przyjaciela ale postanowiłyśmy z gin, że zostanie aż do cc.

6- tego mam się stawić do południa w szpitalu i 7 -go ok 9 rano cięcie:szok:

Na ktg wybieram się we środę.

A teraz padam, bo od 6 rano na nogach i tyle wrażeń ;-)

Auralka pamęetaj jutro o recepcie :). Wg mojej gin w jej szpitalu szczepią Engerixem, więc póki co wierzę i czekam.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny,
Ja dzis kolejny dzien w lozku chociaz teraz wieczorem zmywalam bo moj M w szpitalu, ucial sobie kawalek palca w pracy i dopiero jak wieczorem zadzwonilam bo nie wracal z pracy to mowi nie denerwuj sie ahh az sid z tego wszystkiego poryczalam i musialm sie czyms zajac. Teraz znow leze i czekam az przyjedzie z tego szpitala.

Koltunek o tak zakupy dobra rzecz. Ja jakis czas temu jak jeszcze moglam normalnie chodzic to w lumpie sobie 4 bluzki kupilam takie wieksze na brzuch. Typowo ciazowe mam 1 pare leginsow ktora mi zamowila kolezanka w szpitalu :-) Mam dwie pary spodni ktore sa wieksze w brzuchu wiec nie kupuje nic wiecej narazie. Zreszta mam wage caly czas na minusie wiec jest dobrze.
Ja uwielbiam jak moj synek mi tam w brzuszku sie kreci, cudne uczucie. Pewnie za jakis czas moze bedzie mnje bardziej okladal ale narazie ciesze sie za kazdym razem jak daje czadu :-)

Auralka dziekuje za kciuki, trzymaj trzymaj :-) Lezaczek jeszczd nie kupiony a ojca okazuje sie ze jest za gleboki - byloby mi ciezko wstawac wiec musze poszukac jakiegos.
Zdrowka zycze i udanej wizyty u gina.

Jup to zeby Ci sie udalo jeszczd troche duzej spac, trzymam kciuki

Mitaginka no to fajnie ze odpoczywacie i Martynce lepiej. Zdrowka zycze.

Monisiap o kurcze to wpolczuje bolu kregoslupa to pewno rwa kulszowa jak noga ciagnie. Tez to mam i wystarczy jak jest przeciag to odrazu rwie. Moze cieple gacie zeby wygrzac troche plecy, mnie pomaga. I wspolczuje zakupow, najgorsze ze zamiast przeprosic to chca z czlowieka glupiego zrobic ahh
 
Wczoraj wieczorem myślałam, że się zaczęło :szok:
Byłam mega padnięta, mocno bolała mnie pachwina, wzięłam nawet no spę. Ledwo zasnęłam, obudził mnie skurcz, bolesny, jeszcze nie taki zginający w pół, ale taki, że myślałam, że połamie mi miednicę, spojenie, okolice odbytu itd. I tak przez dwie godziny co kilka minut. Jakoś potem się uspokoiło, ale już myślałam, że to to.

Dobija mnie to, że nie wiem, kiedy to będzie. Takie czekanie jest beznadziejne. Poza tym mam świadomość, że to ostatnie chwile z Martynką takie nasze. Wczoraj było super! Cały dzień razem spędzony na spacerkach, placu zabaw, grach, pogaduchach. Dzisiaj mała już w przedszkolu. Wiem, że po urodzeniu nie będę miała dla niej tyle czasu, że inni będą z nią bliżej. I tak i smutno. Też tak macie?

Ogólnie jestem jakaś rozmemłana, wkurzona i sama nie wiem, czego chcę. A lody z maca wychodzą mi bokiem, wstałam z potwornym bólem gardła :angry:
 
Mitaginka, super że Martynka jednak nie rozchorowała się na dobre i mogłyście spędzić razem super dzień:) ja mam odwrotne wrażenie, że w końcu nie będzie odbierana przez babcie i nie będzie z nimi spędzać większości czasu tylko ze mną. Bardzo wierzę, że po pierwszym wywróceniu wszystkiego do góry nogami wszystko się ułoży i to będzie nasz dziewczyński czas- mój, Igi i malutkiej i oczywiście taty:)

Malinova, widzę że tak się zżyłaś z niebieskim przyjacielem, że teraz ciężko się rozstać:-D wow, masz już wyznaczony konkretny termin:) właśnie to jest najfajniejsze przy cc:)

Auralka, dobrze że obędzie się bez antybola:) szybciutko wracaj teraz do zdrowia i oczywiście powodzenia na dzisiejszej wizycie:)

Lucalew gratuluję kolejnego tygodnia! Przykro mi z powodu wypadku męża:( mam nadzieję, że może udało się pozszywać i będzie dobrze:)

Kołtunek, zakupy zawsze poprawiają humor:) a ruchy maluszka są czymś najcudowniejszym pod słońcem:) ja się nadal nimi cieszę, mimo że nie jest to już przyjemne łaskotanie i kopanie:)

Monisia, mam nadzieję, że ból szybko minie i będziesz mogła normalnie funkcjonować. A co do zakupów, to szkoda gadać:/ sprzedadzą Ci co mają na stanie i jeszcze będą wmawiać, że to zamówiłaś:/

Ja dzisiaj dalej poleguję, nawet w tej końcówce zaczynam się tym rozkoszować, ale i tak nie mogę się doczekać skończenia 37 tc, jeszcze kilka dni:)
 
reklama
Czesc dziewczyny,

Bylam wczoraj u lekarza i moja szyjka jest mieciutka, wiec mam sobie polegiwac do nastepnej wizyty (za 2 tygodnie) a potem pewnie ustalimy juz jakis termin CC. Co do moich dolegliwosci intymnych- lekarz zbytnio sie nie przejal, skoro w badaniach lab. nic nie wyszlo, uznalismy ze to reakcja na luteine. Co ciekawe nie byl skory zamienic mi dopochwowa na podjezykowa, ale jakos to na nim ostatecznie wymusilam, no bo ilez moze tak piec i swedziec w czulym miejscu ;) Przy okazji wizyty odwiedzilismy z mezem przyszpitalny sklep z akcesoriami dla dzieci i mam, oprocz typowo medycznych jest tam mnostwo boskich, markowych "gadzetow". Spedzilismy tam godzine podziwiajac chociazby rzeczy z La Millou, tylez piekne co piekielnie drogie :-D kupilam sobie przy okazji pierwsza koszule do szpitala i kilka niezbednych rzeczy do porodu.

Mitaginka - tez mnie ogarnia panika, jak tylko pojawiaja mi sie skurcze, ta niepewnosc kiedy "sie zacznie" jest przerazajaca. Trzymaj sie :-)

Lucalew - synek da Ci jeszcze popalic, jak nabierze sily i zacznie okladac Mamusie od srodka :-D

Malinova - niecale dwa tygodnie do porodu, zazdroszcze :) chcialabym miec juz termin cesarki i wiedziec ze to tuz, tuz :)

Monisiap - tak to juz jest z zakupami przez internet... czasem czlowiek zaoszczedzi i ma 100% satysfakcji, a czasem taki bubel sie kupi, ze szkoda kazdej wydanej na niego zlotowki. Jednak co zobaczone na zywo, to pewne, chociaz ja z lenistwa bardzo duzo kupuje online :-)

Auralka - jak tam zdrowie i jak wizyta u gina?
 
Do góry