No zauważyłam że lekarze to zawsze gorszy scenariusz przedstawiają, zapominając jak ważna psychika jest czasami w takich sytuacjach... Jesteś dzielna i waleczna, wierzę że dacie jeszcze radę. Pytałam o leki bo ja po sobie widziałam jak dawali mi magnez w kroplówkach a nospe w dupke to brzuch mięciutki i prawie bez twardnien i skurczy a z tabletami to różnie bywa... No ale pewnie wiedzą co robią. Jedno jest pewne dzisiaj święto kobiet, więc niech Mała ma swoją jedyna i jak najbardziej odległa datę do świętowaniaDostaje zwykłe doustne. Wszystko co dotąd plus papaweryne.
Lekarz to bardzo mnie zestresował, bo mówi że lada moment. Ale położne pocieszają, że nawet z taką szyjką można wylezec jeszcze trochę. Obserwują tętno małej,znow mam ktg po 3 godzinach w nocy. Ale po porannym badaniu jest bez zmian, więc dostałam zezwolenie na śniadanie i prysznic. Uspokoiłam się. Nie zamierzam jej dziś rodzic. Bo jej się urodziny będą pokrywały z DK. Nie opłaca się.

