My się nie izolujemy bo mała niestety ciężko przechodzi wprowadzenie Laury i nic nie chce robić bez mamy więc nie mogę jej dokładać jeszcze izolowania bo by jej serce pękło...
Składam modły do Boga
Tak, liczę na to, że mleko zdziała cuda
Piękna waga i tydzień juz. Ja powyżej kilograma zaczynałam spokojnie oddychać. A ogólnie to niesamowite bo czuję się, jakby to było wczoraj a teraz malutka zdrowa na świecie. Dziękuję Bogu za to, że wyszliśmy z tego wszystkiego cało. Bardzo wam nie zazdroszczę i nigdy w ciąży już nie będę. Widzisz Natka, niby tyle czasu ale to zleci w mig. A ja trzy tygodnie wcześniej urodziłam także warto jednak być gotowym w każdej chwili.
Ooo to już duże maleństwo
czekamy! Myślę, że niedługo już będzie. Bardzo się cieszę
kolejny happy end.
Ja pierniczę.. masakra
Polna. Maja sprzęt, mają lekarzy, mają doświadczenie. Na pewno wiedzą co robią i mam nadzieję, że to ogarną. Też jestem z Poznania. Gdybyś coś potrzebowała to pisz! Przyjadę, przywiozę, pogadam. Cokolwiek
Ja pierdziele... Nie odpuściła bym sterydów. Co to za gadanie. Mają robić wszystko żeby uratować Twojego malucha!!! Który dokładnie dzis TC?
Dziewczyny a co z naszym wątkiem poporodowym?
My jesteśmy po wizycie położnej
LAURA- Super zdrowy bobas tylko tyle, że bardzo mały. Żółtaczka nie jest zła, raczej fizjologiczna a nie patologiczna, powinna zejść bez problemu. Odruchy w normie, nic podejrzanego nie ma. Pani położna jest też od laktacji i kolejna która potwierdziła, że faktycznie mam bardzo duże brodawki a Laura ma maleńka buzię i nie ma opcji żeby piła moje mleko. Ale tak za dwa trzy tygodnie będziemy próbować znów ja przystawiać i powinna prędzej czy później załapać, tylko musi podrosnąć. Ja już dziś odciagam 100 ml na jedną sesje więc robię fajne zapasy już
Wagowo przybrała tylko 20g. I powiedziała że mam jej częściej dawać mleko. To akurat wyzwanie bo i tak jej daje na spiku. Zdjęła jej klamerkę z pępka, pępek się ładnie goi. Generalnie wszystko spoko tylko trzeba utuczyć
pochwaliła mnie za sposób ubierania i obchodzenia się z nią, za to jak jest ubrana pod kątem warstw- cieplej ją ubieram, bo się wychładza. no ma kilka takich wcześniakowych objawów ale radzimy sobie z tym.
Ja- blizna wygląda bardzo ładnie, jest trochę opuchnięta ale to od tego że tyle chodzę
ogólnie goi się ok i powinno być dobrze.. dodatkowo pan doktor zrobił robotę bo nie wchodząc w szczegóły bardzo ładnie mnie oczyścił i to będzie "krótki połóg" a macica już mega obkurczona
2) po wizycie u lekarza - no co mam powiedzieć, Lena chora
ma infekcje, zapalenie gardła nie silne ale jest, do tego na kaszel dostała potrójna dawkę sterydu. No i wiadomo syropy itp. wczoraj gorączka, w nocy gorączka, od rana 37,5... Pozostaje trzymać kciuki za Laurę bo chyba wszyscy wiedzą jak się skonczy, jeśli ona cokolwiek złapie jako "noworodek na skraju dojrzałości".
Łapcie fotkę mojego malucha na poprawę humoru! Widzicie, jeszcze niedawno panikowałam, byłam po Waszej stronie. Jak mi się udało to Wam też się uda
Zobacz załącznik 1485317