Brak podnoszenia główki

[karo88*]

Witam mój synek urodził się 26 kwietnia w tym roku gdy miał 2 miesiące zgłosiłam się z nim do fizjoterapetki ponieważ gdy był na przewijaku patrzył się tylko na prawą stronę mamy stwierdzona asymetrię ...ale mój synek nie chcę podnosić główki jeśli ja podnosi to na parę sekund i koniec tą główką jest jeszcze nie stabilna strasznie mnie to męczy ze synek tak długo nie podnosi tej główki... fizjoterapetka kazała ćwiczyć ćwiczyć teraz idę do niej 2 września powiedziała żeby go tego czasu najlepiej coś się ruszyło już nie wiem jak go zachęcić strasznie się martwię tym wszystkim

 

[k.karolina]

Witam mój synek urodził się 26 kwietnia w tym roku gdy miał 2 miesiące zgłosiłam się z nim do fizjoterapetki ponieważ gdy był na przewijaku patrzył się tylko na prawą stronę mamy stwierdzona asymetrię ...ale mój synek nie chcę podnosić główki jeśli ja podnosi to na parę sekund i koniec tą główką jest jeszcze nie stabilna strasznie mnie to męczy ze synek tak długo nie podnosi tej główki... fizjoterapetka kazała ćwiczyć ćwiczyć teraz idę do niej 2 września powiedziała żeby go tego czasu najlepiej coś się ruszyło już nie wiem jak go zachęcić strasznie się martwię tym wszystkim

Polecam kupić duża piłkę gimnastyczna.
Moja córka pierwsza była leniuszkiem, miała asymetrię i jeszcze problemy ze stopami.

Codziennie, kilka razy kładłam ją na dużej piłce a na spodzie różne zabawki, czarno białe rysunki, i świecące piłeczki. I delikatnie hustwałam ... Poglądaj na YouTube cwiczebia na piłce do podnoszenia główki. Są pięknie pokazane.
Może synek też na kolanach Twoich leżec. . Huśtać go i z tego co wiem, też niektóre dzieci tak wola podnosic.
Kolejny fajny sposób. Ty się kładziesz na plecach, Maluszek na Twoim brzuchu, klatce piersiowej i mówisz do niego. Wazne aby jak najczęściej Go zachęcać. Rsz drugi piętnasty po kilka sekund i później takie maleństwa coraz dłużej trzymają główke.

A tak jak ciężko Ci ogarnąć to w domu, to może częstsze rehabilitacje? Ja z córką chodziłam raz w tygodniu, dodatkowo ćwiczyłam codziennie sama w domu. Po 2/3 minuty ale prawie co każda drzemka. Tylko mówię u nas były większe problemy.

Powodzenia
Może coś Ci się przyda

 

[Ewelina.Be]

Możesz położyć go na brzuszku i pokazywać książeczki tak żeby się nimi zainteresował i podnosił główkę. Możesz położyć go przed lustrem żeby widział swoje i Twoje odbicie. Możesz położyć go na macie czy podłodze, a Ty połóż się naprzeciwko i pokazuj głupie miny albo zabawki. Mój syn też nie chciał podnosić główki, ale bardzo lubił jak kładłam go sobie na piersiach. Wtedy podnosił głowę i patrzył jak do niego mówiłam

 

[karo88*]

Polecam kupić duża piłkę gimnastyczna.
Moja córka pierwsza była leniuszkiem, miała asymetrię i jeszcze problemy ze stopami.

Codziennie, kilka razy kładłam ją na dużej piłce a na spodzie różne zabawki, czarno białe rysunki, i świecące piłeczki. I delikatnie hustwałam ... Poglądaj na YouTube cwiczebia na piłce do podnoszenia główki. Są pięknie pokazane.
Może synek też na kolanach Twoich leżec. . Huśtać go i z tego co wiem, też niektóre dzieci tak wola podnosic.
Kolejny fajny sposób. Ty się kładziesz na plecach, Maluszek na Twoim brzuchu, klatce piersiowej i mówisz do niego. Wazne aby jak najczęściej Go zachęcać. Rsz drugi piętnasty po kilka sekund i później takie maleństwa coraz dłużej trzymają główke.

A tak jak ciężko Ci ogarnąć to w domu, to może częstsze rehabilitacje? Ja z córką chodziłam raz w tygodniu, dodatkowo ćwiczyłam codziennie sama w domu. Po 2/3 minuty ale prawie co każda drzemka. Tylko mówię u nas były większe problemy.

Powodzenia
Może coś Ci się przyda

Dzięki wypróbuję może się uda bo już mi się czasami płakać chcę z tej niemocy ...

 

[k.karolina]

Dzięki wypróbuję może się uda bo już mi się czasami płakać chcę z tej niemocy ...

Nie ma co się załamywać. Teoretycznie jak jesteś pod kontrolą dobrego fizjoterapeuty powinno być dobrze.
Niestety, to my rodzice jesteśmy odpowiedzialni za rozwój i kontrolę naszych pociech i często wyrywamy sobie włosy i wylewamy morze łez aby było dobrze. Ale uwierz że każdy mały postęp małych brzdąców cieszy jak cholera. Więc ćwicz, a ja później to już traktowałam jak nasze zabawy. Bo jak się coś robi z przyjemnością to się robi lepiej.
Niestety, na ekety trzeba długi czekać. Też to za późno zrozumiałam i nie raz łapałam dołka.
Ale teraz się cieszę, bo u nas to już się rozchodziło i operacje. Ale ciężka pracą udało się nam wyjść na prostą

 

[karo88*]

Nie ma co się załamywać. Teoretycznie jak jesteś pod kontrolą dobrego fizjoterapeuty powinno być dobrze.
Niestety, to my rodzice jesteśmy odpowiedzialni za rozwój i kontrolę naszych pociech i często wyrywamy sobie włosy i wylewamy morze łez aby było dobrze. Ale uwierz że każdy mały postęp małych brzdąców cieszy jak cholera. Więc ćwicz, a ja później to już traktowałam jak nasze zabawy. Bo jak się coś robi z przyjemnością to się robi lepiej.
Niestety, na ekety trzeba długi czekać. Też to za późno zrozumiałam i nie raz łapałam dołka.
Ale teraz się cieszę, bo u nas to już się rozchodziło i operacje. Ale ciężka pracą udało się nam wyjść na prostą

Tylko najgorsze jest to że on też płacze przy ćwiczeniach nie zawsze ale id dwóch dni jest znów płacz .... Nie odpuszczam tylko ćwiczę aczkolwiek czasami mam wrażenie że nie ma żadnych efektów ...ale dzięki wielkie będę próbować tych sposobów o których pisałaś

 

[k.karolina]

Tylko najgorsze jest to że on też płacze przy ćwiczeniach nie zawsze ale id dwóch dni jest znów płacz .... Nie odpuszczam tylko ćwiczę aczkolwiek czasami mam wrażenie że nie ma żadnych efektów ...ale dzięki wielkie będę próbować tych sposobów o których pisałaś

A ćwiczysz od razu po jedzeniu?
Bo mi lekarze zawsze kazali trochę czekać, aby dziecka w brzuszek nie uciskać.
Fiat też może mieć gorszy dzień, może jakiś skok. Ciężko nie raz z takimi maluszkami to fakt.

 

[karo88*]

A ćwiczysz od razu po jedzeniu?
Bo mi lekarze zawsze kazali trochę czekać, aby dziecka w brzuszek nie uciskać.
Fiat też może mieć gorszy dzień, może jakiś skok. Ciężko nie raz z takimi maluszkami to fakt.

Nie daje mu odpocząć żeby mu się wszystko ulezalo ...były też dni że chętnie ćwiczył i nie płakał nawet zadzierał chętnie główkę już byłam.zadoeolona a tu id 2 dni znów klapa ...

 

[k.karolina]

Nie daje mu odpocząć żeby mu się wszystko ulezalo ...były też dni że chętnie ćwiczył i nie płakał nawet zadzierał chętnie główkę już byłam.zadoeolona a tu id 2 dni znów klapa ...

Myślę, że może jakoś skok. Upał. Wszystko ma wpływ.
Trzymam kciuki jednak aby Wam się wkoncu udało poćwiczyć z efektami