reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brzydka blizna po CC

Amore

Aktywna w BB
Dołączył(a)
18 Luty 2021
Postów
86
Cześć Dziewczyny,
Mam najwyraźniej tendencję do bliznowca, bo moja początkowa ładna i cienka blizna zgrubiała i jest mocno widoczna. Czy któras miala podobnie, jak sobie poradziłyście?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
 
reklama
U mnie bliznowca miał wyciąć lekarz przy kolejnym cc... Ale urodziłam naturalnie, więc dalej go mam.
Chyba przestałam się już tym przejmować - blizna jest na takiej wysokości, że nikt nie musi jej oglądać ;-)
 
Nie spędza mi to jakoś snu z powiek, ale jeśli jest jakas fajna maść, to chętnie się dowiem ;) Ale u mnie tez nie jest to umiejscowione w sposób widoczny dla świata :D
 
Bliznowiec to takie zgrubienie, więc warto go masować. Można spróbować smarować maścią na blizny np. cepan (ale śmierdzi strasznie - ale mi pomagał na blizny po oparzeniach).
 
U mnie cześć blizny też niestety zgrubiała. Profilaktycznie kleiłam plastrami silikonowymi tuż po wygojeniu. Od początku wszyscy zachwycali się moim cięciem, że nie będzie śladu. Ale chyba jednak będzie. Jeszcze próbuje coś z tym zrobić i wróciłam do plastrów i masowania. Czekam na efekty.
 
reklama
U mnie cześć blizny też niestety zgrubiała. Profilaktycznie kleiłam plastrami silikonowymi tuż po wygojeniu. Od początku wszyscy zachwycali się moim cięciem, że nie będzie śladu. Ale chyba jednak będzie. Jeszcze próbuje coś z tym zrobić i wróciłam do plastrów i masowania. Czekam na efekty.


U mnie dokładnie to samo. Na kontroli wszyscy chwalili bliznę, mały paseczek. teraz wygląda jak gruba linka, szeroka na jakieś 4 mm. Też przyklejałam plastry, nosiłam je niemal non stop.
 
Do góry