hej dziewczyny, bardzo ciekawy temat wprowadziłyście, ja też bym chciała zrzucić ale wałeczek na brzuchu

mam 164 albo 165 (w każdym miejscu inaczej podają

) i ważę 52 kg więc nie jest źle ale denerwuję mnie właśnie ten wałek na brzuchu bo jak usiąde to mi się wylewa

ale to trzeba brzuszki robić tylko problem w tym, że mi się nie chce
A pytałyście o mojego braciszka, dziękuję za zainteresowanie. Więc, on ogólnie czuje się dobrze wszystkie wyniki ma dobre, przeszedł już bardzo dużo badań, dużo lekarzy, bardzo mi go szkoda. Każdy z nich mówił, że chłopka z niego świetny, zdrowy, ruchliwy no tylko ten rezonans wykazał te małe zmiany. Ale nie jest jeszcze potwierdzona ta choroba stwardnienia rozsianego, lekarze powiedzieli, że co trzy miesiące trzeba kontrolować i mieć nadzieje, że się nie rozwinie. Ja z całego serca bym tego chciała bo kocham go nad życie, to jest takie moje oczko w głowie

oczywiście moja siostra też ale nim jakoś zajmowałam się jak był mały i w ogóle wiecie o co chodzi.