Witam, mam pytanie odnośnie chlustania po jedzeniu nie jest to na pewno ulewanie, ale może zacznę od początku.
Mała mając 2 tyg przybrała mało przez zoltaczke prawdopodobnie,bo się zwiększyła po dwóch tyg pojawiły nam się wymioty, po karmieniu, a nawet 2 h po śnie potrafiła oddać pokarm, typowo z żołądka serwatka i zapach kwaśny, niby jakiś czas przybrała ładnie lekarz przepisał gastrotuss na refluks i się polepszylo nie było już ponad 10chlustow a 2 maks, a mimo to znów miała słabszy tydzień 95gram tylko no nic stwierdziliśmy, że skokowo przybiera . Jakieś 2tyg temu zorbilismy mocz, wyszła bakteria e coli i dostała furaginum. W tamtym tygodniu badalismy mocz i spada infekcja, tamten tydzień był piękny, bo bez syropu obeszlo się bez wymiotów waga w tydzień 370gram, zoltaczka spadła do 4.3 , już myślałam, że to przez bakterie te wymioty były i jak schodzi to ich nie ma, a tu zonk od trzech dni pojawiły się z powrotem już nie wiem co robić o co chodzi, lekarz twierdził, że zoltaczka utrzymująca się do tylu tygodniu jest przez bakterie, ale braliśmy dodatkowo czopki które ja zbily dziś już idzie 8 tydz. Jednak te wymioty ciągle mnie doluja, czy może to być od jedzenia? Mała nic nie boli nie płacze więc jem wszystko nie ograniczam się. Jutro jeszcze powtórka moczu wizyta dopiero w środę, pewnie dalej lekarz będzie kazał brać syrop, bo co tu innego. Czy u którejs z was też był podobny problem?
Mała mając 2 tyg przybrała mało przez zoltaczke prawdopodobnie,bo się zwiększyła po dwóch tyg pojawiły nam się wymioty, po karmieniu, a nawet 2 h po śnie potrafiła oddać pokarm, typowo z żołądka serwatka i zapach kwaśny, niby jakiś czas przybrała ładnie lekarz przepisał gastrotuss na refluks i się polepszylo nie było już ponad 10chlustow a 2 maks, a mimo to znów miała słabszy tydzień 95gram tylko no nic stwierdziliśmy, że skokowo przybiera . Jakieś 2tyg temu zorbilismy mocz, wyszła bakteria e coli i dostała furaginum. W tamtym tygodniu badalismy mocz i spada infekcja, tamten tydzień był piękny, bo bez syropu obeszlo się bez wymiotów waga w tydzień 370gram, zoltaczka spadła do 4.3 , już myślałam, że to przez bakterie te wymioty były i jak schodzi to ich nie ma, a tu zonk od trzech dni pojawiły się z powrotem już nie wiem co robić o co chodzi, lekarz twierdził, że zoltaczka utrzymująca się do tylu tygodniu jest przez bakterie, ale braliśmy dodatkowo czopki które ja zbily dziś już idzie 8 tydz. Jednak te wymioty ciągle mnie doluja, czy może to być od jedzenia? Mała nic nie boli nie płacze więc jem wszystko nie ograniczam się. Jutro jeszcze powtórka moczu wizyta dopiero w środę, pewnie dalej lekarz będzie kazał brać syrop, bo co tu innego. Czy u którejs z was też był podobny problem?
Ostatnia edycja: